W Polsce były 4y sztuki, takiego mamy dzielnego importera. :lol:

Też bym się zastanowił ,czy przy obecnych przepisach importować detektory metalu.

No, po wszystkich tych obserwacjach podjąłem decyzję, że poczekam na coś z "multifreq" z maskowaniem jak w e-trac. Algorytmy Minelaba wyglądają obiecująco, może wymagają dopracowania w niektórych sytuacjach, mnie do kompletu brakuje wyłącznie magicznego maskowania e-trac'a.

Jest duża szansa, że w końcu pojawi się następca dla E-trac i CTX oprogramowany nowymi algorytmami i nowym hardwarem ze wszystkimi zaletami tych obu. Minelab pewnie nie spocznie na laurach i wypuści coś na nowym konfigu w cenie połowy dobrego domu jednorodzinnego PL jak to zwykle miał w zwyczaju.

:luv this folks aus Australia :evil:

Wszystko to kwestia jak oderealniona będzie cena. Konkurencja na szczęście nie śpi.

Shelton wiesz, konkurencja konkurencją, ale nie wiem, czy da się wykonać lepsze maskowanie u konkurencji Minelaba niż w CTX i E-trac, z racji jego opatentowania. Baaaaardzo bym chciał i kibicuję turkom "ile wlezie" :D . Kłopot w tym, że musieliby wymyślić coś zupełnie nowego, a drugi kłopot w tym, że różne metale wyzwalają pewną charakterystykę przy przechodzeniu przez pole EM i na tej podstawie Minelab był na tyle bezczelnie sprytny, ze opatentował maskowanie E-trac i CTX, które po jego rozgryzieniu jest BANALNIE OCZYWISTE.

Dlatego, żeby to obejść należałoby albo zmienić zachowanie pola EM przy przejściu przez poszczególne metale, albo...znaleźć inną metodę wykrywania metali niż zaburzenia pola elektromagnetycznego...Dopóki działamy jednak na tych zależnościach algorytm patentowany przez Minelab jest nie do przejścia.

Są pewne zajawki nowej technologii w oparciu o surowy magnetyzm (bezprądowy) i jakieś tam superultrafale, ale jest to w stanie wcześniejszym niż powijaki i na razie nie kieruje się tego w metaldetecting, tylko traktuje jako nowinkę naukową, że coś może być możliwe.

Algorytm Minelaba jest Ci pewnie znany, (zakładam, że wziąłeś taki sprzęt na stół na kilka godzin do zabawy ze wszystkim co dzwoni na tej maszynie). Długo tak z tym algorytmem leżałem kilkanaście wieczorów i poranków i myślałem, jakbym ja to rozwiązał na nowo. Nawet chciałem rzucić chłopakom do Turcji jakiś wynik anonimowo. I wiesz co? Niefajne jest to, że nie wymyśliłem niczego a jestem osobą bardzo ogarniętą technicznie i cyfrowo.

Tu potrzeba zupełnie przełomowego myślenia. Trzeba wziąć kogoś i kazać mu zrobić coś, żeby nie wiedział, że jest to niemożliwe i tylko to nas ratuje w tym sektorze od transakcji "zamienię wykrywacz Minelab za dom" :D.

Szczerze? Zwykły analog radzi sobie o klasę lepiej niż E-trac i CTX. Wielorotnie sprawdzone. Technologia już mocno leciwa. Patenty jej nie pomogą. Tam gdzie mamy spore zaśmiecenie, taki Minelab wymaga dobrej wiedzy w ustawianiu i precyzyjnego, powolnego przemiatania oraz sporej wiedzy w intepretacji wskazań. CTXa używałem 5 lat.

Mają świetne ID choć osobiście wolę tryb mieszany Whitesa V3i i przy nim moim zdaniem CTX czy E-trac wypadają bardzo ubogo.

Wydaje mi się, że Australijczyczy osiedli na laurach i odcianali kupony. Zrobili dobre konstrukcje, ale niewiele w nich zmienili. Patrz update CTXa.

Wiele razy porównywałem inny sprzęt na tym samym przechodzonym miejscu do Minelaba i niestety nie widzę tej rewelacyjnej technologii. Dobre, poprawne maszyny ze świetnym ID. Co do osiągów, z tym już nie jest tak mega rewealcyjne, choć nic poważnego zarzucić nie można.

Wysokie przewodniki pokazują świetnie, ale wystarczy trochę żelaza i sprzęt sobie przestaje radzić.

Wiem, że u mnie nie ma nawet ćwiartki takiego śmietnika w ziemi jak u Ciebie, więc zdania możemy mieć podzielone na temat CTX i E-trac. Shelton być może też za dużo wykrywek masz wokół, żeby ogarnąć ctx-a do końca a na E-trac byłeś zbyt "wczesny" na tamten czas. Ja do E-traca najpierw się zraziłem, potem wróciłem. Lata temu.

Opowiem Ci coś. Mam takie fajne testowe 0,7ha. Po przejściu w jeden sezon (b.dokładnym) E-trac'em z Detech Ultimate resztkowe fanty wyjąłem tylko GMP. Tydzień później puściłem na swoje pole dwóch napalonych kolegów młodszego rocznika z dobrymi wykrywkami, którzy po weekendzie "koszenia" wzdłuż, wszerz i po skosie przyszli z .....pustymi rękoma, choć obiecałem im, że mogą wziąć co tylko znajdą za free. Mieli sporo rolniczego żelaza :h .

Wiesz dlaczego? Bo nie kopałem go e-trackiem, ponieważ było idealnie zamaskowane. Nawet go nie słyszałem. Kolesie nie mieli ani jednego dobrego fantu. Dosłownie NIC. Ponieważ to czego E-trac nie dojrzał zakończyłem GMP z cewką Detech Ultimate - jak napisałeś analog to analog. I ten tandem dla mnie jak na razie jest nie do pobicia.

I nigdy nie chodziłem z e-trac na multitone - to go zabija wydajnościowo i głębokościowo, za to chodziłem w trybie JEDEN TON ale za to z odpowiednim maskowaniem i ustawieniem Noise Cancel manualnym.

Jak pojawi się wykrywacz, w którym nie okopię się gwoździ i nie będzie mi łamał sygnału (jak np GMP nie łamie za co go uwielbiam) a będzie miał maskowanie CTX-a to wtedy sprzedam te powyższe.

Dlatego za jakiś czas chętnie kupię jakiś second hand Equinox 800, żeby zobaczyć czy coś wyjmie po E-trac i GMP (plus Deusie i Rutusie od w/w kolegów).

Ale Shelton wiem jedno - pięknym jest iść na "pierwsze przejście" z E-trac. Jak go odpowiednio ustawisz masz "albo dobry fant albo cisza". Inne marki zostają z tyłu i kopią gwoździe, kapsle i zwinięte druty bo mają masę niepewnych sygnałów, a Ty za ten czas masz pozbierane całe pole z moniaków i to wcale nie płytkich. Ani jednego zwiniętego drutu. Ani jednego kapsla. Najwyżej Polmos. Tego E-trac nie przeskoczy. Poza tym mam pewność, że jeśli coś pominąłem, wyjmie to tylko GMP (Deus na programie GMP nie wyjmuje - sprawdzaliśmy). Tak było do tej pory. Dlatego Equinox 800 będzie mile widzianym gościem, na mojej we wszystkie strony przeczesanej łące.

Doświadczenie i ZROZUMIENIE algorytmów i ustawień wykrywacza jest kluczem do sukcesu, niestety 90% userów nie rozumie CTX-a ani E-trac'a i stąd tak wielu zniechęconych. A tu wystarczy sprowadzić te wyrywki niemalże do poziomu ONE TONE IDIOT z tonem wiodącym w tle, wiedzieć co zamaskować i w którym obszarze wyświetlacza, a wykrywalność, prędkość i kultura pracy natychmiast rośnie o 40%. Wraz z głębokością.

Się rozpisałem...

Jeśli 5 lat z CTXem to mało włączając Afrykę - ocean, morze i pustynię to masz rację może to za krótko. Zobaczymy nowego E800 choć po pierwszysch testach w UK mnie nie przekonał, ale wiadomo był nie gotowy. Dawno minęły czasy jarania się Minelabem. Moim zdaniem jak nie ruszą do przodu to po nich. Patrz update CTX. To jakiś żart z ich strony. Ceny też muszą być inne. To koniec czasów łojenia klienta za bajkowe technologie.

Teraz zaczął się prawdziwy wyścig.

5 Lat z CTX to dużo i mało w zależności od tego czego się nauczyłeś i jak go zrozumiałeś.
Znam człowieka, który chodzi 3 lata tylko na gotowcach programowych Minelaba i po to kupił CTX-a, żeby je mieć...Są różne strategie.

Daleki jestem od jarania się Minelabem, podobnie jak Ty i podzielam entuzjastycznie Twoje zdanie nt. sytuacji tej firmy.
Opisałem tylko moją strategię i moje doświadczenia.

Miejmy nadzieję, że cały ten galimatias Minelabowy wyjdzie wszystkim nam na dobre w przyszłości i w końcu będzie można kopać jak człowiek, z ludzkim sprzętem i za ludzkie pieniądze :1 :1 :1

Spędziłem z nim masę czasu w różnych warunkach i miałem okazję porównać do innych. Niestety jest przeciwnie do tego co piszesz. Urządzenie ma problem z maskowaniem żelazem w dużym zaśmieceniu. Wyraźnie sobie nie radzi, a już zupełnie się podda w chwili podniesienia dyskrymiancji. Efekt maskowania zabija sygnały i zapycha procesor, drastycznie spadają osiągi.

Choć wysokie przewodniki sygnalizuje naprawdę bardzo dobrze. Jest to jedno z niewielu urządzeń które tak dobrze to robi mając świetne ID. Kiedy jest czysto ten wykrywacz naprwdę daje radę pod każdym względem. Niestety miałem okazkję czyścić po nim Nautilusem. Zabytkowym analogiem o prędkości żółwia i tutaj także dziadek był sporo głębszy.

Ciężko jednoznacznie ocenić. Na pewno na plaży był to mój ulubiony wykrywacz i śmieć twierdzić że chyba najlepszy jaki miałem.

Bosszzz Minelab i maskowanie.... jakiś żart. Tak maskuje że nic nie wykrywa ; D Proste "bułgary" kładą Minelaba na łopatki na każdym przeciętnym polu tak z grubsza.

Eee przesadzacie . Wystarczy ustawić zero dyskryminacji , mniejsza cewka , zero filtrów i zaniżenie czułości + wyrobione ucho , spokojnie sobie można poradzić z szybką analogową konkurencją . Tak w sumie wystarczy świadomy użytkownik .

Jak nie ma śmietnika tak. Jak jest śmietnik to umarł w butach. Tempo żółwia może być za duże.

To nie prawda . Nie psiał bym gdybym czegoś sam nie sprawdził , jasne że jest trudniej i że wymaga to dużego doświadczenia ale się da . Praca bez dyskryminacji to klucz sukcesu bo to dyskryminacja i zbyt wyżyłowane ustawienia zamulają . Musisz spędzić sporo czasu w terenie by to zrozumieć .

Spędziłem pięć lat i wiel lat z innymi. I niestety bez minimalnej dyskryminacji to można się bawić w lesie, ale na śmietniku CTX umiera i to dość szybko. Trzeba bardzo powoli przemiatać i sprawdzać sygnały pod różnymi kątami. Jest wiele lepszych maszyn. Jak bym miał wybrać Deusa, którego nie mam i nie używam na śmietniku to wolę od CTXa. Mimo, że Deusowa identyifkacja jest żenująca.

Za to audio i brak maskowania pomagają w pracy. Analogiem o wysokiej częstotliwości powiedzmy 24khz objeżdzamy CTXa na zaśmieconym polu bez żadnego problemu. I żadne ustawienia nie pomogą. Po prostu sprzęt wieloczęsotliwościowy daje świetne ID, ale czas potrzebny na pracę i obróbkę sygnału przez oprogramowanie robi swoje.

To już nie są nowoczesne procesory. Z tego powodu las - plaża nie ma nic lepszego. Pole i śmietnik nie bardzo. Pytanie o ile szybszy jesy nowy E800.