Wystarczy by wybrańcy narodu czytali ustawy nad którymi głosują.
Przykład:
Specustawa dotycząca zwalczania chorób zakaźnych zwierząt (ta o wyganianiu z lasu)
99% posłów jej nie przeczytała . Jak się zrobi wystarczający szum , to „prezes” zadecyduje niebawem o jej wycofaniu lub poprawce.
Przykładem drugim jest „nasza ustawa” Nawet tzw.„totalna op… „ zagłosowała za bo nie przeczytała jej do końca , a lobbyści wmówili wszystkim że to
jak zwykle „dla naszego dobra”
Brawa dla Ludowców . Oni przeczytali ,zrozumieli represyjność przepisów i zagłosowali przeciw.

Masz rację. Zostali wybrani a nawet im się nie chce robić tego do czego zostali wybrani, głosują a nie wiedzą za czym. Są tylko od brania pieniędzy. Są na stołku to ludzi mają w d..... On ma dobrze to co go ludzie obchodzą. Przez 3 lata myślą tylko co obiecać ludziom przed następnymi wyborami żeby znowu nie robić nic a brać kasę. Tak czy inaczej przed wyborami każdy kandydat powinien przechodzić badania psychiatryczne a po wyborach przed wejściem na salę sejmową każdy powinien być badany na zawartość alkoholu czy narkotyków we krwi bo nie raz jak się słyszy co gadają to nie ma wątpliwości że z mózgiem nie jest wszystko w porządku.

i powinien mieć korzenie polskie przynajmniej od 3 pokoleń jak to jest w niektórych krajach.

"Dobra zmiana" narzuciła irracjonalne tempo wprowadzania ustaw pod obrady sejmu.
Taka sraczka legislacyjna spowodowała, że nikt nie jest w stanie przeczytać tych wypocin.
Są to tony dokumentów.
Jak rozmawiałem z Kukizem, zaraz po przegłosowaniu interesującej nas ustawy, to powiedział mi, że na początku kadencji chciał czytać wszystko. Po tygodniu papiery nie mieściły mu się w gabinecie.
Dlatego kluby, aby w jakikolwiek sposób panować nad sytuacją, wyznaczyły osoby odpowiedzialne za dane resorty.
Okazało się, że małe kluby nie mają szans na analizę dokumentów a duże tez sobie z tym nie dają rady.
Taki tryb pracy to celowe działanie demokratury pisowskiej.
Na nic nie zdają się apele opozycji o konsultacje społeczne i odrobinę czasu na analizę projektów ustaw.
Dlatego kluby odpuściły tematy tzw mało kontrowersyjne i głosują na zasadzie rekomendacji posła zajmującego się daną dziedziną.
Tak więc to jak zagłosuje dany klub zależy od jednej osoby w sprawach uznanych za mało istotne.
Np. w K15 jest to pani archeolog niechętna poszukiwaczom a to jedyny klub bez dyscypliny w głosowaniach.
W innych klubach było zapewne podobnie.
Praktyka takich działań jest posta. PiSowski rząd uważając się za suwerena wrzuca swoim posłom gotowy projekt aby oni złożyli go w sejmie jako poselski, czyli obywatelski. Wtedy nie musi on być konsultowany i w ciągu jednego dnia odbywają się dwa czytania, głosowanie, przekazanie do senatu, z którego o 4. 00 rano trafia na biurko notariusza w pałacu prezydenckim, a gdy się budzimy ustawa już jest podpisana.
O ile wcześniej, pomimo długiego czasu procedowania ustaw pojawiały się częste bzdury o tyle w dzisiejszych realiach takich bzdur jest nieskończenie wiele.
Czy mamy szansę coś zmienić w naszej sprawie ?
Na dwoje babka wróżyła i jak to w takich sytuacjach bywa, wszystko zależy od przypadku.
Aby mieć jak największe szanse musimy się jakoś dogadać ze środowiskami opiniotwórczymi, czyli np SNAP i NID.
Jest to o tyle prawdopodobne, że nowa ustawa dotyka również archeologów, muzealników a zwłaszcza posiadaczy zabytków. To na nich głównie będą nakładane kary administracyjne w wysokości od 500 do 500 000 zł.
Mamy już sygnały i deklarację współpracy przy pracach związanych z propozycjami zmian w ustawie z tych środowisk.
Czy uda się coś zmienić zobaczymy.
Może w tym szaleństwie jest metoda i coś ugramy dla siebie.

Z tego wynika, że projekt ustawy przygotowywali i za ustawą lobbowali jak zwykle kosmici, że ani SNAP, ani NID, ani archeolodzy nie mają z ustawą nic wspólnego, bo wszyscy są pokrzywdzeni wprowadzeniem ustawy, a przy okazji, rykoszetem dostało się też detektorystom.

Od kiedy i kto dał tak potężne uprawnienia decyzyjne konserwatorom zabytków, bo to działania konserwatorów i ich urzędników mają największy wpływ na komfort pracy archeologów, muzealników i na sposób interpretacji i realizację postanowień przepisów ustawy ?

Ludowcy się wstrzymali a nie byli przeciw.
Przeciw byli Republikanie i chyba dwóch z Kukiza.

W SNAPie, NIDzie, archeolodzy, muzealnicy, konserwatorzy i ich urzędnicy z pewnością też mają swoje poglądy polityczne, a co jak nie będą zbieżne z nurtem promowanym w PZE ? Czy polityka pogrzebie PZE ?

PZE jak i forum PS.com nie ma poglądów politycznych.
Partiokracja powoduje, że urzędnik państwowy w dniu wyborów modyfikuje swoje przekonania polityczne ;)
Rozmawiamy z urzędami a od polityki trzymamy się z daleka.
Wojna pomiędzy nimi jest tylko dla ciemnego ludu.
Wystarczy prześledzić statystyki z głosowań.
Dziś odbyło się w senacie głosowanie nad odebraniem immunitetu senatorowi Kogutowi, na którym spoczywa kilka zarzutów korupcji. I co ? Ano nic. Głosowało 60% senatorów z czego ponad połowa była przeciw :666
Głosowanie było tajne. Oznacza to, że część senatorów tzw opozycji wyjęło karty a część zagłosowało przeciw odebraniu Kogutowi immunitetu.
Ktoś ma jeszcze wątpliwości czy jesteśmy robieni w konia ?

Przeglądając forum ostatnimi czasy, odnosi się niestety zgoła inne wrażenie.
Tzn. poglądy jakieś w tej kwestii ma zapewne (prywatnie) każdy z nas, acz ostatnio manifestowanie ich
na łamach forum, nieco niepokoi. Zwłaszcza gdy ci z kolorkiem dają taki a nie inny przykład.

Pozdrawiam.

Ten watek jest czasowym wyjątkiem.
Tak postanowiliśmy w gronie moderatorów.
Taki wentyl bezpieczeństwa :666

Stanisław Michalkiewicz

Pewnie, ze kazdy ma poglady. Niektorzy nawet naleza do partii. Napinki z tego powodu sa niepotrzebne.
Jesli ktos rzetelnie obnazy jakies polityczne zagrywki ponizej poziomu ale zwiazane z naszym "hobby" to takze warto przyjac na klate.
Ja jestem bardzo ciekaw kto byl fizycznie, imiennie inspiratorem kontrowersyjnej ustawy. Nie sadze aby to byla sprawka politykow. Ktos mocno tu inspirowal. Probowalem to wysledzic ale do tej pory bez rezultatu. Ale moze to tez juz nie ma znaczenia.
Wieksza wartosc ma dla mnie odpowiedz na pytanie jakich mozemy uzyc demokratycznych narzedzi jako obywatele aby uksztaltowac sprzyjajace warunki uprawiania detektoryzmu. Nie tylko detektoryzmu. Rowniez kolekcjonerstwa (wlacznie z handlem) oraz innych pokrewnych dziedzin. Bez urazy ale nie sadze, ze samo PZE to udzwignie.
Jakby tak jakis Pospieszalski, Rymanowski albo Bodnar latali z wykrywka...

Nadmierny ekshibicjonizm polityczny nie jest wskazany, jak można zauważyć na forum są sympatycy różnych opcji od skrajnej prawicy do skrajnej lewicy i wszystkich łączy jedno, pasja poszukiwań, więc tego powinniśmy się trzymać, a nie politykować. :)

Może nie poddawaj się. Nie chcesz wiedziec kto jest Twoim(naszym) wrogiem numer 1 ? Jak masz jakieś podejrzenia to trzymaj ten kurs,bo może się okazac że możesz niechcący kiedyś z wrogiem "przybic piątkę" przysłowiowo.

Frank - dobrze prawisz.

Jak już cytaty wchodzą to ja też swoje od nastu lat już i sprawdzone,które wyznaję :
Kazik > Spalaj się
"...Jestem tu siedzący i ty mnie wybrałeś
Nawet jeśli nie głosowałeś..."
Oczywiście to tylko wycinek,kawałek naprawdę dobrego tekstu ku przypomnieniu.

Jacku - czy mógłbyś podzielić się informacjami dot. bieżących działań Związku? Tak naprawdę nic konkretnego (poza spotykamy się, rozmawiamy - nie wiadomo z kim) tu się przez 2 miesiące nie pojawiło. Wszyscy jesteśmy ciekawi - a zdecydowaliście się reprezentować nas wszystkich - to naprawdę poważne zobowiązanie, które na siebie przyjęliście. Jakby np. co tydzień pojawiał się tu jakiś raport, to wiele domysłów (które ostatnio skrytykowałeś) nie miałoby racji bytu. Pozdrawiam