https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/

przechodzone pole po deszczach
https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?f=1&t=194896
Strona 1 z 2

Autor:  45Tomi [ piątek, 20 lipca 2018, 14:19 ]
Tytuł:  przechodzone pole po deszczach

Mam pytanie do bardziej doświadczonych koleżanek/kolegów. Przechodziłem zaorane już pole w miarę dokładnie Teraz przez prawie tydzień moooocno lało (tak, ze w pobliżu niektóre drogi były zamknięte). Czy myślicie że warto powtórzyć pole, czy nie przepłukało go wystarczająco?

Autor:  jaskinek [ piątek, 20 lipca 2018, 14:27 ]
Tytuł:  Re: przechodzone pole po deszczach

Jak najbardziej!

Autor:  boniek [ piątek, 20 lipca 2018, 19:03 ]
Tytuł:  Re: przechodzone pole po deszczach

i najlepiej idź w poprzek względem tego jak chodziłeś ostatnio.

Autor:  Zbyszek146 [ środa, 3 października 2018, 21:07 ]
Tytuł:  Re: przechodzone pole po deszczach

Witam
Po deszczu często na zasadzie kontrastu możemy zobaczyć coś co przy suchej powierzchni dojrzeć trudno / zlewa się lub jest "oblepione "ziemią.
Powodzenia :)

Autor:  Kombi27 [ piątek, 5 października 2018, 15:17 ]
Tytuł:  Re: przechodzone pole po deszczach

Nie ma przechodzonych pól :1

Autor:  mofinar [ piątek, 7 grudnia 2018, 20:55 ]
Tytuł:  Re: przechodzone pole po deszczach

Kombi27 napisał(a):
Nie ma przechodzonych pól :1

masz rację, poczekaj do wiosny do kolejnej orki, bronowania i naaprzód ...

Autor:  Kutrzeba [ piątek, 7 grudnia 2018, 21:05 ]
Tytuł:  Re: przechodzone pole po deszczach

zawsze coś wyjdzie ;)

Autor:  saku [ piątek, 7 grudnia 2018, 21:37 ]
Tytuł:  Re: przechodzone pole po deszczach

Na pola które w przeszłości ładnie "sypały" zawsze warto wracać. Ciężko dokładnie przeszukać jakieś pole, nawet chodząc po nim kilkanaście czy kilkadziesiąt razy. Szczególnie jak jest w pobliżu jakiejś starej osady i masa tam malutkich żelaznych śmieci. A co do deszczu to troszeczkę zwiększa się zasięg po opadach. No i pole się wyrównuje

Autor:  boniek [ piątek, 7 grudnia 2018, 21:52 ]
Tytuł:  Re: przechodzone pole po deszczach

Jak wysoko machasz cewką to duże znaczenie ma też wilgotność powietrza.... także po deszczu (lub w trakcie) zbiory mogą być bogatsze. Dodatkowo pole z dużą ilością złomu maskuje wiele celi, które stają się widoczne po kolejnej orce gdzie zmieniają się odległości między śmieciami maskującymi (np. duże żelazne śmieci) a naszymi drobnymi celami.

Autor:  belhior [ piątek, 7 grudnia 2018, 22:06 ]
Tytuł:  Re: przechodzone pole po deszczach

To może ja coś powiem opierając się na swoim skromnym doświadczeniu. Chodzę po polach które od lat 90 były czesane. Miejscowi opowiadali mi o rzeszach poszukiwaczy, którzy w weekendy wycieczkami przyjeżdżali na spacery. Większość by odpuściła, a my z kumplem wchodząc na takie pole zastanawiamy się, jeżeli tylu chodziło to z jakim sprzętem i doświadczeniem skoro tyle ciekawych rzeczy nam jeszcze zostawili. Tylu poszukiwaczy, przez tyle lat, a my jeszcze rarytaski wyciągamy i to w takich ilościach.

Odpowiedz moja jest taka. Na zaśmieconych żelazem polach w okresie od orki do orki nawet doświadczony szukacz z deusem wyciągnie tylko 5-10% drobnego koloru ( denarki, szelągi) . Takich doświadczonych z dobrym sprzętem w tym całym tabunie detektorystów może było z 20%.
Później wchodzimy my i znajdujemy resztę :h

edit: aaaa to o deszczu a ja tu o żelazie--sorry :oops:

Autor:  krzysiekk [ piątek, 7 grudnia 2018, 22:10 ]
Tytuł:  Re: przechodzone pole po deszczach

belhior napisał(a):
Później wchodzimy my i znajdujemy resztę :h

A po Was wejda nastepni z garretami i znowu coś znajdą :D

Autor:  belhior [ piątek, 7 grudnia 2018, 22:14 ]
Tytuł:  Re: przechodzone pole po deszczach

I na tym cała zabawa polega. Nie można wszystkiego znaleźć od razu bo przyjemność albo trzeba sobie dozować, albo dzielić się z innymi.
Fanty to nie grzyby nie urosną nowe :h

Autor:  tedico [ piątek, 7 grudnia 2018, 22:25 ]
Tytuł:  Re: przechodzone pole po deszczach

Mam takie pole od 5 lat sypie moniakami
kawalek 100x100m
a wyciagnelem sporo
Kupa na nim zlomu ale po kazdej orce garsc mi wpadnie
Byle systematycznie to podstawa

A czy garet whites czy deus to juz malo wazne liczy sie fart w tym fachu
Im wiecej godzin tym wiecej fantów

Autor:  belhior [ piątek, 7 grudnia 2018, 22:33 ]
Tytuł:  Re: przechodzone pole po deszczach

Zgadzam się, ale dodam (dla tych mniej doświadczonych), że fartowi trzeba pomóc i w takich miejscach nawet na sygnał "foli aluminiowej" trzeba się schylić.

Autor:  TomekC [ piątek, 7 grudnia 2018, 22:47 ]
Tytuł:  Re: przechodzone pole po deszczach

dlatego chodzę z analogiem i masę takiej folii kopie :D

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/