ozzy napisał(a):
Patrząc na formę odlewniczą, to raczej pozostałości technologiczne,
zdjęcie zapożyczone ze strony:
http://www.pomost.net.pl/Grot zapalający raczej jak odlew.
Odlew co widać na tej formie posiada stożek wlewu cieńszym do grotu zgodnie z zasadą wykonywania form!(bez sensu
byłoby celować roztopionym metalem w taką dziurkę i td.) a na zdjęciach o których mowa jest na odwrót a więc jest to jakiś haczyk przy grocie zaostrzony by łatwiej było coś nadziać -pewnie materiał zapalający.
Kolejny argument przemawiający o tym że to do tego służyło to fakt że przeciążenie powstałe w trakcie wypuszczania strzały z łuku cofnie materiał zapalający do tyłu więc na logikę musi być coś na grocie co będzie trzymać owy materiał zap..
A co do celności takich grotów to do zabijania raczej nie służyły bo zmieniało by to odrobinkę trajektorię i już ciężej
byłoby trafić przeciwnika ale żeby trafić w strzechę nie trzeba wcale wyważonego grotu bo strzecha to ogromny cel i td.
Jeden z kolegów pisze o odsetkach takich grotów-wiadome że było ich mniej z racji przeznaczenia (pewnie rzadko kiedy w ogóle były używane ) a druga sprawa że jeśli była taka potrzeba to posiadacz spiłował haczyk i miał wyważony grot -wot i dylemat.
Pamiętajmy że w tamtych czasach liczyła się funkcjonalność prostota i oszczędność bo co by nie było to był metal który miał zawsze wartość wymienną.