witam,

Kolego wrzuć też tą odmianę "IAN" do wątku "boratynka dla bardziej wymagających" jak możesz :) dzięki

Czym czyścicie boratynki że wychodzi w nich taki ładny miedziany kolor?

o którą boratynkę chodzi? może ułatwi to odpowiedź ;)

Chodzi mi dokładniej o taki efekt końcowy. Mam trochę boratynek, ale nie czyściłem ich jeszcze w obawie przed zniszczeniem.

napisz prywatnie do właściciela monetki - najlepiej chyba.

Swoją wrzucam w destrukty, chociaż chyba nim nie jest. Co sądzicie na temat "piątki" ?
To złudzenie czy rzeczywiście nabita cyfra "5" na szeląga koronnego 1661.

Najpierw wydawało mi się, że to "O" połączone jakoś ale powiększone zdjęcie na to nie wskazuje. Proszę o opinię.

Wielokrotnie już pisałem,ze na monetach wytartych lub zniszczonych oczy widzą różne rzeczy.
1/Nie ma w Ujazdowie puncy z taką cyfrą 5.Przejrzyj monety z 1665 z dużą cyfrą 5 i zobaczysz,że kształt ma zupełnie inny.
Popatrz na wielkość tego co bierzesz za cyfrę 5,jest zbyt duża w porównaniu do cyfr pozostałych na monecie
2/Ten brzuszek "piątki",to litera O.Taki sam kształt i wielkość jak inna litera O na rewersie
3/Litera S jest zniszczona i jej fragmenty widzisz jako elementy "piątki"

ok :) nie pije już :D

nie no :) pić możesz :) jeszcze :)

Wprawdzie to temat dotyczący falsów boratynek, ale nie mogłem się powstrzymać przed wrzuceniem tego cudaka. Hybryda wileńsko-ryska falsa suczawskiego szelągów Jana Kazimierza z lat 1652-53. I tak po lewej stronie "prawidłowo" wybity fals suczawski ze skróconą datą 60. Po prawej zaś prawdziwy rarytas, mający rewers zgodnie z tym, co piszę obok. Awersem zaś jest szeląg szwedzki miasta Ryga, też z datą 60. Najwyraźniej widać, że i fałszerze mylili stemple podczas bicia tej drobnicy.
Dziękuję koledze heniek151 za potwierdzenie moich przypuszczeń.

Takich kwiatków w "mennicy" suczawskiej pewnie więcej tu przykład szeląga litewskiego Jana Kazimierza z datą !614 (okres ZIIIW) :D

Ok. Ale ten twój fals jest jak najbardziej prawidłowo wybity (chodzi o aspekty awersu - skrót ICR oraz rewersu Pogoń z herbem Gozdawa). Data jest tutaj nieistotna, bo takie tam produkowano np. 185, 1661, 128, 144 itd.
Ja chciałem zwrócić uwagę na to, że któryś z tamtejszych mincmajstrów walnął jedną stronę szeląga Jana Kazimierza, a drugą szeląga szwedzkiego (ryskiego), co normalnie nie miało prawa wystąpić :)

Jeszcze taki cudak, chyba już go kiedyś pokazywałem.

To ja wstawię swojego destrukta - na rewersie odbity awers. Druga strona nie czytelna. Na tle pogoni widać fryzurę Jana Kazimierza.
Pozdrawiam

Za poradą kolegi Dodeq, wrzucam moją monetkę tutaj. Polsko-litewska hybryda, w rewersie orzeł ale napis otokowy .OLI MAG ..C LIT. Często pojawiają się takie?

W moim zbiorze mam podobnych 35szt, znacznie rzadziej trafiają się z pogonią i legendą otokową koronną mam takie 4szt