Aska , działanie na zasadzie bonmotu Wałęsy - "stłucz pan termometr - nie bedziesz miał pan goraczki" nazywasz przemyslanym działaniem :lol: ?, obserwuje co odpierdziela snap i jemu podobni i w moim odczuciu jest to działanie dość rozpaczliwe, chocby ten komunikat ...gdyby byli pewni swych racji, zwyczajnie polezli by do Glinskiego przyklepac to co chcą w nowej ustawie, zamiast ogłaszac wszem i wobec ze sie im krzywda dzieje, bo ktos ma czelność chcieć innych rozwiazan prawnych niz sie im ubzdurało.
Stowarzyszenia, czy szerzej legalni teraz mało kogo przyciagna, mało kto potrzebuje podczas legalnych ponoc poszukiwan czuc na karku oddech kapo z archeo, a po tej akcji z pistoletem i magnesem ( i kilku wczesniejszych w tym szczegolnie uprzykrzaniu zycia tym wczesniej współpracujacym), notowania pomyslu legalnych działan poleciały na zbity pysk.
P.S. Frank, poczekamy gdy archeo tych wspołpracujacych tez zakapuja, bo przestana byc potrzebni , wygodni, albo trzeba będzie na szybko kozła ofiarnego

Argo,zapytam , bo nie wiem... Czy styczniowe zaostrzenie prawa bylo widzimisię urzędnikow i powstalo ot tak, czy też ktoś lobbował w temacie? A jeżeli byl lobbing , to czy maczał w tym łapy SNAP i inne gruzowisko?

Aska, snapy lobbuja od przynajmniej nastu lat :666 znalezli sciezke do Glinskiego i w koncu wydeptali, generalnie należy pamietac ze wszelkie władze temat archeo jak i innej kultury sztuki i nauki od zawsze miały w :dupa, wiec same na to nie wpadły żeby dokrecić śrube.

Być może Argo jest tak jak mówisz.Ja jednak będę trwała przy swojej teorii. Nadal myślę,że to działania przemyślane...a to nie wyklucza,że są głupie i ze stratą dla nauki. Tym bardziej ,że nie o naukę tu chodzi. Średnio kupuję tą ich troskę o dziedzictwo,które jak wiemy bardzo chętnie konserwatorzy i włodarze miast, rękami deweloperów marnotrawią.
Co do stowarzyszeń to mają się dobrze i większość się utrzyma pod ścisłą kontrolą " czułych opiekunów" niekoniecznie tych samych co obecnie. Generalnie niezależnie kto jest bliższy prawdy nic dobrego z tego nie wyniknie.SNAP i MKiDN uzyskały ustawą zmianę kwalifikacji czynu, resztę planują załatwić rozporządzeniami. Swoimi działaniami uzyskali jeszcze jedno. Widoczny już rozdźwięk między tymi co współpracują z archeo, lub i starają się o pozwolenia a całą resztą ,która tego nie akceptuje i nie widzi w tym rozwiązania.

Myśle Argo ,że co do rozpaczliwych ruchow SNAPu sie mylisz. Wiedzą czego chcą i to dostają. :1

https://radiogdansk.pl/wiadomosci/item/ ... y-zabytkow :lol:

Luger , temat jest już zamieszczony w Mediach.

Co do dzialań PZE , to wg. mnie dopóki niezrzeszeni nie wejdą do PZE i dopóki przed Ministerstwem Kultury nie stanie kilka tysięcy osób ze szpadlami pod sztandarem PZE to nic się nie zmieni.

Dokładnie tak niestety. Lizanie się po jajkach nie przyniesie efektu.

trafił sie im Glinski w ministerstwie niczym slepej kurze ziarnko, to wyskomlili zmiany i korzystaja, wczesniejsze władze ich zlewały po całości, owszem wiedza czego chca ( a przynajmniej sie im tak wydaje) , bo sam fakt że z uporem maniaka lansuja tzw archeologgie wspołczesnosci juz jest sam w sobie rozpaczliwy - po prostu bronia żłoba i swoich stołkow i nic głębszego za tym nie ma

Bingo Argo! Stołki,wpływy i posady. Nie chce im się zagłębiać w szczegóły korzyści płynących ze współpracy z poszukiwaczami.

To nie MY, a ONI walną nam opcję zerową i na tym skończy się historia detektoryzmu w Polsce.

JaKuba :1

To może trzeba ruszyć pod sejm? :)

Już to widzę :lol: . Kilka tysięcy osób z maskami na twarzach i saperkami w dłoni ze sztandarem PZE. To będzie niezapomniany przekaz dla rządu :D .

Strajkują lekarze, pielęgniarki itd. To i detektoryści mogą :):).