Patrzę i nie mogę uwierzyć. Ten motyw powtarza się w tym wątku wiele razy (proszę prześledzić) czy to rodzaj psychoterapii?
Pan Pika zwany Taktykiem przegrał sprawię w sądzie. Na którą się nie stawił!!! Jeśli jest osobą pokrzywdzoną dlaczego tego nie dowiódł przed sądem?! To prosta rzecz, to nie pierwsze problemy pana Piki.
Wystarczy wpisać Taktyk i poczytać na forach co kolega ma do powiedzenia na różne tematy. Średnio rozgarnięta postać zrozumie z kim ma do czynienia, ale nie o tym jest ten wątek.
Sąd nakazał zwrot pieniędzy panu biednemu, oszukanemu i pokrzywdzonemu Taktykowi. Co pan Taktyk zrobił? Unikał jak szczur spłaty tego co był winien, nie odwołał się od decyzji sądu, a mógł jak pisze powyżej bidula jest prześladowany przez handlarzy od wykrywaczy. Myślę, że największym wrogiem pana Taktyka jest on sam!!!
Komornik w końcu zajął jego samochód zajęło to trochę czasu - mierzymy wartości w latach tak wygląda bycie uczciwym w mniemaniu pana Piki... jak to nazwać oceńcie sami.
To są fakty. Czy to pozwoliło Taktykowi wyciągnąć wnioski? Nie. Absolutnie. Nie. Brnął w to dalej.
Mało jest tak destruktywnych postaci, ja przynajmniej znam tylko parę takich osób...
W ramach zemsty pan Taktyk napisał do firmy Nokta przed premierą Simplexa, stawiając warunki, że napisze do firmy Whites, że ich produkt to kopia tego producenta. Nie mając żadnych dowodów czy danych... nawet nie miał urządzenia i co najlepsze nie miał i nie trzymał go w ręku do dziś... i to jest w tym najlepsze (także powyższy komentarz menadżera jest jak najbardziej miarodajny).
To tak jak napiąć profesjonalną recenzję Mercedesa AMG jeżdżąc całe życie tylko komunikacją miejską, a samochód widzieć w TV.
Menadżer firmy Dilek poprosiła mnie o zdjęcie wszystkich filmów na jego temat, żeby odpuścić sprawę i nie tracić czasu na takie rzeczy.
Zgodziłem się, bo sam uważam, że to absolutnie nie ma sensu. Z jakim rodzajem człowieka - choć to złe określenie dla tego bytu czy marnej istoty mamy do czynienia widzicie sami.
Czy sprawa się skończyła?
Bynajmniej nie. Taktyk zawiesił swoją stronę z wykrywaczami - nie tylko z Andrzejem miał problemy domniemywam. Dostałem parę mail na jego temat, ale to nie wyroki sądu, więc nie zajmowałem stanowiska, choć motyw i zachowanie podobne jak w naszej sprawie.
Zamknął także swoją działalność. W międzyczasie regularnie oczerniał i szkalował moją osobę na Youtubie dając upust swoim chorym rządzą zemsty i nienawiści. Opisywał w filmach urządzenia typu INVENIO PRO - wypowiadając się w sposób techniczny i krytykując rozwiązania. Często wspominał moją osobę w sposób drwiący. Nie długo trwała ta fiesta i kanał zamknął - z jakiego powodu ciężko stwierdzić czy była to niska oglądalność czy brak reakcji środowiska, bo wspominał, że nie jest doceniany w jednym z filmów i nie wie czy w związku z tym ma coś dla widzów zrobić dalej...
Problem polega na tym, że ten człowiek nie miał ani tych urządzeń, ani dokumentacji do nich. Jak to nazwać? Urojenia? Tylko tak. Opinii można dokonać po testach fizycznego urządzenia... i to najlepiej w dwie lub więcej osób, by uniknąć błędów i sprawdzić wszystko. Z tego powodu często pożyczam swój sprzęt...
Pan Taktyk doszedł do ściany. W jednym odcinku się nawet popłakał przed kamerą... żegnał się ze wszystkimi i myślałem, że ten koszmar się po prostu skończy. I wiecie co? Wcale mnie to nie ucieszyło. To bardzo smutna historia. Upadek dorosłego człowieka zawsze jest porażką społeczeństwa nie tylko jednostki. Warto to zapamiętać. Często nasze problemy mają podłoże w rzeczach, o których nie mam pojęcia.
W zeszłym tygodniu zadzwonił do mnie z innego numeru telefonu (po paru latach) szantażując, że mam zdjąć pozostałe filmy na jego temat. Nawet nie wiem jak to skomentować. Bluzgał jak szewc, nie byłem dłużny, bo kończy mi się cierpliwość.
Poszedł o krok dalej zaczął mnie szantażować, że mam mu załatwić zwrot.. URD... bo to moja wina. Uśmiałem się i zaproponowałem dochodzenie na drodze sądowej, niech poczuje na własnych plecach jak to jest być potraktowanym w sposób nieuczciwy....
Filmy są obecnie zdjęte, nie zamierzam tracić czasu na tego typu postać. Szkoda czasu jak to mówi Andrzej.
Co do URD urządzenie nie działało kompletnie. Wszystko było pokazane na filmach. Co więcej z chęcią nieodpłatnie bym pomógł w realizacji tego projektu, niestety megalomania nie pozwoliła Taktykowi na przejście nad tematem do porządku dziennego. Wspominałem o tym nie raz.
Co więcej, od zaufanej osoby (bliski przyjaciel Taktyka) dostałem informacje, że Taktyk uczył się programować na bazie URD i wykorzystał pewne gotowe rozwiązania, które nie do końca zagrały. Kto jest hipokrytą w tej sytuacji?!
Sprawę uważam, za zamkniętą, bo to zrobił sąd. Papiery są do wglądu. Jak ktoś ma potrzebę to okażemy. Można to było rozwiązać, bez tego typu działań jak by pan Taktyk okazał dobrą wolę, jak widać, nie okaże i nie ma na co liczyć. Ten typ tak ma jak mawiają.
Śledzę karierę pana Piki. tym razem jest wielkim programistą - i pracuje nad stylem ZEN... Życzę sukcesów, choć nie wróże, szczęścia, bo naprawę świata trzeba zacząć od siebie.
Nie zamierzam na to tracić czasu. Nad sprawą Krzysztofa pracuje obecnie dwóch prawników i jak będą mu puszczały nadal hamulce, to w ramach zadośćuczynienia proponuję pracę w hospicjum, to naprawdę wycisza i uspokaja i powoduje, że człowiek przestaje absorbować się rzeczami bezużytecznymi lub spore zadośćuczynienie na cele charytatywne, to wyznacza nowy horyzont w życiu, kiedy wiesz, że żyjesz i pracujesz nie tylko dla siebie.
Dlaczego ten wątek został odblokowany po prawomocnym wyroku sądu i po interwencji komornika nie jestem w stanie zrozumieć?
Promowanie tego typu osób na tym forum nie powinno mieć miejsca.
Z mojej strony i Andrzeja temat uważamy z zamknięty i nie zamierzam w tym dalej uczestniczyć.
|