Witam "Etatowo" czeszę mazowieckie, ewentualnie mazurskie grunty. Jako jednak, że moja żona pochodzi z Bielska-Białej, zdarza mi się spędzać na Podbeskidziu trochę czasu. I to, co mnie bardzo dziwi to zupełny brak wątków poświęconych poszukiwaniom właśnie w tych okolicach... Nie chce mi się wierzyć, że na pograniczu polsko-czeskim, na terenach gdzie tyle się działo (chociażby szlaki handlowe) nikt nic nie znajdował. W teren nigdy nie tknięty stopą detektorysty niestety również już nie wierzę. Jak to więc jest? Czyżby w okolicach Bielska, Cieszyna, nie było czego szukać? Pozdrawiam!
|