Witam! Czy policja ma obowiązek przyjechać nawet do pojedyńczego naboju i pilnować go do przyjazdu saperòw? Czy jeśli miejsce jest nieprzejezdne mogą wynieść ten nabòj do drogi, czy też nie? Pozdrawiam i z gòry dziękuje za odpowiedzi.

A co kolegą chce takim zachowaniem osiągnąć?

Policja będzie pilnować Ci naboju, a w tym czasie złodziej będzie ci obrabiał podwórko. Myśl trochę, nabój to nie żadne zagrożenie. Sam zapewne nie raz w kieszeni je nosiłeś. Chyba, że zaczynasz się niebezpiecznie amunicją bawić. :)

Co masz na myśli pisząc "nabój" ?
Postępując zdroworozsądkowo to amunicję karabinową powinieneś zakopać i zapomnieć o niej. Nikt nie zrobi sobie krzywdy zgniłkiem co leżał w glebie 70-100lat. Jeżeli to jest coś większego, to rozsądek podpowiada żeby to zgłosić bo kolejny znalazca może mieć 12 lat i wsadzi to ognisko, albo zaniesie do szkoły pochwalić się znajomym.

Wydaje się że Kaczeniec ma na myśli prowokację w myśl ustawy ...
Niczego głupszego nie można zrobić.
Służby pewnie zareagują - takie durne procedury.Strażaka - ochotnika na noc postawią jak będziesz filmował . Ale mogą złośliwość z nawiązką oddać.
To nie lata siedemdziesiąte - są i kumaci w tej branży.

Ale zawsze - na złość mamie można odmrozić sobie nos ...

Raczej miejscowy policjant będzie pilnował, na 100% zapamięta kto mu zafundował noc, albo dwie w takich okolicznościach przyrody :)
W latach 80 za takie wezwanie to było pałą po dupie + kolegium za robienie jaj z władzy, ale czasy się zmieniają mogą podejść serio do zgłoszenia.

Albo Kaczeniec jest jednym z nich co pilnowali i teraz chce się dowiedzieć czy go nie wydymali ze służbą 24 h/dobę :)

Zanim ktoś zacznie wdrażać w życie jakieś idiotyczne pomysły to chciałbym przypomnieć, że panowie mundurowi już nie raz wykazywali się w stosunku do poszukiwaczy daleko posuniętą wyrozumiałością. Udając że nic nie widzą kiedy mijali zaparkowany obok pola samochód albo jedynie legitymując i prosząc o zejście z pola kiedy dostali oficjalne zgłoszenie o tym, że ktoś kręci się po posesji bez zgody właściciela. Oczywiście nie mówię o łódzkim, zresztą w każdym zawodzie jest jakiś procent idiotów, wśród poszukiwaczy także. Pamiętajcie tylko, że policja to ludzie, którzy są często na pierwszej linii kontaktu z poszukiwaczami. Sprawianie im kłopotu tylko dlatego, że wykonują swój zawód, to bardzo, ale to bardzo zły pomysł. Lepiej jest ich mieć po swojej stronie niż żeby byli po przeciwnej.

Pamiętajcie też, że nigdy nie wiadomo czy konto z zerową historią na forum to kolega-poszukiwacz czy może kolega-służbista-archeolog podszywający się pod kolegę-poszukiwacza i celowo siejący złe pomysły.

Zależy, czy pojedynczym nabojem będzie np. sztuka od KBKS, czy Grubej Berty :666 Generalnie, zła UOBiA sugeruje, by w obu przypadkach zgłaszać. Jednak, ta zła ustawa uderza i w cywilną część społeczeństwa, i w służby mundurowe, które muszą tą złą ustawę realizować. Dlatego,podobnie jak większość przedmówców, proponuję zachować pewien rozsądek i proporcję, zależną od wielkości tej sztuki. Chociaż z drugiej strony, biorąc pod uwagę opresyjność tej ustawy, nie dziwię się pomysłom zgłaszania nawet najmniejszej sztuki amunicji i zardzewiałej doszczętnie lufy zawiązanej w pętelkę, bo jest to chyba skrupulatne wykonanie ustawy. Czy chcesz podjąć działania coś jakby strajk włoski :? Możesz spróbować, ale jak ktoś wcześniej stwierdził, możesz spotkać się z podobną skrupulatnością lokalnych służb. :666 :cop :666

Kolega dostał zawiasy za posiadanie jednego ślepego naboju 5,56mm oraz grzywną + koszty sprawy oraz wypociny biegłego. W swoim kilkustronnym orzeczeniu opisał jak to niebezpieczny jest taki nabój, jaką traumę na całe życie może wywołać strzał z takiego naboju z bliskiej odległości oraz jak głęboko może spenetrować czaszkę . Normalnie szok! Było to już kilka lat temu i żałuję, że nie zrobiłem zdjęć wyroku oraz opini. Złapali groźnego przestępce, który znalazł tego ślepaka po ekipie filmowej która kręciła serial Misja Afganistan i schował go do kieszeni.

Schował go do kieszeni i automatycznie dostał "zawiasy"?