Renald napisał(a):
Zauważyłem, że według Ciebie Frank wszyscy piszą głupoty. To już trzeci tekst z rzędu, którego całkowicie nie akceptujesz.
Więc odniosę się:
Cytuj:
Romantyczna pasja na celowniku "dobrej zmiany"? Poszukiwacze na dwa lata do więzienia za wykrywacz metalu
Tytuł prawie jak z wyborczej, ale oni na końcu daliby pytajnik, może jednak o czymś nie wiem i zaś coś zmienili w ustawie ?
Cytuj:
Dla ok. 100 tys. poszukiwaczy skarbów (guzików, łusek, monet itp.) realizujących swoją pasję z wykrywaczem metalu zmieniła się rzeczywistość prawna. Sejm uchwalił nowelizację Ustawy o zabytkach, a ta częściowo właśnie weszła w życie. Odtąd poszukiwawcza rekreacja to przestępstwo zagrożone karą więzienia do 2 lat!
Nie rekreacja poszukiwawcza, a poszukiwanie zabytków bez zezwolenia WKZ.
Cytuj:
Poszukiwania z wykrywaczem bez zezwolenia władz od września grożą nawet dwoma latami odsiadki.(...) Odtąd każde wyjście z wykrywaczem bez zgody wojewódzkiego konserwatora zabytków będzie rozpatrywane jak przestępstwo. ...
Poszukiwania zabytków bez zezwolenia WKZ, tak, a reszta to bzdury.
Cytuj:
Poszukiwacze przekonują, że w normalnym kraju (za taki uważają m.in. Anglię) otrzymaliby podziękowania i wsparcie, a nie zastraszanie więzieniem.
Anglia to jest normalny kraj, od kiedy ?
Cytuj:
– Ustawa jest szkodliwa i krzywdząca zarówno dla grup eksploracyjnych, jak i pojedynczych przypadkowych znalazców – mówił w rozmowie z Money.pl Jacek Bomblewski, członek Dolnośląskiej Grupy Badawczej i poznańskich eksploratorów działających przy PTTK. - Zabezpiecza interesy grup archeologów i nie ma wiele wspólnego z ochroną zabytków
Ustawa praktycznie nic nie zmienia jedynie doprecyzowuje (do lat 2) i nie zabezpiecza interesów archeologów, wręcz przeciwnie w końcu gdy zasłużą, będą mogli być obciążani konkretnymi karami finansowymi.
Cytuj:
"Zaostrzenie przepisów zdaniem eksploratorów nie spowoduje też wykrzewienia patologii, bo ta, tak samo wyniszcza środowisko eksploratorów, jak i archeologów i konserwatorów zabytków”" (Money.pl).
Nie ma czegoś takiego jak środowisko eksploratorów.
Cytuj:
(...) Wśród poszukiwaczy też się znajdą hieny i czarne owce, jednak sami również staramy się oczyszczać nasze szeregi – zaznaczył Robert Kmieć, prezes Narodowej Agencji Poszukiwawczej.
Żadne środowisko poszukiwaczy nie istnieje. Ciekawe w jaki sposób Robert Kmieć oczyszcza szeregi ?
Cytuj:
Drastyczne zmiany w Ustawie o zabytkach polegające na ściślejszej penalizacji poszukiwań zabytków wykonywanych bez specjalnej decyzji konserwatorskiej budzą wątpliwości samych konserwatorów.
Bo pośrednio też ich dotyczą.
Cytuj:
W Polsce, aby poszukiwacz mógł w weekend wyjść na łąkę sąsiada z wykrywaczem, powinien: sprawdzić, czy łąką nie jest stanowiskiem archeologicznym (do dzisiaj nie ma jednak jawnej aktualnej bazy 435 tysięcy stanowisk archeologicznych!), napisać wniosek do wojewódzkiego konserwatora zabytków, załączyć odpowiednią mapę poszukiwań, pisemna zgodę właściciela, napisać plan poszukiwań, dokonać opłaty za decyzje 82 zł, czekać około miesiąca na decyzję (nie zawsze jest pozytywna), następnie dwa tygodnie na uprawomocnienie tejże decyzji itd... W związku z martwym prawem, w Polsce na około 100 tysięcy poszukiwaczy o zgodę na poszukiwania występuje do konserwatorów tylko około 100 osób (co nie znaczy, że te osoby zawsze są na polach czy łąkach, na których posiadają kolejne zgody za kolejne 82 złote...).
Zezwolenia wydawane przez WKZ dotyczą wyłącznie poszukiwania zabytków.
Cytuj:
Jak ustalił serwis wSensie.pl zmiany w Ustawie o zabytkach były przedmiotem zabiegów grupki archeologów (w tym jednego policjanta archeologa) związanych ze Stowarzyszeniem Naukowym Archeologów Polskich. Większość polskich archeologów nie była konsultowana w tej sprawie. Znane jest też negatywne podejście do próby normalizacji sytuacji poszukiwaczy w Polsce przez zaostrzanie kar zamiast edukację i współprace (stanowisko m.in. wykładowców Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego prof. Aleksander Bursche czy Marcina Zdrojewskiego)
To już się robi nudne wszyscy czepiają się ustawy, a tak naprawdę chyba nikt jej nie czytał.
Cytuj:
Pomimo, że w Polsce funkcjonuje ok. 100 tysięcy poszukiwaczy (zdaniem ministerstwa kultury w 2008 roku było ich już ok. 80 tysięcy) nikt nie skonsultował z żadnym z licznych stowarzyszeń eksploratorskich nowego prawa, które dotyczy dziesiątek tysięcy obywateli i ich rodzin. Jak dotąd nikt nie zajął się także nadużyciami w środowisku archeologów (zwłaszcza przy badaniach inwestycyjnych) i sprawa tzw. archeo-łapówki, która działa identycznie jak eko-haracz podczas prac deweloperskich.
A co tam było do konsultowania, jakie wprowadzono zmiany dotyczące poszukiwaczy, poza wspomnianym doprecyzowaniem (do lat 2) ?
Cytuj:
– Chcielibyśmy współpracy i realizujemy ją. Współpracujemy z archeologami, muzeami, konserwatorami zabytków, a wszyscy oni po cichu klepią nas po plecach obawiając się wzroku starego archeologicznego betonu, który mentalnie został w minionej epoce i niestety, wciąż gra pierwsze skrzypce, skoro potrafili wprowadzić prawo rodem ze stanu wojennego – mówi wSensie.pl Piotr Pałys z Mazowieckiego Stowarzyszenia Historycznego "Exploratorzy.pl".
Chyba ludź nie zdaje sobie sprawy jak świeży i młody może być tzw. archeobeton.
Cytuj:
– Chodzi tylko o to, by ustawodawca zrozumiał kiedyś, że nie jesteśmy Żydami w czasach III Rzeszy i należy nam się zrozumienie, wsparcie, a może i dyplom, bo wielu z nas poświęciła swoje życie na poznawanie historii, ratowanie zabytków, organizacje zajęć edukacyjnych z dzieciakami itd. Nie jesteśmy przestępcami! Wiecie jak brytyjski minister kultury mówił o poszukiwaczach? Bohaterowie dziedzictwa kulturowego. Ale my jesteśmy w Polsce… – puentuje Pałys, wieloletni poszukiwacz.
To jest absolutny de best !
Cytuj:
Problem w tym, że poszukiwacze odkrywają historię polski, a także historię archeologiczną naszych ziem, a wiedza, która posiadają, będzie coraz skrzętniej ukrywana przed naukowcami, ze względu na kolejne prymitywne i represyjne prawo, które zamiast edukować i zachęcać, straszy i zniechęca.
Prawo nie jest ani prymitywne, ani represyjne, prymitywni i represyjni są urzędnicy, którzy to prawo egzekwują.
I na szczęście to już koniec.
Lobbujcie raczej za edukacją decyzyjnych urzędników, bo bez tego żadna zmiana prawa nie będzie miała sensu.