Panowie, o oplatach czlonkowskich, formie zrzeszenia czy sposobach nadzoru i wykluczeniach powinnismy porozmawiac nieco pozniej. Teraz najwazniejsze dla nas sa uregulowania prawne efektu naszych poszukiwan czyli znalezisk , bez tego wszystko psu na bude. Na dzien dzisiejszy jest tak, ze kazdy nasz ruch w terenie jest utozsamiany z poszukiwaniem zabytkow i co by tu nie kombinowac istnieje teoretyczna mozliwosc takiego zabytku odnalezienia (mimo iz najbardziej szczerze chcielismy odnajdywac tylko polmosy), a nawet uznania kazdego znaleziska jako zabytku takze owego polmosa, (bo przeciez nie ma i jak chca gorliwsi archeo nie bedzie interpretacji zabytku w przedmiotach bedacych naszymi znaleziskami) Mysle, ze zmanipulowany przez srodowisko zabiegajace o ustawe, ustawodawca celowo nie rozwial watpliwosci dotyczacych interpretacji znaleziska pod katem zabytku, zeby pozbyc sie z pol (a przeciez o to chodzilo) nawet tych, ktorzy wykazaliby sie determinacja i zlozyli stosowne dokumenty celem uzyskania pozwolenia. (Pozwolenia na co? bo jesli poszukiwania zabytkow to to... a jesli nie zabytkow to... ci co w temacie znaja uwarunkowania). I pomimo, ze gdzies tam to sie niby kreci i sa srodowiska dzialajace legalnie i zgodnie z uzyskanymi pozwoleniami to nawet ten stan rzeczy najprawdopodogniej ulegnie zmianie. Z prostych przyczyn. Otoz wytyczne kolejnej "PandoryX" moga dotyczyc wyrywkowych kontroli uczestnikow poszukiwan dzialajacych na ppodstwie wzyskanych pozwolen, Dostepnosc danych a w wyniku kontroli nieumiejetnie wyedukowana Policja moze zarekwirowac przedmioty przez nich uznane za zabytek, sprawa do sadu i czesc piesni jako podejrzany traci realna mozliwosc uzyskiwania zezwolen. Dlatego najwazniejsze jest wprowadzenie interpretacji zabytku ruchomego jako znaleziska bedacego wynikiem poszukiwan chociazby metaldetektorem ale i nie tylko. To nie musi byc tabela szczegolowych opisow, ze zabytek to moneta zielona, czy rzadko wystepujaca... albo z cenngo kruszcu, polska, niepolska... Dla nas poszukiwaczy wystarczylby np. zapis, ze wszyskie monety i przedmioty noszace znamiona wyprodukowanych do wieku osiemnastego nie podlegaja zgloszeniu z wyjatkiem grupy przedmiotow wykonanych z metali sztachetnych itp, a na przykllad wszystkie pozostale a takze objete watpliwoscia co do okresu pochodzenia nalzezy zglaszac. I mamy czas na zgloszenie powiedzmy tydzien, czy trzy dni od znalezienia. Przy okazji rozwiazalby sie inny problem a mianowicie prawo do posiadania czy zatrzymania znaleziska. Tu jest naprawde szerokie pole do szukania kompromisu. To jest poki co najwazniejsze. Przez taki stan rzeczy jaki mamy dzis prozne sa nawolywania pana RyszardaPe do bycia uczciwym poszukiwaczem bo po prostu jest to nie-mo-zli-we.
Pieniadze sa wazne juz teraz. Dobrowolne datki przejrzyscie rozliczane i racjonalnie wydawane moga sluzyc do promocji, odklamywania oraz obrony naszego srodowiska. oki co az do czasu potraktowania nas przez archeo powaznie, to zalecam opcje zero czy jak to tam zwa jesli chodzi o wspolprace z archeo... Wiem, ze dla wielu odwrot jest juz niemozliwy pozostalych namawiam: trafiles na wykopkach cos co wyglada naprawde staro nie dotykaj, zakop ponownie i nikomu nie mow, szczegolnie archeo... przeciez dla nich jestes nielegalny. Po co ci problemy, od odkrywania naszego dziedzicwa narodowego sa odpowiedni ludzie no i ten kontekst przeciez. Przyjda lepsze czasy albo choc ludzie to sobie przypomnisz. Nie dajmy sie rozgrywac jak owe srodowisko uwiklane w znajomosc z RyszardemPe i jego sluchaczami...
|