Witam.
Czy na Górnym Śląsku są jeszcze jakieś nieodkryte schrony? Ewentualnie zasypane tuż po wojnie i do dziś będące poza zasięgiem? Podobno pod hałdą kopalni Halemba jest taki obiekt ale nie znalazłem żadych informacji potwierdzających tę plotkę.

Z tego co mi wiadomo, to jeden na pewno jest w PO Łagiewniki. Znajduje sie pod jednym pasem DK79 między Bytomiem a Chorzowem (ul. Chorzowska). Jeden obiekt długo był zasypany na hałdzie przy Kolonii Zygmunt, ale od jakiś 15 lat jest dostepny. kolejny mały obiekt znajdował się w nasypie kolejowym w Świętochłowicach ,odkopano go podczas budowy DTŚ w tamtym rejonie. A żartobliwie-jak są nieodkryte, to nikt o nich nie wie czy są :). Pozdrawiam, Grzebiuszka

Witaj.
A ten obiekt pod trasą Bytom - Chorzów w którym mniej więcej miejscu może się znajdować? Kiedyś gdzieś przeczytałem, że w Polsce jest około 100 obiektów jeszcze nie odkrytych. Może to liczba zawyżona, ale na pewno kilka, kilkanaście?
Pozdrawiam.

Wiesz,"obiekty nieodkryte" to mroczne pojęcie. Nieodkryte w zasadzie jednoznacznie kojarzy się z "zasypane". Czy znaczy to, że zostały zamaskowane np. przez opuszczające je wojska niemieckie i są do dzisiaj niedostępne? A może to są obiekty z depozytami, dlatego są "nieodkryte"? A co z obiektami polskimi? Wszystkie były kiedyś znane, dlaczego więc teraz mają być nieodkryte? Czy schrony Lini Odry, które są od lat 50-tych zakopane w wałach przeciwpowodziowych Odry i są niedostępne od tamtego czasu też należy uważać za "nieodkryte" mimo że dokładnie wiadomo w którym miejscu są?
Musisz sprecyzować pytanie. To tak jakbyś zapytał "czy są nieodkryte czołgi w ziemi" . Trudno odpowiedzieć na takie pytanie, bo jak nieodkryte to nikt o nich nie wie. A jak ktoś odpowie ,że jest ich 100, to znaczy że są już odkryte, tylko niewydobyte.
Dokładnie nie wiem, gdzie jest ten schron. Ze dwadzieścia lat temu jak zaczynałem zainteresowania bunkrowe dowiedziałem się, ze "był tu schron, ale został zasypany gdy do jednopasmowej drogi dorabiano drugi pas". Prawdopodobnie jest on między ulicą Pszczelną a Krzyżową (to chyba ten oznaczony pytajnikiem na mapie)
http://www.fortyfikacja.pl/index.php?a=lagiewniki

Masz rację, teraz widzę, że dość ogólnie zadałem pytanie. Generalnie chodzi mi o obiekty OWŚ, takie, do których od czasu wojny nie ma dostępu, bo zostały zasypane. Bo podejrzewam, że takich o których nic nie wiemy na Górnym Śląsku raczej nie ma?
Pozdrawiam.

Nie ma, wszystkie znane.

W takim razie wiem wszystko.
Dzięki.
Pozdrawiam.

Chyba ze 2 lata temu przypadkiem odkryto komorę kabli telefonicznych w Chorzowie Maciejkowicach, obecnie już zasypana. Pewne jest że wszystkie schrony bojowe są raczej znane, natomiast mniejsze bierne obiekty mogą się jeszcze chować pod ziemią.

W Mikołowie na prywatnej posesji znajduje się schron zasypany w latach 50 czy 60. Lata temu prowadzone były rozmowy z właścicielem terenu o odkopaniu schronu. Z tego co wiem wszystko było na dobrej drodze ale sprawa ucichła i betonik dalej siedzi pod ziemią. Schron jest w trochę dziwnym miejscu oddalony od głównej linii. Podobno jest wypełniony odpadami z warsztatu ślusarskiego.

A w Miechowicach?
Jest podobno "specjalnie przysypane" wejście do podziemi w pewnej odległości od zamku Wincklerów, ale raczej z tym zamkiem nie związane.
Znane jest to wejście, czy nie?
Spora ocegłowana komora.
Coś wiadomo?

Ale to nie schron OWS, a taki jest tytuł wątku, więc proszę nie pisać na temat Miechowic.

Jakiś obiekt znajduje się na terenie prywatnego ogródka działkowego, pomiędzy terenem dawnej kopalni Andaluzja , a osiedlem Powstańców Śląskich. Jest cały pokryty roślinnością.

Przepraszam, że nie dopisałem - to Piekary Śląskie

To znane obiekty od dawna, nawet jeden z kolegów jest jego właścicielem.