Latarki -temat rzeka i tyle opinii ilu świecących.
@frank
Odnośnie for tematycznych-przeczytaj post Lipka-zgadzam się w 100%.
@sebastian804
Kilka subiektywnych moich zdań.
Często używam latarek w takich sytuacjach:
1.) chodzenie po bunkrach,korytarzach, sztolniach, kopalniach.
2.)niespodziewana naprawa przy samochodzie w środku nocy, szybkie zejście do ciemnej piwnicy po kompot z truskawek, używanie w namiocie na biwaku, krótkotrwałe świecenie pod nogi w znienacka zastanych sytuacjach.
3.)nocne kopanie w terenie.
ad1. Tu preferuję dobrą wodoodporną latarkę (jak wypadnie z ręki i wpadnie do kałuży to jej to nie przeszkadza) o niezbyt szerokim strumieniu, ale o dużej donośności. Nie może być za ciężka i musi mieścić się w kieszeni moro. Nie trawię w takich warunkach czołówek, więc musi to być latarka ręczna. Używam latarki CONVOY C8 przerobionej, wydajniejszej niż oryginał, z diodą lepszej jakości, na akumulatorki 18650, mam dostęp do nich za ok 60% ceny z Allegro. Świeci ok 60 minut z jednego akku na 10W mocy (970 lumenów) donośność do 300m.
Załącznik:
DSC02354.JPG
ad2. W tych przypadkach używam czołówki, która zazwyczaj jest w schowku w samochodzie. Zakupiona na allegro podróbka Petzl-a (a co za tym idzie 3 x tańsza) na 3 baterie AA (R6). Od kilku lat używana przeze mnie i kilku kolegów bezawaryjnie.
Załącznik:
DSC02356.JPG
ad3. Tu używam bardzo taniej (ok 20 zł) czołówki z Biedronki z regulowanym strumieniem na 3 baterie AAA. Nie jest jakaś komfortowa, ale stosunek jakość/cena bardzo dobra. I ma na prawdę małe światełko tuż pod cewkę.
Załącznik:
DSC02355.JPG
Oczywiście można wszystkie te latarki stosować zamiennie we wszystkich wymienionych sytuacjach, ale raczej nie ma latarki uniwersalnej, a mnie taki podział pasuje.
Podział taki stworzyło samo życie, najpierw kupiłem czołówkę z Biedronki i używałem wszędzie (dało się), potem czołówkę z Allegro (super, ale często zamiast na czole nosiłem w ręce), a na koniec Convoya (do bunkrów genialny).
Powodzenia w wyborze, Grzebiuszka