Jeżeli 4 lata, to nie ma co zwalać na operatora, doświadczenie dostateczne aby wycisnąć ze sprzętu max możliwości :) Ja na euro też miałem dobre wyniki, zarówno ilościowe jak i jakościowe. Później testowałem różne sprzęty z wysokimi częstotliwościami, ale żaden jakoś specjalnie nie górował nad kanarkiem. Szybsze, lepsze na śmietnik, dokładniejsze w szukaniu mikro-kolorów, ale w standardowym terenie wolnym od śmieci, fantów wcale nie było jakoś specjalnie więcej. Na pewno nie na tyle żeby dopłacać 2k względem kanarka. Może właśnie z tego względu w AT MAX zredukowali nieco częstotliwość względem AT PRO, zamiast gonić konkurentów w licytowaniu się na to kto ma więcej kHz (co jest jak widać kompletnie bez sensu). To tak wracając do tematu AT MAX... :)

Podobne jak u GTI 2500...

Pal licho khz, to nie jest najważniejsze.
Podświetlany ekran, bez kabli na słuchawkach, pełna wodoodporność, poprawiona renkojeść , czego chcieć więcej !?
A że ciężar, a że cena, no tu nie ma dyskusji szkoda.
W sumie ogólnie rzecz biorąc jest dobry wykrywacz, mi się podoba i reszta rzecz gustu
At Max dla wyznawców Garretta , takich betonów jak Ja :D

Użytkuje ktoś już ten sprzęt i może się wypowiedzieć cokolwiek. A jeszcze bardziej interesuje mnie czy ktoś chodził z nim w słonej wodzie?

Do slonej wody zaden garett sie nie nadaja( pozat ATX i Sea hunterem ) jeszcze w baltyku jako tako daje rade ale w morzach pelna geba nie sposob zbalansowac i permamentnie sie wzbudza.

W następnym tygodniu sprawdzę czy mas, rację. :D Kupiłem ten sprzęt i posiadam też At Pro. Za krótko chodziłem z jednym i drugim żeby coś obiektywnie powiedzieć. Praktycznie tylko w wodzie. At Pro ma linie dźwięków które bardziej mi odpowiadają, jest też stabilniejszy w wodzie. At max co raz wyda pierda na max czułości. Ale w niczym to nie przeszkadza i jest łatwe do wychwycenia. Na pewno podswietlanie się przydaje. Nie wiem tylko jak w praktyce z zasięgiem jednego do drugiego. Obydwa wydają się być tak samo czułe. Cena może i wysoka. Możliwość chodzenia w wodzie jednak trochę ja rekompensuje. Nie wydaje mi się jednak jak wyżej czytam że to to samo tylko że słuchawkami bezprzewodowym.

At-Max to nie to samo co At-Pro,
At-Max ma wiecej wspólnego z At-Gold, gdybym miał technicznie porównać, to powiedziałbym że to Gold z nizszą częstotliwością plus pare dodatków ułatwiajacych życie.

No napisałem o tym wyżej że to nie At Pro bo pojawia się wiele takich teorii. Wczoraj pochodziłem z nim trochę w morzu a dokładnie w zatoce. Z czułością musiałem zjechać do 3 kresek a wykrywacz i tak wydawał mnóstwo dźwięków. W dodatku najwięcej tych w przedziale gdzie występuje złoto. Ale wprawny operator, który chodził kiedyś że sprzętami na tzw. dyskotece poradzi sobie. Byłem nastawiony bardziej na zabawę niż dokładne czesanie terenu. Udało mi się znaleźć kilka prli i współczesny bilon o wartości jakichś 10 zł. Monety jednogroszowe też wyławiałem. Kopałem tylko najczytelniejsze sygnały zazwyczaj o wyższych wartościach. Te o niższych też by bez większego problemu wyłapał. Trzeba by tylko wolniej przemiatać, najlepiej 2 razy w tym samym miejscu. Morze było trochę wzburzone. Nie sprawdziłem niestety jak chodzi się gdy nie ma dużych fal. Może następnym razem.

zabawa strojeniem gruntu/rozstrojeniem daje czesto tez dobre efekty na soli.

Czy ktoś na forum zamiata At Maxem ?
Proszę o kilka słów , z góry dziękuję

Tydzień temu byłem w sklepie w Niemczech z kumplem fanem garetta po AT maxa. Wróciliśmy z kruzerem. Miałem go tylko kilka sekund w dłoni. Jeszcze tak ciężkiego,noewyważonego i nieporęcznego detektora nie miałem w ręce. Powodzenia z tym kopać kilka ładnych godzin. Nawet miłośnik tej marki był zażenowany i zrezygnował ze sprzętu. Wcale mu się nie dziwię

Waga może i istotna, ale ciekawe----- AT max 1, 4 kg
Kruzer 1, 4 kg
Nie widzę różnicy :D

Roznica jest w wywazeniu tych detektorow.

Tak jak kolega wyżej napisał,różnica jest w wyważeniu i to ogromna. GM4 też waży 1,4kg ale dzięki temu że zasobnik na baterie których wchodzi 10szt doskonale jest wyważony. At max nie ma nawet porównania. Z kruzerem już chodziłem i też jest ok wyważony,nie czuję go na pewno jak at maxa. Nie żeby było że jestem anty garett bo sam miałem kiedyś 150 i 400i lecz wszystko się zmienia kiedy weźmiemy inny detektor do ręki i spędzisz z nim cały dzień intensywnych poszukiwań. Po wykopkach mam jeszcze siłę podnieść kufel z browarem :zdr

Niestety Garrett ma to w zadzie i od lat nic nie robi w tym kierunku wiecznie licząc na odcinanie kuponów.
Przecież nie można wieki jechać na rurce od kanarka... A jednak można...
Dużo na tym traci klientów ale chyba nie obchodzi ich to zbytnio.
Sam byłem zażenowany ilością 10 sztuk baterii w GM ale po wzięciu do ręki wersji ze sztycą prostą teleskopową byłem w szoku jak to super wyszło.
Zróbcie sobie porównania chociażby kanarka i jakiegoś cięższego ale lepiej wyważonego sprzętu.
Lżejszy będzie jednak cięższy :1