Się powtórzę:
Minelab to bardzo dobre patyki.
Nie używam minelabów, nie jestem elektronikiem, swoje zdanie o kangurach opieram tylko i wyłącznie z tego co widziałem w terenie i internetów.
Czasami lubię poczytać fora Dankowskiego, Geotech i inne.
W
interpretacje tłumaczeń oficjalnych dokumentów minelaba nie wchodzę.
Dlaczego słynne już problemy z masywnym przewodnikiem występują np. w programach Park1 i Field1, natomiast wolne od tej przypadłości są programy Park2 i Field2 ?
Oczywiście od efektu "wrap-around" nie jest wolnych mnóstwo innych patyków, ale np. w Spectrze jest możliwość pozbycia się tego problemu pewnymi ustawieniami.
To video koledzy zapewne znają:
https://www.youtube.com/watch?v=0QPbZ2_L1ygW tym klipie kolo trzyma ledwie kilka monet w paluchach. Teraz wyobraźcie sobie garnek wysokogatunkowego srebra, mnóstwo stykających się ze sobą monet.
Nie mówię tu o oczywistych miejscach występowania takich znalezisk, ponieważ z reguły w takich miejscach dziobie się wszystko łącznie z żelazem.
Mówię o sytuacji przypadkowej czyli spacer w miejscu bez kontekstu. Nikt nie chciałby usłyszeć ciszy w słuchawkach lub rzężenia żelaza nad takim garem.
A potem jest płacz i zgrzytanie zębów gdy ten co szedł z tyłu, z nudy lub braku ogólnie sygnałów przez 4 godz. kopnął ten dupiato brzmiący dźwięk.
Zresztą nieważne, kończę w temacie minelabów. Bez odbioru.