https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/

rozkopywanie grobow
https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?f=1&t=4838
Strona 1 z 1

Autor:  Pit stary [ wtorek, 4 maja 2004, 09:17 ]
Tytuł:  rozkopywanie grobow

Wiem, ze ten temat byl juz poruszany wiele razy, ale wczoraj z mlodym sprawdzalem jedno pasmo wzgorz w dolinie Samborowa( ludzie z Trojmiasta chyba wiedza o co chodzi) - w sumie nic szczegolnego - pelno lusek i naboi - na koniec zajrzalem w miejsce gdzie wg. kolegi lezalo 5ciu Niemcow - miejsce nie trudno błąd ortograficzny!!! ma być "znaleźć" - rozgrzebane, manierka i jakies tam puszki pomieszane z koscmi praktycznie na wierzchu....troszke sie zdenerwowalem jak obok znalazlem guziki i... zloty zab walajace sie w lisciach - znak rozkopania i wrecz wyrywania zebow (!!!!) - duze metale( alu) zabralem i zakopalem w innym miejscu obok - zeby kolejny raz ktos tego nie grzebal, zab dorzucilem do kosci i tez zasypalem - no i tak sie zastanawiam co tu jest nie tak - ponoc zgloszone to jest do jakiejs fundacji Pamiec czy cos takiego i nikt sie tym nie zajmuje - czy znacie jakies udane akcje w stylu zgloszenie - ekshumacja? Z drugiej strony to rozumiem, ze jak ktos trafi przypadkiem na takie miejsce z kosciami i sprzetem, ktore wcale nie jest oznaczone np. w okopie to zbada je dokladnie, oporzadzenie zabierze a o znalezionym szkielecie powiadamia odpowiednie (?) instytucje ktorym przekazuje materialy umozliwiajace ew. identyfikacje ( np. niesmiertelnik) - reakcja powinna byc w miare szybka a ja mam propozycje zeby jednak nic metalowego nie zostawiac w tym miejscu albo usypac kopczyk i wyraznie oznaczyc bo w przeciwnym razie znowu kolejny raz miejsce to bedzie przekopane ( ilosc ludzi z wykrywkami jest niesamowita). Jesli mozecie to podzielcie sie swoimi doswiadczeniami i opiniami w tym wzgledzie :pa

Autor:  Szkodnik [ wtorek, 4 maja 2004, 09:31 ]
Tytuł: 

Witam
Kolega mający babcię pod częstochową opisywał ekshumację
przeprowadzona przez własnie wyżej wymieniona fundację
Pojednanie - Pamięc. Zbiorowa mogiła została rozkopana,po
odjeździe tych ludzi kolega z ciekawości poszedł tam zobaczyć
i ujrzał widok podobny do tego jaki y zastałeś: porozrzucane
kosci, szczęka walająca się po trawie, piszczele wystające
z ziemi. A ztymi zgłoszeniami bywa róznie w takiej wsi
niedaleko mnie zgłoszony jest zbiorowy grób niemców,
wg miejscowej ludności ma ich tam byc około 14. Jak na
razie od 4 lat nikt sie z tej fundacj nie zgłosił.Całe szczęście,
że grób ten jest na prywatnym polu i niekt nie ma do niego
dostępu.
Pozdrawiam
:mg:

Autor:  El Loco [ wtorek, 4 maja 2004, 22:12 ]
Tytuł: 

Witam.
W przypadku znalezienia szczątków rzołnierza w okopie przedewszystkim nie należy rezygnować z dalszego kopania. Błędem jest zostawianie miejsca innym. Jak już znaleźliśmy to trudno, należy wykopać dokładnie wszystkie przedmioty metalowe. Pamiętajmy że może to przyczynić się do identyfikacji poległego i możemy to zrobic albo my - zachowując odpowiedni szacunek albo jakaś hiena, która "dla jaj" zostawi później czaszkę nabitą na patyk i rozwłóczone kości.
Dawniej jak znalazłem szczątki poległego żołnierza robiłem w tym miejscu kopczyk i stawiałem krzyż teraz tego nie robię! Wszelkie oznaczanie miejsca pochówku w lesie to 100% gwarancja, że zostanie on rozkopany a kości rozwleczone. Wszelkie przedmioty metalowe należy usunąć tak żeby pochówek pozostał niewykrywalny dla radarów :no Przedmioty bardziej wartościowe należy zabrać nawet jeśli nas nie interesują. Jest to bowiem często jedyne materialne świadectwo danego człowieka (być może będzie kiedyś okazja przekazania ich np do muzeum) a wszelkie śmieci np naboje należy zakopać w innym miejscu. Zakopany dołek należy starannie zamaskować liśćmi. Można ( a nawet należy) poinformować o fakcie znalezienia zwłok odpowiednie osoby (najlepiej proboszcza miejscowej parafii) Niestety reakcja w rodzaju przeniesienia szczątków na cmentarz należy do rzadkości powodem tego są chociażby przepisy sanitarne obowiązujące podczas ekschumacji (nie można naprzykład zapakować kości do plecaka i zanieść na cmentarz).
Należy też pamiętać o rozróżnieniu profanacji pochówku od poszukiwań!! Profanacja to wszelkie rozkopywanie oznaczonych miejsc pochówku, cmentarzy oraz mogił nie oznaczonych ale takich o których powszechnie wiadomo że są czyli np gdyby ktoś poinformował nas że 5 metrów od skrzyzowania zakopani są dwaj niemcy. Takie miejsca należy zgłaszać do fundacji "Pamięć" albo do PCK a nie rozkopywać samemu. A przypadkowe znalezienie "trupa" w okopie podczas poszukiwań - cóż można nazwać to ryzykiem zawodowym - Jeśli ktoś "nie" z czasownikami piszemy oddzielnie - błąd ortograficzny!!! się na to narażać polecam zmienić hobby.
Pozdrawiam - El Loco.

Autor:  Szkodnik [ wtorek, 4 maja 2004, 22:54 ]
Tytuł: 

Witam
Zgadzam się z Elloco w 100%. Trafienie na tzw "trupa" to
własnie ryzyko zawodowe poszukiwacza,a zwłaszcza tego,co interesują go
Militaria.
:mg:

Autor:  Elpas [ wtorek, 4 maja 2004, 22:56 ]
Tytuł: 

Jeszcze nigdy nie znalazłęm takie miejsca i nie spieszno mi do tego ale co stałoby się jeśłi chciałbym stworzyć tej osobie jakiś pochóek i zebrał kości i wszystkie szczątki i normalnie zaniósł na policję? No chyba nie wyrzucą to na śmietnik! Muszą pochować, można zawsze powiedzieć, że znalazło się to na spacerze i w dobrej wierze przyniosło na komisariat... co Wy na to?

Autor:  czekson [ środa, 5 maja 2004, 01:14 ]
Tytuł: 

Elpas napisał(a):
Jeszcze nigdy nie znalazłęm takie miejsca i nie spieszno mi do tego ale co stałoby się jeśłi chciałbym stworzyć tej osobie jakiś pochóek i zebrał kości i wszystkie szczątki i normalnie zaniósł na policję? No chyba nie wyrzucą to na śmietnik! Muszą pochować, można zawsze powiedzieć, że znalazło się to na spacerze i w dobrej wierze przyniosło na komisariat... co Wy na to?

Czyli 24h na komendzie potem ewentualnie ciebie wypuszczą i będą wzywać przez następne pół roku i ciągnąć się to może w nieskończoność takie jest moje zdanie.

Autor:  czekson [ środa, 5 maja 2004, 01:21 ]
Tytuł: 

Dodam jescze paranoje w jaką mnie polycja wprowadziła.Jakiś czas temu wracałem z kumplem z basenu przechodziliśmy po wydeptanej ścieżce ,ogólnie dostępnej dla każdeego długości 2,5 metra,przechodzącej przez trawnik oczywiście,niebyła zasiana czy coś w tym stylu ,niebyło też żadnej tabliczki w stylu szanuj zieleń ot dostępna dla każdego kto chciał po niej przejść ,zatrzymała na polcycja włączając swoją syrenę i wlepiła mandat w wysokości 50zł oczywiście odmówiliśmy i skierowali do śadów Grockich ponieważ kumpel niemiał dokumentów zabrali go na komende gdzie w czasie drogi w radjolce wpiep...mu kilka razów po nogach pałką za to że odmówił mandatu .Dlatego też jakiekolwiek sprawy z polycją mogą się skończyć odwrotnie niż zamierzaliśmy jeśli chodzi o poinformowanie naszej wspaniałej POLYCJI.

Autor:  RushnikNS [ środa, 5 maja 2004, 08:02 ]
Tytuł:  I widzićie

WITAM jak mówisz że tak było to .... :o \Widziće co trza ROBIĆ z TAKIMI policjantami psami ..........jak można człowieka bić pałką po nogoch co ????? :gun: :gun: tylko granat i do radiowozu wrzucić """wulgaryzm"" Śię rozprzeszczenia w POLSCE :mg: :cop :gun: FU......K SYSTEM POZDROWIENIA ..........a powiedz mi czy za te bićie po nogach też mieli sprawe ????????

Autor:  Pit stary [ środa, 5 maja 2004, 08:26 ]
Tytuł: 

Nie no ...wrocmy do tematu, ktory zreszta jest powazny - sympatie do policji zostawmy na inne miejsce :no

Autor:  dago [ środa, 5 maja 2004, 12:42 ]
Tytuł: 

Znalazłem w zeszłym roku rozkopany okop i rozrzucony, niekompletny szkielet w lasach (Wlk. Kack-Karwiny, pisałem o tym na forum). Po prostu zebrałem kości i zakopałem parę metrów dalej maskując miejsce. To chyba najlepsze wyjście, może biedaka nikt nie znajdzie.
Pozdrawiam

Autor:  Pit stary [ środa, 5 maja 2004, 13:57 ]
Tytuł: 

Dago musimy chyba razem kiedys wypasc - jak juz kiedys pisalem Wlk Kack mnie interesuje - a przy okazji masz cos na tzw gore Markowca?

Autor:  Marti [ czwartek, 6 maja 2004, 17:34 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Znalazłem w zeszłym roku rozkopany okop i rozrzucony, niekompletny szkielet w lasach...


Witam

Taki stan rzeczy nie zmieni sie, dopoki ludzkie szczatki wraz z tym co przy nich lezy
nie przestana byc obiektem wyjatkowego pozadania,
a w swiadomosci, szczegolnie mlodych poszukiwaczy, nie zagosci
odrobina odpowiedzialnosci i wrazliwosci;

Formalnie fakt roskopania grobu w lesie niczym
nie rozni sie od rozkopania grobu na cmentarzu,
a wszelkie tlumaczenia w tej kwestii sa wg mnie
troche nie na miejscu;

Majac jednak swiadomosc, ze czesto podczas poszukiwan
natykamy sie na szczatki, popieram podejscie El Loco,
z tym ze ja wybieram opcje z postawieniem krzyza,
poniewaz ukrywajac groby nie zmienimy zjawiska;
powinnismy pokazac problem i probowac cos z nim zrobic,
w miare wlasnych mozliwosci;

Ostatnio zauwazylem, ze sporo ludzi szanuje te
powojenne cmentarzyska, mogily stoja nienaruszone,
a nawet na jednym krzyzu widzialem pozostawiony
niemiecki helm, ktory, sadzac po stanie, troche juz na nim wisial;

A jezeli ktos nie widzi nic zlego w bezczeszczeniu grobow,
to znak, ze jego osobowosc wymaga gruntownej reorganizaji,
im predzej tym lepiej;

pozdrawiam wszystkich
marti

Autor:  dago [ czwartek, 6 maja 2004, 18:07 ]
Tytuł: 

Pit, coś wiecej o tej górze, poszperam, zapodam :) Niewielka wyprawa?...czemu nie.
Pozdrawiam

Autor:  Pit stary [ piątek, 7 maja 2004, 09:04 ]
Tytuł: 

Ta gora to miedzy reda a rumia - legendarny punkt ogniowy.Jutro lub pojutrze mam wolne - poszperaj - ja odzwe sie pozniej - musze leciec do roboty :pa

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/