pitbull napisał(a):
W takim razie po co na forum został założony ten wątek (ocierający się o politykę), skoro nie można w nim polemizować?
Rozumiem, że tylko dla przyklaskiwania i wazeliny, no cóż...
W tym kraju wszyscy są politologami, więc po prostu nie ma miejsca (potrzeby) na jakąkolwiek merytorykę, bo albo coś jest słuszne, albo nie. Odpolitycznianie wątku nie zmieni jego stricte politycznego charakteru, bo pan
Kukiz może rękami i nogami zapierać się, że to nie polityka, tylko obywatelska inicjatywa. Sofistyka godna ateńskich alei.
Odpolitycznienie wątku oznacza też wspieranie jedynego właściwego kierunku wątku, czyli przyklaskiwania i ciepłych słów. Krytyka to pewnie "robienie polityki", więc nie ma racji bytu.
Żeby nie było, nie jestem jakimś przeciwnikiem inicjatyw, które swym nazwiskiem pan Paweł firmuje. Skłonny jestem nawet rzec, że mimo wielkiego obrzydzenia, jakie odczuwam zbliżając się do czegokolwiek, co o politykowaniu traktuje, to uważam inicjatywę za pozytywny aspekt rozwoju tego kraju. Nie bądźmy jednak bezkrytyczni wobec samego siebie, bo takich zapatrzonych we własne racje grup mamy już dość: "platformersi", "ofiary zamachu", "kolorowi" etc. Ma do tego dojść "Solidarność z muzykiem na czele"? Nie zamykajmy dyskusji dla sensownej krytyki, bo w prawdziwej demokracji nie chodzi o tworzenie kółka wzajemnej adoracji (gdyby tak było, to nasze elity polityczne możnaby stawiać jako podręcznikowy wzór tego ustroju), tylko o reprezentowanie własnej opcji z całymi konsekwencjami, które niosą nasze wybory (o czym znakomita większość szeregowych obywateli zapomina).