jest posucha wiec tak dla podtrzymania wątku zadam odwieczne pytanie:) Chodzi mi o to która z tych boratynek wam się bardziej podoba. Pierwsza to czyszczona prawdopodobnie chemicznie lub elektrolizą a potem mocno wypolerowana która poszła za 730zł dla mnie to szok no chyba że to ustawka;). generalnie jak dla mnie to jest to moneta zniszczona co widać zwłaszcza na awersie. Moim zdaniem osoba która czyściła monetę musiała ja mocno spolerować aby zamskować wżery i nierówności powstałe podczas czyszczenia co odbiło się na detalach. to jest moja opinia nie wykluczam że było inaczej nie będę nikogo z góry osadzał. Omawiana moneta poniżej.
https://allegro.pl/szelag-boratynka-165 ... 32954.htmlDla kontrastu dodam zaraz inną sztukę którą nikt nie odarł z jej pięknej szaty i choć nie jest pozbawiona wad nad którymi pracował czas moim zdaniem jest bardziej interesująca niż ta powyżej. W tym miejscu należy sobie zadać pytanie dlaczego kosztowała o niebo mniej bo niecałe 110zł przecież nikt się nad nią nie znęcał, nie trawił kwasem, elektrolizą i innymi dziadostwami jest w większości pokryta dość ładną zielonkawą patyną zwłaszcza rewers. Więc dlaczego tak znacznie przegrała przepraszam za wyrażenie " pastowanym kabanem" :) Jeśli możecie proszę o wasze opinie i ewentualnie wstawcie wasze sztuki dla porównania z 1959r. pozdr