Bandis napisał(a):
Widzę Piotrze, że nie próżnujemy. Gratuluję fajnych znajdek. Ładny jest ten guziczek. Pozdrawiam.
Gdybym tylko dysponował większą ilością czasu :mg: :) .Niestety dzień jeszcze krótki,a pracować trzeba,pozostają jak na razie weekendy.Ale już wkrótce,jak tylko dzień będzie dłuższy,będę mógł pobuszować nawet w tygodniu.Muszę tylko przygotować sobie rowerek,ponieważ zamierzam zapuszczać się w coraz bardziej niedostępne tereny(tam gdzie można dojechać autem,niewiele już trafić można),lub stosować najbardziej lubianą prze ze mnie metodę ,,jak daleko nogi poniosą".Lubię ja z dwóch powodów,po pierwsze nic mnie nie ogranicza,po drugie stosując tą metodę docieram tam gdzie niewielu dociera,i przynosi to efekty w postaci fancików :) Odpowiednio zaprojektowany plecak-worek nie rzuca się w oczy,a odpowiednio dobrany sprzęt łatwo i szybko pozwala rozpocząć działanie.Muszę tylko dokupić nowy bukłak na wodę (stary popękał),ułatwia on bardzo transport dużej ilości napoju(tak potrzebnego na wielogodzinne wypady),a po opróżnieniu nie zajmuje dużo miejsca.Z takim ekwipunkiem będę mógł spokojnie rozpocząć okres wczesnowiosenny,który to na ogół spędzam jeszcze w lesie (puki
błąd ortograficzny - piszemy póki robactwo nie powyłazi masowo).Być może uda trafić się jeszcze coś,co podniesie adrenalinkę baaaaaaardzo mocno :dev ,czego i Tobie i Dawidowi także życzę.Pozdrawiam.