Mateusz F.
Staram się obiektywnie oceniać sprzęt pod swoim kątem - tylko i wyłącznie swoim.
Jeżeli Tobie on pasuje to rewelacyjnie, akceptujesz jego wady i zalety, czerpiesz przyjemność z jego użytkowania - ważne żeby nie zakrzywiać rzeczywistości ;)
Sam chciałbym znaleźć taki ideał...
Nadal jednak twierdzę że kilka poprawek i byłby sprzęt idealny :1

Pięknie to opisałeś, nie posiadam AT Max ale myślę sobie że może nie jest ideałem ale fajnym wykrywaczem
choć oceniam go bez posiadania(miałem ACE 250, 350, AT Gold)

Jak pisałem cena zaporowa, wiesz w garrett odpowiada mi dzwięk (fonia) .A to ważne bardzo
Miałem Teknetics G2 , znasz sprzęt, niestety dzwięki doprowadzały mnie do szewskiej pasji i musiałem sprzedać :(
Podsumowując ----każdy ma swoje chocki klocki i gusta, jestem starej daty, prostota i skromność to mi przyświeca, tylko ta cena... :D

Zasięg w powietrzu wg: https://www.youtube.com/watch?v=jllXQ2qQvkU

W gruncie niestety różnica w zasięgach minimalna...

Tabela zasięgu w powietrzu:

Dziś oglądałem wstępny opis i test Michała na temat atmax. I mimo ze nie miałem go w rekach to chciałbym tu przytoczyć moja opinię w oparciu o video. Moim zdaniem to sprzęt dobry ,ma funkcje jakie powinien mieć,i z tego co widziałem działają one świetnie. Kłopot moim zdaniem polega na tym że ten garret powinien się pojawić jakieś 10 lat wstecz,dziś nie zrobi on furory ani nie zachęci ceną bo konkurenci są dużo bardziej z przodu. Jednak dla miłosników tej marki to uważam ze jest to pierwszy naprawdę porządny detektor i chyba można już garretem pokusić się o poważne poszukiwania. Gdyby kosztował 2000 zł nie miał bym pytań,z ceną 3800 zł będzie musiał konkurować z deusem,equinoxem,mxsportem w tym starciu jest bez szans,kilka tańszych sprzętów także robi dla niego konkurencje jak np. x terra 705 która ma od dawna te funkcje i są one sprawdzone,dochodzi kilka świetnych analogów jak xp gmp czy vista smart,a i rutus także nie pozostaje w tyle i jest tańszy. Szczerze to nie rozumiem tego marketingu garreta...ale fanów znajdzie na pewno .

Ja jestem wyznawcą Garretta :D
Faktem jest że jest dużo innych super sprzętów , ale...no właśnie...

W usa rozejdzie się jak świeże bułeczki, z tym że tam nie kosztuje dwóch wypłat przeciętnego Polaka.Nie dawno byłem na zlocie w jednym kraju eu.Glównie byli Holendrzy, Belgowie i Niemcy. 80% chodziło z garettami, większość co mnie zdziwiło AT max gdzie tyle co był po premierze, masa AT pro i trochę kanarków. Pozostałe 20% xp i minelab i inne marki. Analoga ciężko było spotkać. Nie wiem dlaczego ludzie tak za tymi garettami szaleją. Łatwość obsługi i niezła skuteczność, tak myślę. Miałem okazję nim pomachać, nie jest taki ciężki i nieporęczny jak większość pisze. Nie jest to deus mówiąc o ergonomi, ale dla mnie jest ok. Osobiście prywatnie i tak bym go raczej nie kupił

Stare AT Pro kontra Minelab 705 , - 30% monet , średnia 30 wyjazdów. Porażające.
Jestem uczestnikiem tego ,,testu'' in minus.
A zeby było ciekawiej Trzeci miał Deusa, był ostatni, potem Deepech Vista Gold - totalna porażka i kupił też 705 -kę
i teraz obaj mnie leją.
Przypominam średnia 30 wyjazdów.Czekam do grudnia na Minelaba, będzie być może kontra.

Wiec jestem w wiekszosci ... jest ciezki i nieporeczny jak ... jego poprzednik. Meczy przedramie, ciagnie do ziemi. Coz, z tego, ze sprzet dobry (bo jest dobry), kiedy tylko masochista moze z nim pracowac przez caly dzien. Byc moze do wody jest idealny, ale na ladzie ... nie dla mnie


I tego sie trzymajmy, tez sobie duzo po nim obiecuje ;)

Dla jednego młot 5 kilowy jest ciężki inny będzie wbijał nim gwoździe.To była moja subiektywna opinia pracownika budowlanego :lol: Chociaż fakt że mój GM4 jest lżejszy i wygodniejszy w uchwycie.Ale jak widać masochistów w eu nie brakuje :)

Co do braku wyważenia w at pro (i pewnie at max) na lądzie, po tygodniu machania łapa się "wyrabia" (a na budowie nie robię)... obecnie chodzę z cięższą cewką niż standardowa (Cors Scout)i daję radę bez odpoczynku dzionek pociągnę ;), chociaż ostatnio dokleiłem jako przeciwwagę do podłokietnika odważnik (oczywiście znaleziony ;)) i jest dużo lepiej. Także jak dla mnie ten niekorzystny czynnik w at pro/max jest mało istotny.

At Max jest popularny w EU i USA bo jest dobry i nie zawodny
To tak jak z samochodami (u mie tukej na Ślunsku) większość VW i Audi, a no dla tego że dobre i nie zawodne ! BMWi też :D
Proste i nie zawodne.
Nowy Minelab może sporo namieszać i też mnie kusi ;)

Tak będzie zawsze kiedy jeden operator będzie więcej wiedział co kopać a czego nie,na wykopkach czas ucieka podczas kopania dołów...tych niewłasciwych .stąd różnica . To się nazywa skuteczność...podejrzewam że equinox dobije ten gwóżdz do trumny .

Pytanie w jakim stopniu przewaga Minelaba wynikała z doświadczenia operatora z tym konkretnym sprzętem a w jakim ze specyfiki samego wykrywacza. W końcu nie od dziś wiadomo, że człowiek który od 3 lat chodzi z Euroace zawsze wytarga więcej niż ktoś kto ma Deusa od dwóch miesięcy.

Deus 1.5 roku
AT i 705 , jednakowe doswiadczenie , po 4 lata
Chciałbym winę zwalić na zmęczenie [ częstsze przerwy], jednak juz przy godzinnym chodzeniu zaczynała byc różnica która z czasem wzrastała do wspomnianych 30 %. Złomu po kieszeniach mamy zawsze podobnie.
Sądzę ,ze to wina czułości / głębokości- przy sztorcowym ułożeniu monety.
Dodam ,że Euro tak nie odstawało, może to wina częstotliwości [ Minelab 7,5, Euro 8,25, AT 15]
Własciwie to nie mam pojęcia. Przedstawiłem jedynie fakt a AT poza wyważeniem pasuje mi.

Wypadałoby do Minelaba założyć sondę 18,75 kHz i dopiero robić porównanie.
Różnica na pewno będzie odczuwalna.