,,kurła,,ja mam starą finkę ,byłem w latach 70 harcerzem ,pomocy!

W Polsce więcej odwagi i pragnienia wolności niż tzw. "młode pokolenie" wykazują krowy. Plują im wam w twarz, a oni dalej o tej dawno nieżywej komunie.

Ofiara tego haniebnego czynu zapewne wie/domyśla się kto lub raczej co go sprzedało za kilka srebrników.
Sprzedajnej szmacie zrobić ukraińskie pieszczoty w terenie.
Generalnie trzeba uważać co się przed kim mówi i czym chwali i z kim się zadaje. Na forach o tematyce poszukiwawczej ostatnimi czasy też zaroiło się od nowych nieznanych nicków.

Oczywiście faktu doniesienia nie można wykluczyć ale możliwe też że pechowiec wpadł z jakiegoś powodu im w oko i postanowili zrobić przeszukanie z zasady "a nuż coś się znajdzie" zaś podejrzenie przechowywania broni i amunicji było picem i pretekstem ,paragraf poważny na ta okoliczność każdy prokurator nakaz podpisze.

Lepiej niech poświecą więcej czasu na szukanie prawdziwych przestępców , rowerzyści się skończyli teraz wzięli się za detektorystow a nie długo za rybaków albo grzybiarzy , cholera go wie co jeszcze wymyślą ? . Swoją drogą to dziwie się dla faceta ze trzymał takie rzeczy w domu . Teraz jedyny ratunek to tłumaczyć się że dostał w prezencie od pana Stanisława z Warszawy .

Dobre... :D

W nawiązaniu...

źródło: https://www.facebook.com/snapwarszawa/?hc_ref=ARRdCYwTZyjV-YWZ7rdk0RlibZM69I8z3GGdCaPvN4xXnP9O2NoIRCfRDxnmrcSPIjQ

.. dobry pan-archeolog zawsze prawde ci powie .
...dobrze mieć zaprzyjaźnionego DZIKA , bądź POTOK wypłukujący
...o to nie posądzajmy urzędników kultury , wszak to ludzie po studiach , z pewnością opowiadają ciekawiej od jakichś tam przebrzydłych tfu ,tfu detektorystów z forów poszukiwawczych

Ironia, a nawet szyderstwo, nagle zrobili się tacy dobrzy, będą pomagać w identyfikacji znalezisk, chyba zaczęli zdawać sobie sprawę, że to już koniec w przekazywaniu zabytków.


Ciekawe kto będzie określał, czy przedmiot został znaleziony przypadkowo.
Czyli nie dotyczy to nielegalnie odkrytych z użyciem detektora nawet bardzo wartościowych znalezisk. Zresztą fakt, nielegalnie odkrytych znalezisk i tak nie można przekazać bez konsekwencji karnych.
Gdy znaleziony przypadkowo przedmiot okaże się być zabytkiem archeologicznym to może być przyczyną kłopotów, bo został samowolnie wyjęty z kontekstu, bo powinien być pozostawiony w miejscu odkrycia.

5-6km ode mnie jest las gdzie pełno ołowianych kulek. Jest tego tyle, że już nawet nie zbierają ludzie. W świetle prawa to wszystko zabytki. 30km dalej ludzie w polach pługami wyorują militarke. Sporo osób to później do domu bierze, żeby się pochwalić. Jak się chwalą zaufanym np radiem czy płytą od czołgu to ok, ale jak z kimś się o coś pokłócą to i donos się może znajdzie. Z tym proszeniem o identyfikacje czy na allegro sprzedawanie z dopiskiem wykopki to proszenie się o kłopoty.