https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/

Mundur
https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?f=1&t=4925
Strona 1 z 1

Autor:  marcinl [ niedziela, 9 maja 2004, 18:54 ]
Tytuł:  Mundur

Witam.

Czy wykopywanie zakopanego munduru (Wehrmacht) ma jakis sens? Czy oprocz guzików moglo zachowac sie cokolwiek wiecej ? Nie licze fuksa typu odznaczenie czy cos. Czy szeregowy zolnierz mial przypiete cos oprocz wlasnie guziczkow?

Pozdrawiam.

Autor:  Hans [ niedziela, 9 maja 2004, 19:11 ]
Tytuł: 

A czy mundur jest z zawartością? :lol:
Materiał się rozłożył, chyba że mundur jest w jakimś garnku czy bańce.

Autor:  radzio22 [ niedziela, 9 maja 2004, 19:13 ]
Tytuł: 

nie pytaj tylko kop nigdy nic nie wiadomo co mógł mieć taki w kieszeni może jakieś ........$ ;)
"po prostu" piszemy oddzielnie - błąd ortograficzny!!! szukaj fantów a potem pochwal się perełkami :pa

Autor:  Marti [ niedziela, 9 maja 2004, 19:51 ]
Tytuł: 

witam

Cytuj:
Czy wykopywanie zakopanego munduru (Wehrmacht) ma jakis sens? Czy oprocz guzików moglo zachowac sie cokolwiek wiecej ? Nie licze fuksa typu odznaczenie czy cos. Czy szeregowy zolnierz mial przypiete cos oprocz wlasnie guziczkow


Cytuj:
"po prostu" piszemy oddzielnie - błąd ortograficzny!!! szukaj fantów a potem pochwal się perełkami


a moze zlotymi zebami..

wiadomo, ze na zwlokach przewaznie zachowuja sie
resztki munduru,
pisze o zwlokach dlatego, poniewaz
nie sadze, zeby marcin zadal pytanie,
gdyby mundur lezal w ziemi luzem czy w beczce,
ale byc moze sie myle..

to dziwne, ze nie widzi sie nic zlego w fakcie
rozkopanie grobu po to, zeby sprawdzic
co pochowany ma w kieszeniach,
czy na mundurze;

wydaje mi sie, ze ktos tu myli pojecia,
nie mowimy przeciez juz o czyms fascynujacym,
o odkrywaniu przeszlosci poprzez znajdownie
roznych przedmiotow,
a o zdobywaniu tych przedmiotow
bez wzgledu na wszystko, nawet
"po trupach",

nie dziwi Was to powszechnie panujace przyzwolenie
na tego typu praktyki, nie przeszkadza Wam to?

nie jest normalna rzecza rozkopanie czyjegos grobu
dla kilku przedmiotow;

pomijam tutaj wszelkie kwestie moralne, religijne itp.,
ale osoby, mlode osoby, ktore rozkopuja groby robia
przede wszystkim krzywde sobie,
zobojetniaja sie i normalnym staje sie dla nich
to co nie jest normalne, a stad do innych
tego rodzaju analogii tylko krok..

chcialoby sie powiedziec bez komentarza;

marti

Autor:  Hans [ niedziela, 9 maja 2004, 20:23 ]
Tytuł: 

MArti, pytanie które zadałem było z gatunku retorycznych. Przynajmniej dla mnie.
Kilka razy kopałem mundur na śmietniku, tzn guziki wehrmahtu bo tylko to zostało.
Nie sądzę by marcinl chciał kopać grób, może ma namiar na miejsce gdzie niemcy pozbywali się ciuchów i porzebierali w cywilki...

Autor:  marcinl [ poniedziałek, 10 maja 2004, 11:32 ]
Tytuł: 

Haha, tak Marti, Marcinl jest zlym czlowiekiem i kopie groby dla paru guzikow... daj spokoj chlopie. Mundur zostal zakopany w ziemi bez wlasciciela, bo ten dostal cywilne ubranie i uciekl... Lezy tam (mundur!) od tego czasu i osoby (w podeszlym juz wieku), ktore go zakopywaly nie pamietaja czy zawieral cos w stylu odznaczen/innych rzeczy (pamietaja tylko horde wszy/wesz/jakkolwiek). Nie pamietaja tez, czy zakopywaly razem z bluza i spodniami - pas, co przeciez byloby wystarczajacym powodem, aby kopac.

Pozdrawiam z zazenowaniem, marcinl. :mad:

Autor:  Marti [ poniedziałek, 10 maja 2004, 12:02 ]
Tytuł: 

witam

no to sprawa sie wyjasnila,

w takim razie pozostaje mi zyczyc
Ci Marcin ciekawych odkryc;

pozdrawiam
marti

Autor:  beyo [ poniedziałek, 10 maja 2004, 12:11 ]
Tytuł: 

Skoro sprawy formalne zostały wyjaśnione, to jak najbardziej polecam wykopanie tego munduru! Sam mam z munduru z 1 wojny (!) sznur paradny dla mistrza strzeleckiego w całkiem niezłym stanie. Co prawda ja go osobiście nie wykopałem, ale znajomy trafił go na jakimś śmietniku. Był zrolowany i dlatego sznur zachował się. Była też jakaś pruska odznaka, ale do mnie już nie dotarła :(

Autor:  Ardengard [ wtorek, 11 maja 2004, 01:34 ]
Tytuł: 

A ja wam powiem ze mi generalnie nerwy ostatnio puszczaja jak chlopki mowia "Panie tam w lasku to jest cmetnarz zydowski, tam Pan cos bys wykopal. Koledzy to pamietam powyjmowali tam ciekawe rzeczy... ale cos pewnie zostalo". Ja rozumiem ze jest recycling w karmicznym obiegu swiata ale ku... chamow bym nachajem lal w pysk za takie postepowanie, w dyby, woda i na mroz.

Pozdrawiam,

Ardengard

Autor:  radkow1 [ wtorek, 1 czerwca 2004, 02:27 ]
Tytuł: 

Cze!
Żydowskie cmentarze są zawsze pierwszą ofertą przy dokonywaniu "wywiadu środowiskowego"... Ale ludzie demonizują i myślą, że tony złota tam leżą... a pewnie guzik z pętelka i w dodatku drewniany... Przyznam, że kiedyś szukałem w ***parku*** fantów i znalazłem gwoździe, złom, monetki komunistyczne i kapsle po piwie a potem starsza koleżanka uświadomiła mnie :) ,że kiedyś był tam cmentarz żydowski (ups...), tylko zrównano go z ziemią ( Niemcy ) i zrobiono park ( za PRL ) i oczywiście wspominała o plotkach... - Złoto na wiaderka... - nie dajcie się skusić!!! nie wypada i nie warto szukać na cmentarzu!!!
Natomiast mundury często zostawiano lub zakopywano w lesie. W okolicach Bytomia po wojnie - jak Rosjanie odeszli- całe wsie chodziły do lasu po paski i szelki niemieckie- podobno b. dobrej jakości...
Pozdrowienia!

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/