Temat jest rozmywany,wiec podbijam moje pytanie.

Nadal czekam na odpowiedź pana Jacka odnośnie opisanego przypadku:

Powyższy przypadek jest to obraz tzw. niedzielnego detektorysty-hobbysty,a nie detektorysta -przestepca opisany w cytowanych niżej słowach Pana Jacka.



Czy warunki pomocy prawnej poszukiwaczom zostaną jasno określone , czy też pomoc taka będzie polegała jedynie na uznaniowości jakiejś komisji ,kolegium?
Kiedy PZE zajmie oficjalne stanowisko w tej sprawie?

Pze jeszcze chyba sama nie wie,na jaką pomoc będzie mogła sobie pozwolić.Nie wiadomo ilu członków się zapisze,nie wiadomo jaki będzie budżet itp.na razie myślę trudno komukolwiek coś powiedzieć.Jesli takich przypadków o jakich pisał JaKuba będzie wiele,to chyba wszystkim nie da się pomóc.

No ok. Enigma - tylko to jak wąż który zjada własny ogon.
Oczywiście że nie wiadomo ilu się zapisze - wiadomo jednak że wielu się nie zapisze dopóki nie będą wiedzieli na co ( ewentualnie ! ) mogą liczyć.

Slogany typu - '' moralne i finansowe wsparcie słusznej inicjatywy dla dobra ogółu '' możemy chyba sobie darować , prawda ?

Zarejestrowałem się ,zapłaciłem,otrzymałem jakiś numer i miałem czekać przez parę dni na meila zwrotnego dotyczącego szkolenia i legitymacji.Do tej pory nic .Może jeszcze go dostanę ...,albo ktoś jest zorientowany i napisze mi ile się na niego czeka.

podobno w drugiej połowie wrzesnia (taką dostałem informację z PZE) w tym samym terminie mają się w Polsce pojawić cewki X35 do Deusa, a na Ebay'u już można kupić

Ale maila zwrotnego już wszystkim wysyłali. Może zapytaj technicy@pze.org.pl.

A zdjęcie już wysłałeś?

Mija dwa tygodnie od zadania w tym wątku pytania o pomoc prawną dla poszukiwaczy . Minęło też dwa tygodnie odkąd zadałam to i dwa dodatkowe pytania w wiadomości prywatnej do prezesa.
Do tej pory na żadne z pytań nie dostałam odpowiedzi.
W związku z tym ponawiam te 3 pytania i dokładam następne 3 ,które z mojego punktu widzenia są również ważne.

1.Czy wniosek na poszukiwania w LP będzie ogólnie dostępny?
2.Jakie umowy z LP i innymi instytucjami dla zrzeszonych poszukiwaczy PZE miało na myśli biorąc pod uwagę słowa poniżej?


3.Czy PZE udzieli pomocy prawnej poszukiwaczowi stowarzyszonemu w PZE , ale poszukującemu bez pozwolenia WKZ, który został zatrzymany przez policję na polu podczas poszukiwań z detektorem. Poszukiwacz miał przy sobie znalezione przedmioty: boratynka szt.1, 1 kopiejka carska szt.1, 1 grosz SAP , 1 fening hitlerowski, 5 groszy międzywojenne,guzik mundurowy PRL. 
Poszukiwacz posiadał pozwolenie właściciela terenu. Nie poszukiwał w miejscu objętym zakazem poszukiwań.
Jeżeli tak ,to na czym taka pomoc prawna będzie polegała?

4.Ponieważ bardzo często podkreślana jest rola szeregowych poszukiwaczy w walce z istniejącym prawem poprzez przysyłanie różnego rodzaju pism ,dowodzących,że urzędy ,głównie WKZ-ty często same stanowiły sobie prawo,rodzi się pytanie w jaki sposób PZE wykorzystało te materiały? Czy w oparciu o przesłane przez poszukiwaczy materiały PZE zadało jakieś konkretne pytania urzędnikom MKiDN i innym urzędnikom związanym z ochroną dziedzictwa kulturowego? Jeśli tak to jakie padły pytania i jakie PZE uzyskało na nie odpowiedzi?

5.Czy podczas spotkania 11-go maja w MKiDN lub 27-go czerwca w sprawie nowego rozporządzenia, PZE zadał pytanie czemu i w jaki sposób mają służyć pozwolenia(na poszukiwania zabytków) wydawane przez WKZ ? Krótko mówiąc jaki jest cel ich wydawania ,na co mają wpływ i co regulują? Jaki mają przynieść efekt?

6. Kto stanowi grupę roboczą powołaną na spotkaniu w MKiDN ,która zobowiązała się do zorganizowania szerokich konsultacji środowiskowych,w których głos będą mogli zabrać wszyscy chętni ? Gdzie,z kim i w jaki sposób grupa ta prowadzi konsultacje i jak zamierza uwzględnić postulaty całego środowiska dotyczące zmian w prawie dotyczącym poszukiwań?

tu prędzej zadał bym pytanie
czy Osoba która celowo nie szuka zabytków tylko przedmiotów niezabytkowych takoweż pozwolenie potrzebuje i w jakim celu

Dajmy sobie spokój - jakiekolwiek pytania nie mają sensu.
Mam jedynie nadzieję że czyta ten wątek wielu użytkowników dla których samodzielne myślenie i wyciąganie wniosków nie jest problemem ...
Amen.

Ewentualnie po co pozwolenie na pole, które nie jest stanowiskiem archeologicznym...wystarczyłoby zapytanie do WKZ czy dany obszar należy do rejestru zabytków, czy jest tam jakieś stanowisko. Nie ma ? No to heja można kopać.

Zaraz cie z PZE wykpią i wyśmieją, że tak się nie da.

Bartas 87 pozwolenie mozesz dostac na pola gdzie nie ma tz. stanowisk ,gdzie sa to zapomnij.

Tylko w ogóle po co to pozwolenie ?

Nieprawdę piszesz stokrotka. :P