Witam.

Mam problem.

Około miesiąc temu używałem wykrywacza i od tamtej pory stał nie włączany.
Dziś postanowiłem go włączyć. Naładowałem baterie włożyłem koszyczek (wszystko jak zawsze) i po przesunięciu włącznika 0 reakcji.

Dodam, że zawsze po kopaniu wyjmowałem koszyk z bateriami z wykrywacza. Wykrywacz trzymam w suchym i ciepłym miejscu więc nie było szans na jakieś zawilgocenie.

Czy to może być wina włącznika czy coś innego?

Wykrywacz to Rutus Argo v3 29dd

Niestety wykrywka jest po gwarancji

Czy ktoś z was miał podobny problem?

Kolego, jeśli Masz czym (np. miernik uniwersalny), to sprawdź w pierwszej kolejności każdy akumulatorek z osobna (napięcie na nim) i napięcie na całym koszyczku pod jakimś niewielkim obciążeniem (np. ~1kOhm), oraz zestyki baterii z koszyczkiem i samego koszyczka z gniazdem wewnątrz obudowy. Czasami wystarczy przeczyścić i podgiąć nieco styki sprężyste, by po dłuższym czasie leżakowania sprzętu wszystko zaczęło znów działać, a czasem jest to wina jednego tylko ogniwa w całym "pakiecie".

niestety w chwili obecnej takiego miernika nie posiadam.

Na innym zestawie baterii również 0 reakcji, więc albo koszyk albo jakaś grubsza usterka...

Napięcie powinno być w granicach 6*1,2...1,5V = 7,2...9V. Jeśli Masz jakiś odbiornik 9V, którym możesz sprawdzić pod obciążeniem wydajność "koszyka", to podłącz go. Sprawdź też stan wszystkich zestyków - czy nie są zaśniedziałe, pokryte nalotami, czy któryś akumulatorek nie rozszczelnił się i nie "wylał". Wszystkie powierzchnie zestyków powinny być błyszczące, a nie matowe. Blaszki wewnątrz obudowy wykrywacza można delikatnie i z umiarem podgiąć, by lepiej przylegały do koszyczka.

Miałem podobny problem już killa razy. Przeważnie problem był z wyłącznikiem zasilania. Odkręć górną pokrywkę z wyłącznikiem i spróbuj załączyć go na zwarcie wtedy będzie wiadomo czy jest sprawny czy do wymiany .

Ja swego czasu też przeżyłem zapiaszczenie włącznika.
Objawy podobne po zgaszeniu nie zapalił.

Wyjmij baterie z koszyka i włóż dokładnie dopychając je we wnęki.Zrób tak z 2-3 razy.Jeśli Argo nadal nie wystartuje to kup nowe baterie i daj znać.Jeśli na nowych bateriach nie włączy się to oprócz awarii włącznika o którym koledzy pisali wyżej mógł odlutować się jeden z przewodów wychodzących z gniazda wewnątrz puszki z elektroniką.Włącznik kupisz w sklepie lub u Rutusa.Tutaj http://rutusowiec.com.pl/showthread.php?tid=334 są fotki rozkręconej puszki z elektroniką.Na czwartym zdjęciu widoczna wewnętrzna strona gniazda w którym warto sprawdzić połączenie przewodów..

dzięki wszystkim za rady i pomoc.

Spróbuję coś jeszcze pokombinować i dam znać

niestety nowe baterie nic nie dają tak samo jak kombinowanie z koszykiem. Po rozkręceniu zauważyłem, że ten element jest dość mocno luźny (wygiął się pod naciskiem elementu gdzie wtyka się słuchawki) czy to w nim może być problem?

Już 4 razy to przerabiałem :x to jest najsłabszy element WSZYSTKICH RUTUSÓW (część za 2 albo 3 złocisze) dzwoń śmiało na serwis, wyślą Ci nowy, albo wysyłaj górną część do ( nie ma znaczenia że po gwarancji) p. Rutyny.

To kondensator.
Co masz na myśli mówiąc luźny?

Wystarczy lekko dotknąć palcem a kładzie się na boki. Czy ten kondensator może być powodem tego że wykrywacz sie nie wlacza?

Jak ma długie nogi to będzie się kładł na boki.

Dokładnie to jest to kondensator elektrolityczny z oznaczeniem końcówek "+" i "-" . Napisałeś że ta część jest luźna . Proponuję sprawdzić punkty lutownicze tego kondensatora i ewentualnie je poprawić . Sprawdź też ścieżki do których jest przylutowany , czy przypadkiem nie doszło do przerwania . Jeśli kondensator jest do wymiany ( np. urwana nóżka ) sprawdź jego wartość na obudowie : napięcie podane w V (volty) oraz pojemność podana w mikrofaradach ( µF ) . Przy wymianie kondensatora trzeba zwrócić uwagę na biegunowość : plus nowego musi być tam gdzie plus starego kondensatora .