Trafiłem dzisiaj takie dziwadło. Metaliczny połysk, zero korozji, ciężkie. Zdrowy sygnał na kolor. Szczere pole, nic nawet podobnego nie było w pobliżu. Co to jest ?

Odpad z huty, jakiś żelazostop.

Tylko huty to tutaj nie ma i raczej w okolicy nie było ;)

Meteoryt to nie jest :) To"coś" jest w ogóle magnetyczne ?

Nie nie, ja nawet nie pod kątem meteorytów. Nie reaguje na magnes, wiem że nie meteoryt. Tylko dziwoląg taki ... bardziej mnie interesuje czy matka natura takie rzeczy tworzy, czy wytwór ludzkiej ręki.
Jak pisałem, tutaj nie region hutniczy i tak wyskoczyło bez żadnego kontekstu.

No to w takim razie musi wypowiedzieć się Kenny który jest szkolony w temacie występowania podobnych tworów w naturze :1


:pa

Chyba każdy z nas podobnie przeżywał pierwsze znalezisko czegoś tak dziwnego. :)

Syntetyk niestety :) Koledzy mają rację to jakiś hutniczy odpad lub surowiec (żelazostopy są kruche więc może walnij to młotkiem, jak się odkształci to metal (stop) jak pokruszy żelazostop)

Co do pochodzenia to są 2 najpopularniejsze scenariusze:
Tego typu obiekty są często w składzie odpadów hutniczych (żużli) wywożonych celem utwardzania dróg na duże odległości od huty. Jak również ludzie po trochu zachowują się jak sroki jak coś się błyszczy to zbierają i roznoszą to po całej okolicy.

Pozdrawiam.

Więc raczej ten połysk kogoś skusił i jakoś tam znalazł się w ziemi :1

Dzięki


PS. w sumie my też trochę jak sroki się zachowujemy ... ja właściwie :D :pa