Teraz jest czwartek, 21 sierpnia 2025, 20:59

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Dukat w O.
PostNapisane: niedziela, 4 stycznia 2004, 00:05 
Offline
Starszy Sierżant Sztabowy
Starszy Sierżant Sztabowy

Dołączył(a): niedziela, 6 lipca 2003, 00:00
Posty: 94
W zwiazku z cala sprawa zamieszczam pelna tresc listu, jaki zostal zamieszczony w jednym z numerow pisma O.

"W obronie „Dukata"

Czytając poprzednie artykuły w Odkrywcy na temat wykrywaczy, a szczególnie artykuł dotyczący wykrywacza pana Henryka Smętkowskiego HS-3, (nad konstrukcją tą chylę czoła) burzyła się we mnie krew i łapałem za pióro, aby przeciwstawić się bzdurom wypisywanym w tych artykułach, jednak tylko i wyłącznie z braku czasu nie zabrałem głosu. Teraz jednak muszę zabrać głos w mojej sprawie! Redakcja Odkrywcy, w osobie pana Janiszewskiego dokonała oceny wykrywaczy mojej produkcji i opublikowała artykuł w sierpniowym numerze. Jestem oburzony niektórymi ocenami mojego sprzętu i opisami niezgodnymi z rzeczywistością. Dwa z pośród trzech prezentowanych wykrywaczy z niejasnych powodów zostały uszkodzone. W takim stanie rzeczy należało przekazać je do mnie celem naprawy. Tymczasem uszkodzone urządzenia zostały poddane ocenie, i przedstawiono w artykule opis uszkodzonych urządzeń. Jest to działanie niezgodne z prawem handlowym, i działanie na szkodę mojej firmy. Żądam sprostowania i przedstawienia rzetelnej oceny sprzętu.
W wykrywaczu „Pionier" zostało uszkodzone gniazdo słuchawkowe i wraz z tym mocowanie płyty elektroniki. Są to ewidentne uszkodzenia mechaniczne, spowodowane przez użytkownika. Wykrywacz „Dukat l" jako niesprawny, nie miał prawa być poddany ocenie. Przede wszystkim stwierdzam, że pan Zbigniew Janiszewski nie przeczytał instrukcji obsługi, jak również nie zapoznał się z obszernym materiałem opisowym, jaki mu dostarczyłem. Jest to oczywiste, gdyż nie wspomina o tym w artykule ani słowem. A ja wyjątkowo, i w przeciwieństwie do niektórych polskich producentów i handlarzy wykrywaczami, dbam o klienta i dostarczam wyczerpujących informacji w materiałach reklamowych, jak i w załączanej do sprzętu instrukcji obsługi. W konsekwencji tej niewiedzy, pan Zbigniew Janiszewski twierdzi, że oceniał trzy różne wykrywacze. A tym czasem, jest jeden wykrywacz „Dukat l", a „Pionier" i „Dukat" to jego uboższe wersje. „Dukat l" został zubożony po to tylko, aby można było zaoferować wykrywacze w różnej cenie. Wyczerpująca informacja była zawarta w w/w materiale opisowym. Tak więc zachwyty pana Janiszewskiego nad „Pionierem" i „Dukatem" z absolutną dyskwalifikacją „Dukata l" to nieporozumienie.
Ciekawe są zarzuty pana Janiszewskiego o stosowaniu w miejscach regulacji podłokietnika i przegubu sondy śruby innej niż motylkowej - wyjaśniam - przegub nie wymaga częstego naprężania, a nie wyobrażam sobie potrzeby regulacji podłokietnika i więcej niż jeden raz po zakupie (chyba że ktoś w trakcie dnia poszukiwań znacznie zmienia wzrost!?). Warto pamiętać, że gdyby były tam śruby motylkowe, pan Janiszewski iniechybnie zgubiłby je w terenie i również nie omieszkał opisać tego jako wadę (patrz poprzednie artykuły).
Uwaga na temat zastosowania złącza audio wideo jest niejasna. W w/w materiale opisowym zaznaczyłem, że z zasady nie stosuję połączeń gniazdo wtyk na kablu sondy, bo może być przyczyną „niedostyku”. W ocenianym modelu zaprezentowałem możliwość stosowania połączenia rozłącznego dla sond wymiennych (wykonanie na zamówienie) i był to element tzw. Złącze PS od profesjonalnego przenośnego sprzętu komputerowego. Oczywiście przyjmuję uwagi na temat wytrzymałości gniazda słuchawkowego i śruby zaciskowej wysięgnika. Konstrukcja wykrywaczy jest ciągle ulepszana i te elementy w najbliższym czasie zostaną również zmienione.
A na koniec, pan Janiszewski w artykule ma problem z pisownią nazwy firmy - jest to skrót pełnej nazwy firmy.
Wiesław Wieczorek

Szanowny panie, pierwsze słowa pańskiej polemiki nawiązują do wykrywacza pana Smętkowskiego i cieszy mnie, że w tym przypadku się zgadzamy. Też uważam, że jest to bardzo dobra konstrukcja, a a znając prawa rynku jestem pewien, że obroni się sama bez pomocy „adwokatów" w osobie konkurencji. Zaiste to ciekawa linia obrony! Niejasne pana zdaniem uszkodzenia są jasne i czytelne zarazem. W przypadku wykrywacza „Pionier" uszkodzone zostało gniazdo słuchawek, które rozleciało się, jak opisałem po godzinie pracy w terenie. Moim obowiązkiem było poinformowanie o tym Czytelników. Po kilkunastu testach w różnych warunkach (pisałem już o tym) w powietrzu, wykrywacz rozpoczął pracę w terenie. l po godzinie urwało się gniazdo! Taki przypadek może zdarzyć się po roku, dwóch, ale nie w tak krótkim czasie. Drugie z niejasnych uszkodzeń dotyczy jak mniemam okręcania się wokół własnej osi sondy na wysięgniku. A przecież niedopuszczalne jest, aby sprzęt funkcjonował bezawaryjne mniej niż ustawowy rok gwarancji. Pierwsze uszkodzenie można by było zaliczyć na poczet przypadku, ale drugie dało do myślenia, a w powiązaniu z trzecim przechyliło czarę goryczy. To trzecie związane jest ze złym najprawdopodobniej dostrojeniem sondy („Dukat l") lub wykonaniem samej sondy. Dodam, że po wyjęciu z pudełka i pierwszych testach „Dukat l" od początku sprawiał trudności, l nieprawdą jest jakoby to urządzenie, poddane testom było niesprawne, gdyż od samego początku wykazywał się niestabilnością. Jeżeli „Dukat l" byt niesprawny pod względem elektroniki to byt niesprawny, gdy wysłano go z firmy. Skoro tak, to opisałem to, bo przecież coś takiego mogło się przytrafić każdemu potencjalnemu nabywcy sprzętu.
Instrukcje obsługi przeczytałem ja i jeszcze co najmniej cztery osoby. Natomiast obszerny materiał opisowy oczywiście przeczytałem, ale absolutnie nie brałem go pod uwagę. Ponieważ materiał ten wystarczy tylko podpisać, a z pewnością stałby się fantastyczną reklamą, ale w tych testach nie o to chodzi. To nie artykuły sponsorowane i we wcześniejszej rozmowie telefonicznej podkreślałem, żeby dostarczono mi tylko sprzęt i instrukcję, tzn. to, co dostaje każdy klient. Niestety musiałem także przeczytać również fantastyczną reklamę... ale nie narzekam, taka praca. W konsekwencji tej „niewiedzy"... oceniałem trzy wykrywacze pozostając w nieświadomości, jak każdy potencjalny klient.
Bardzo ważna uwaga dla mnie i nauczka w końcu człowiek uczy się całe życie, będę tonował zachwyty! Dalsza część pańskiej wypowiedzi świadczy, moim zdaniem, o pewnej niewiedzy. Otóż przegub wymaga częstej regulacji, choćby dlatego, że części, które się stykają, podlegają zjawisku tarcia i co jakiś czas niezbędna jest regulacja. Dlatego nie można wymagać od użytkownika, że będzie biegał po polu z kluczem w kieszeni. W innym przypadku sonda będzie zupełnie 3D, uwzględniając pierwszą wyżej opisaną wadę okręcania się sondy wokół własnej osi. Drugi zarzut związany z podłokietnikiem i nawiązanie do anatomii człowieka jest co najmniej dyskusyjny w kontekście wysyłania ofert i firmy do stowarzyszeń (zresztą do tych ofert jeszcze wrócę). Otóż coraz więcej sprzętu zakupują towarzystwa eksploracyjne, a skoro tak, to takim wykrywaczem będzie szukał i mały, i duży, i chudy i gruby. Logiczne i dlatego „czepiam" się, aby nakłonić potencjalnego klienta do zapakowania do plecaka jeszcze inbusa. Istotnie, jeżeli byłaby to śruba motylkowa można by ją było zgubić w terenie to, opisałbym to zdarzenie, aby potencjalny klient tego błędu nie popełnił lub, aby producent miał na uwadze ten błąd konstrukcyjny i mógł go zweryfikować, dotyczy to całości zagadnienia i tych zachwytów i niedoróbek.
Zgadza się, napisałem o złączu S VHS natomiast zastosowane przez producenta złącze to PS. Złącze PS stosowane jest m.in. do połączeń urządzeń peryferyjnych w sprzęcie komputerowym. Natomiast nie zmienia to sensu mojej wypowiedzi, zastosowanie tego połączenia jest absolutnym brakiem wyobraźni. Wiszący na takim połączeniu przewód pod wpływem swojej wagi i siły odśrodkowej spada po kilku machnięciach sondą. Warto sprawdzić pionierskie rozwiązania w praktyce.
Na początku pan Wieczorek wspomniał o prawie handlowym, a wszystkie sprawy związane z tym .zagadnieniem myślę, że wyjaśniłem i nie chodzi tu o „spiskową teorię dziejów", a tylko o ocenę wykrywaczy, natomiast producent wysyłający taki sprzęt do testów ma niepowtarzalną okazję „dopieszczenia" swojego wyrobu. Wracając do prawa handlowego, to proszę mi wyjaśnić jedną sprawę. Jak to się dzieję, że w ofercie wysłanej do jednego z wielkopolskich stowarzyszeń z dnia 16-tego maja 2002 (data stempla pocztowego) wyżej opisane urządzenia potrafią zlokalizować kanister przy sondzie 23 cm z odległości 80-90 cm, z sondą 30 cm „łapią" ze 110 cm. a „czterdziestka" widzi go ze 150 cm. Natomiast po miesiącu, gdy dostałem pańską ofertę i sprzęt, podobna graficznie reklamówka omawiała już inną rzeczywistość. Co prawda sonda 23 cm miała te same osiągi, ale sonda 30 cm ten sam kanister (musiał być ten sam skoro sonda o średnicy 23 cm pokazała to samo) widziała już ze 1 50 cm, natomiast z sondą 40 cm wykrywała go. bagatela z odległości 250 cm. Prosty rachunek, parametry lepsze po miesiącu o 100 cm przy sondzie 40 cm. Jak to wyjaśnić? W kwestii pisowni jest remis. Ja mam problem z pisownią firmy a pan z pisownią mojego imienia.
Podsumowując ten spór interesów nasuwają mi się następujące wnioski; otwierać i sprawdzać sprzęt w obecności świadków i notarialnie to potwierdzać, testować sprzęt w sterylnych warunkach i znowu to potwierdzać, nie wychodzić w teren lub prosić o „wyczerpujące materiały" i tylko je podpisywać.
Do tego oczywiście nie dojdzie a potencjalnych klientów uczulam na reklamę, a najlepszą na świecie jest polecenie przez innego zadowolonego z produktu użytkownika. Myślę, że pan Wiesław Wieczorek zgodzi się ze mną. Firmie PEN Elektronik życzę samych sukcesów i tylko zadowolonych klientów.
Zbyszko Janiszewski"

Odkrywca Nr 11(46) Listopad 2002

Jak widac Bacchus nie jestes sam:))
Jesli naruszylem jakies prawa autorskie prosze o usuniecie tego postu


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 4 stycznia 2004, 14:54 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): wtorek, 11 czerwca 2002, 00:00
Posty: 230
Lokalizacja: Nowy Sącz
Coś pięknego! Zdecydowanie poprawił mi się humor po lekturze tego artykułu :)
Ale tak patrząc na "afery" związane z firmą PEN Elektronik odczuwam duży niesmak - w szczególności chodzi mi o tą na naszym forum - jest to żenujące!.
Szkoda że firma, która wydawałoby się że chce współpracować ze środowiskiem poszukiwaczy, nie korzysta z uwag dzięki którym mogłaby poprawić jakość produktów i tym samym ich sprzedawalność, tylko "walczy" wyniszczając się tym sama bardzo skutecznie. :?
Że tak powiem trochę półżartem: czy przypadkiem ktoś nie minął się z powołaniem, może zamiast produkować wykrywacze powinien pracować w policji ... :cop !?

P.S. Miałem przyjemność poznać pana Wieczorka na jednym ze zlotów i nigdy by mi do głowy nie przyszło że tak się może porobić - to jakiś absurd! :anty


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 11 stycznia 2004, 15:20 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): sobota, 16 lutego 2002, 01:00
Posty: 3389
Lokalizacja: Bytom
Andra mylisz sie-to jest z Odkrywcy sprzed trzech lat-napisalem to juz innym poscie/i watku/:
viewtopic.php?t=3447&start=30

Sabat a dlaczego zaczynasz kolejny watek? :ups: Jeszcze tydzien i ktos z zewnatrz pomysli ze to firmowe forum PENelektronik. :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 13 stycznia 2004, 09:37 
Offline
Starszy Sierżant Sztabowy
Starszy Sierżant Sztabowy

Dołączył(a): niedziela, 6 lipca 2003, 00:00
Posty: 94
Nie chcialem rozpoczynac nowego watku. Po prostu pomylilem opcje umieszczajac post (wiadomo rutyna) :ups:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL