Może te runy na mieczu z epoki brązu wydały się komuś podejrzane :lol:

To surowy odlew, jeszcze nie odkuty. Brąz utwardza się poprzez kucie na zimno. Nie wiem, czy w tych czasach były już runy, ale na pewno nie każdy odlew szedł do dalszej obróbki, bo zapewne zdarzały się też wybrakowane. Ten widać to surówka, bez przekucia i bez nałożenia patyny. Posiadanie czegoś takiego nie jest karalne według mnie nawet jak jest już gotowym wyrobem udającym przedmiot z epoki. Wielu z Was odlewało sobie kiedyś ciężarki na ryby z ołowiu, procedura z brązem niewiele się różni. Kreatywni rzemieślnicy znaleźli nabywców na te wyroby.

Ciekawe kiedy na jaw wyjdzie ze te kopie są na wystawie w gablocie muzealnej lub zmagazynowane nie wystawiane zamiast oryginałów Slyszalem o Lwowskiej szkole
Fałszerzy Wrocławskiej ale ci panowie są
Bez konkurencyjni

Macie pewność, że to są kopie? ..ja taki pewny bym nie był.

Tutaj akurat nie ma wątpliwości, bo znaleziono formy odlewnicze i przedmioty pasujące do form.
Nie mniej w razie "W" sugerujesz ciekawą linię obrony. To nie oryginał Panie Władzo, to tylko dobra kopia ;-).
Poszedł tą drogą znany poszukiwacz, co twierdził, że wywoził za granicę nie celtyckie oryginały, a złote kopie.
Papugę miał dobrego, więc się udało, kto tam odróżni złoty oryginał od złotej kopii ;-), jak się coś trzyma pierwszy raz w ręku, a trzeba zrobić ex-pertyzę i na dodatek dobrze za nią zapłacą.