Pismo, które "wysmażył" SNAP w odpowiedzi na zarządzenie nr 47. Link do pisma w tekście: http://snap.org.pl/lasy-panstwowe-zarzadzenie-nr-47-uwagi-snap/

Dzięki za link, Dumadar :) .
Jedno od razu rzuca się w oczy: zawiłe są te ich pisma. Miotają się od argumentu do argumentu, żeby na końcu wprost napisać, że chcieliby mieć kontrolę nad każdym, kto wejdzie do lasu z wykrywaczem i łopatą, . Ale to pismo pokazuje przynajmniej, że nie mają ustalonych pod stołem wyników rozmów z ministerstwem, które właśnie się toczą. Czyli wciąż jest szansa na jakąś poprawę :) .

Żal mi tej snapowskiej biduli :666 DGLP ignoruje ich od lat, a na dodatek okazało się, że PZE potrafiło porozumieć się z LP i ugrać coś dla poszukiwaczy. Ciekawym, czy wypłakanie się w coraz mniej matczyne ramię MKiDN przyniesie jakieś efekty?

Jak to ktoś wcześniej mądrze zaważył Leśnicy też mają powoli dość zajmowania się nie swoim tematem i obcymi którzy się po ich lasach zaczynają szarogęsić,żeby to snapowi przypadkiem bokiem nie wyszło :D .

To było do przewidzenia, sformułowanie „innych przedmiotów” ich ubodło. :D

Chciałbym tylko kolegom przypomnieć, że już ponad rok temu kolega saper dogadywał się z lasami a po powstaniu PZE dokończono te rozmowy w których chyba też brał udział, i zaowocowało to sukcesem to tak dla przypomnienia że razem można więcej.

Szykujemy pismo odwetowe ;)
Stan12 diabeł tkwi w szczegółach i tym zajął się związek.
Saper jest jednym z nas.

A ja chciałbym przypomnieć, że dwa lata temu saper dogadywał się z archeologami, a potem to próbował zaszczepiać poszukiwaczom, żeby zabytki pozostawiać "in situ" i nawet jakiś propagandowy artykuł w necie napisał. Jak ktoś zmienia ekipy do których się przykleja co roku na inne to ja takim osobom ufam jak ufa się "chorągiewkom".

Pismo odwetowe warto napisać, ale już po tym piśmie od SNAP to Lasy Państwowe zauważyły, że ktoś chce tą państwową instytucją rozgrywać do własnych celów, a tego oni nie lubią najbardziej.
Oby to pismo PZE nie było w stylu jaki popełnił SNAP, powinno być krótko, czytelnie i na temat, (np. podstawa prawna, ewentualnie ale niekoniecznie opinia biegłego, uzasadnienie) inaczej zostanie odebrane jako walka dwóch nawiedzonych środowisk na ich poletku,a wtedy "gajowy" dwie zwalczające się frakcje pogoni z lasu tak jak goni się ekoterrorystów i będą mieli porządek i spokój.

Skoro mowa o szczegółach. Saper wziął udział w tej konferencji za sprawą Aśki72 , co według niej było dobrym wyborem. Taki chichot historii. ;)

Właśnie ja o tym pisałem, że można mieć nawet odmienne zdania ale wspierać się w sprawach gdzie mamy podobne poglądy zamiast kłócić się wzajemnie.
Ja mam uwagi co do niektórych rozwiązań, ale nawet jeśli się do PZE nie zapiszę to jeżeli związek będzie działał na korzyść poszukiwaczy chętnie wesprę go jakimś datkiem jeśli będzie taka możliwość.