Frank skad wiesz ze to fanty z tego miejsca--a moze znalezione daaaaaleko i podrzucone??--co niektorym jak widza kawalek zlomu to dostaja szalu :roll: :cry:

...i apelują, złomem uzasadniając apel :) :

Jak za rękę nie złapał to niech nie kracze i nie kieruje bezpodstawnych podejrzeń. Równie dobrze można by powiedzieć że to ''po godzinach'' byli koledzy po fachu pana autora.

Nie wieżę, zaostrzone prawo nie przyniosło skutku ? :D Wylazło szydło z worka ,nie trzeba być specjalnie inteligentnym żeby się nie domyślić że rozkopywanie stanowisk to był tylko jeden pretekstów aby wsiąść się za detektorystów ,i co? zaostrzone prawo i dalej rozkopują .Jak ktoś kradł po nocy to i tak będzie kradł.Na kogoś trzeba to zrzucić , skąd pomysł że to może być detekorysta ,a może to archeolodzy ?Przecież oni najlepiej wiedzą gdzie szukać :D I tu apel do rolników jak by spotkali kogoś kto może być archeologiem :mg: :mg: :mg:

brawoooooo cezar :lol: :lol: :lol:

Jedna pani archeolog pytała mojego kolegi czy może wejść na jego pole na którym było lotnisko w czasie 2 WŚ jednocześnie ostrzegając go o złych poszukiwaczach co to pole niszczą ale poprosił ją grzecznie żeby sobie poszła bo woli wpuścić kogoś z patykiem żeby zrobił kilka dołków niż bandę z lopatami blokujących pole na kilka tygodni

A ja się pytam skąd tam takie stare żelaztwo ? Takie miejsca powinny być dokładnie przebadane przez archeo ,tak żeby żadna hiena nawet jednego sygnału tam nie uświadczyła .

Może wypadły z samolotu ze złomem?

W pełni się zgadzam.
A sam po co tam łaził?
Pomimo tego, że nie widać śladów zniszczeń na wszelki wypadek trzeba zgłosić przestępstwo?

Ludzie co się wyprawia.
Normalnie ręce odpadają.

Ten zlom to fajerka od kuchni węglowej
I stary kawalek poniemieckiej lopaty
W 20 wieku kurchany budowali :o :o :o
Miala pani wiedzę

Przy okazji niusa, wynikł ciekawy punkt widzenia SNAPu. :)

Czy wiadomo co to za "skarb archeologiczny z Mikoszewa" i o które Mikoszewo chodzi ?

"...cel tego zwiazku jak dotychczas poza lokalizacja zjazdu (...) ma nikle powiazania z archeologia"

I to ma byc cos zlego?
Moze cale szczescie, gdyz pewnie zajmowalby sie podrzucaniem starych fajerek na kurhany.. i biciem piany na "naukowej stronie" zamiast zbierac luski i boratynki w polu.
SNAP to tylko kilka biurek i nic wiecej...
a i przyspawani do nich teoretycy...

Jeżeli stanowisko jest wpisane do rejestru to nie powinno się tam prowadzić amatorskich poszukiwań jakichkolwiek.
Jeżeli nie jest to stanowisko wpisane do rejestru to w świetle prawa na poszukiwanie złomu w tym miejscu nie trzeba mieć zgody WKZ tylko właściciela terenu - może to być las prywatny, lub LP więc tylko zgoda gajowego lub rolnika (o zgodzie na piśmie raczej można pomarzyć, ale ustna też wystarczy ).

Nie mniej nawet na zwykłym polu wypadało by po sobie posprzątać, a nie ustawiać śmieci w sposób widoczny jak na fotografiach. Wychodzę z założenia że każde odwiedzane miejsce zostawiamy po sobie w stanie lepszym niż zastaliśmy. Korona z głowy nie spada, a jest ładnie.