https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/ |
|
Szli sobie ułani....czyli ciag dalszy o rozbrojeniu w 39r. https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?f=1&t=5781 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Marti [ poniedziałek, 5 lipca 2004, 21:01 ] |
Tytuł: | |
witam ostatnie znaleziska zdecydowanie upowaznieja mnie do kontunuacji tego tematu; tym razem mam jednak nadzieje, ze nie zostanie on ponownie przycmiony przez posty odbiegajace od tematu, dewagacje co skarb a co nie skarb, osoby zainteresowane moze noiech zaloza osobny watek; na chwile obecna dysponujemy danymi z conajmniej 5 miejsc, w ktorych znalezlismy conajmniej 3 elementy wyposazenia/uzbrojenia polskiego zolnierza z `39 i kilku miejsc, gdzie zostaly znalezione pojedyncze rzeczy. dane te sa wiarygodne i miarodajne, poniewaz pochodza z jednolitych i wczesniej nieprzeszukanych zespolow/miejsc. Znalezione przedmioty moga wiec byc podstawa dla rekonstrukcji procesow i okolicznosci zwiazanych z porzucaniem badz ukrywaniem oporzadzenia/broni; i tak.. 1. rzeczy byly zarowno zakopywane, plytko, jak i porzucane bezladnie na powierzchni ziemi; 2. wyposazenie zakopywano w zespolach - np. magazynek + strzemiona, kilka granatow, menazka + patelnia + pudelko na proszek do czyszczenia, granaty w menazce, pas + bagnet + ladownice 3. w przypadku porzucania, porzucano tylko i wylacznie pojedyncze przedmioty, np. bagnety, mausery, szable, maski gazowe; wyjatkiem jest znalezisko saperki, dwoch bagnetow i mausera w jednym miejscu w promieniu kilku metrow. 4. rzeczy przewaznie nie byly niszczone, granaty pozbawiano zapalnikow, bron byla kompletna, wszystkie bagnety porzucono w pochwach i wraz z zabkami; Bagnety sciagano z pasow, ladownic przewaznie nie sciagano - w poblizu miejsc rozbrojen czesto znajdowalismy porzycona amunicja w lodkach w liczbie od 2 do 6 lodek; paso nie porzucano. Wyjatkiem jest znalezisko jednego zniszczonego karabinu, ze sladami wgniecen na kablaku spustowym i "pudelku" oraz ze zlamana(!) lufa, drugiej czesci lufy nie znaleziono. 5. Zespoly znalezisk obejmuja (w zespolach i pojedyncze): - bagnety (najwiecej, zeden pojedynczy bagnet nie zostal zakopany, wszystkie porzucono) - granaty (do tej pory znaleziono wylacznie obronne) - strzemiona (po 2 szt. lub cztery, wyjatkiem jest znalezisko pojedynczej) - ostroga - bron (karabiny) - menazki (calkowity brak manierek) - elementy masek gazowych - orzelek - szable - helmy - saperka w skorzanym pokrowcu uderza calkowity brak "gabarytowych" znalezisk, jak helmy, puszki na maski, siodla itp. 2 helmy zostaly znalezione w "wyjatkowych" okolicznosciach, jeden w dole zrzutowym, ktory najprawdopodobniej "powstal" przy przejsciowym obozie, gdzie gromadzono polskich jencow, drugi w dole, w srodku lasu zakopany na glebokosci ponad 70 cm. - drugi helm mogl zostac wrzucony na wierzch pochowku zolnierza - helm zostal trafiony odlamkiem, wyciagnieto tylko helm bez wkopywania sie w ewentualny grob, glebokosc znaleziska i jego odosobnienie moga swiadczyc, ze w miejscu znalezienia znajduje sie grob; gabarytowe znaleziska byly najprawdopodobniej przypadkowo zabierane na przestrzeni kilkudziesieciu lat; nie znaleziono tez zadnych zapalnikow do granatow, poza wyjatkiem 3 zapalnikow wlozonych razem z dwoma granatami do menazki; 6. "schemat" rozbrojenia, na podstawie rozrzutu znalezisk doszlismy do wniosku, ze; oddzial badz kilku rzolnierzy raczej w zorganizowanej formie "rozbiegali" sie po lesie i w odleglosci kilkudziesieciu metrow od siebie porzucali oporzadzenie/bron - zasada ta stwierdzona zostala w 3 miejscach, byc moze istniala jakas wyrazna instrukcja, ktora "kazala" w ten sposob sie rozbrajac, ciekawe jest, ze w ten sposob zarowno porzucano rzeczy na powierzchni jak i zakopywano (czyli ciezko ustalic jak sie ma sprawa rozbiegania w celu utrudnienia znalezienia przez wroga porzuconych rzeczy w kontekscie ich zakopywania badz nie). Poza "zorganizowanym" rozbrojeniem praktykowano tez indywidualne, po prostu wyrzucano rozne rzeczy, w ten sposob porzucano w zasadzie wszystko, szable, bagnety, karabiny, strzemiona, maski p-gaz/pojemniki, orzelki, granaty. Ciekawe jest, ze w miejscu gdzie znaleziono nwjwiecej zakopanych intencjonalnie rzeczy zdarzaly sie tez przypadki porzucania (wyrzucania), np pojedynczych granatow; 7. Miejsca rozbrojenia - skraje lasow - przy drogach - w poblizu wsi - srodek lasu, bez wyraznych "zasad" - oczka wodne - bagienka - zakopywano zarowno w lejach jaki i na rownej powierzchni - obszar - przewaznie rejon ok. 200 x 200 m - wychwycono skupiska przedmiotow w obrebie jednego miejsca rozbrojenia Wczesniejsza koncepcja o osobnym porzucaniu broni i osobnym innego oporzadzenia jest juz nieaktualna, porzucano wszystko w jednym miejscu, W dwoch miejscach znaleziono conajmniej bagnet + karabim + inne wyposazenie 8. Bardzo charakterystyczny jest calkowity brak sladow walk w poblizu miejsc rozbrojen, wyjatkiem jest jedno miejsce, gdzie najprawdopodobniej wczesniej mial miejsce ostrzal mozdziezowy; 9. Najwiekszy i "najswiezszy" zespol porzuconych znalezisk obejmuje: - 2 karabiny (rozne odmiany) + jedna stopka (czyli w sumie porzucono w tym miejscu conajmniej 3) - 5 bagnetow - w tym dwa dlugie pruskie, tzw. lisciaki i 3 polskie (2 perkuny i jeden Radom) - saperka w skorzanym pokrowcu - kilka skupisk porzuconej amunicji w lodkach - calosc znaleziona na jednym obszarze w 4 miejscach/skupiskach I na koniec najwazniejsze, do tej pory wszystkie znaleziska byly anonimowe, az do wczoraj, kiedy to znalezlismy w jednym(!) dole, zakopane: dolna czesc polskiej manierki z wyrytym nazwiskiem, patelnie i cynkowe pudelko z napisem: PROSZEK DO ZĘBÓW 64 P.P. W/g proszek wytwarzano bezposrednio na potrzeby 64 pulku piechoty, brak na pudelku jakichkolwiek oznaczen producenta! Dodam jeszcze, ze 64 pulk piechoty stacjonowal w GRUDZIĄDZU. Co by nie mowic jednak na pudelku nie jest napisane 64 Pulk Piechoty, ale 64 P.P., wiec nie ma tej pewnosci, prosze wiec wszystkich obeznanych w temacie o pomoc, fakt znalezienia i polaczenia miejsca rozbrojenia z konkretnym oddzialem, jest w tej sytuacji wyjatkowy i unikatowy. Wartosc poznawcza znaleziska moze byc bezcenna, bede wdzieczny za wszelkie uwagi. To co znajdujemy jest tylko fragmentem tamtej rzeczywistosci, czesc rzeczy zapewne zostala znaleziona przez niemcow, partyzantow badz okoliczna ludnosc, wiec czesc ustalen moze ulec weryfikacji, zwlaszcza, ze miejsca wciaz kryja jeszcze wiele tajemnic. pozdrawiam wszystkich marti |
Autor: | india [ poniedziałek, 5 lipca 2004, 22:19 ] |
Tytuł: | |
Witam Pierwsza - bardzo interesujaca czesc tematu ..." Szli sobie ułani..." jest w osobnym poscie- rowniez autorstwa Martiego. Wszystkich , ktorzy chca zabrac głos - proszę zapoznac sie z poprzednimi wypowiedziami :):):) Oczywiscie tymi na temat:) Post został podzielony- poniewaz poprzednio wypowiedzi uczestnikow dyskusji zostaly spłycone przez zupełnie niepotrzebne - wtracanie tresci " nie z tej bajki" :) Pozdro.India |
Autor: | Marti [ piątek, 23 lipca 2004, 23:28 ] |
Tytuł: | |
witam nie moglem sie oprzec wypowiedzi i.. tak zastanawiam sie, czy nikt z Was nie ma nic dododania..? co moze miec faktycznie miejsce, przy czym wydaje mi sie to troche dziwne, bo raczej bez cynizmu moge zaryzykowac wypowiedz: temat jest ciekawy, wczesniej nie poruszany a przede wszystkim rozwojowy.. i o te rozwojowosc mi najbadziej chodzi, nowe tropy, slady w postaci waszych uwag i wypowiedzi, doswiadczen i opisow znalezisk, i nie mowcie, ze takich nie doswiadczyliscie.. calosc tematu nie polega wylacznie na znaleziskach, te sa tylko kluczem do pewnych ustalen..(a ustalenia sa przyczynkiem kolejnych znalezisk :)), nie chcialbym tu nikogo niepotrzebnie prowokowac, ale wystarczy troche pomyslec i poszperac w pamieci, a nuz cos sie skojarzy, cos na co wczesniej nie zwracaliscie uwagi; no i najwazniejsze - ten temat sluzy przede wszystkim rowniez Wam, przeciez poszerza wiedze w tak niezbadanym obszarze naszych zainteresowan, i szkoda zeby sie to rozplynelo po kosciach.. na zdieciach przedmioty z "ostatniego" zespolu znalezisk; pozdrawiam wszystkich marti |
Autor: | cavaleros [ sobota, 24 lipca 2004, 13:03 ] |
Tytuł: | zazdrosc |
ale wam tego zazdroszcze, ja mam tylko kilka luseczek :-( |
Autor: | Marti [ sobota, 24 lipca 2004, 14:17 ] |
Tytuł: | |
witam dzisiejszy dzien, a wlasciwie dzisiejsze znalezisko moze okazac sie wyjatkowe w kontekscie naszych dotychczasowych ustalen.. otoz w jednym, z kilku do tej pory przeszukiwanych miejsc rozbrojenia polskich oddzialow w `39, dzis przed poludniem zostala znaleziona skrzynia.. ale zaczne od poczatku.. do tej pory w tym miejscu znajdowalismy prawie wylacznie zakopane elementy ekwipunku badz uzbrojenia w postaci granatow, strzemion, itd., umieszczane w niewielkich dolkach w wiekszej ilosci, np. 10 granatow, 4 strzemiona + magazynek + el. lampy naftowej, patelnia + menazka + pudelko (64 P.P.), o czym mozecie przeczytac we wczesniejszych postach; Do tej pory niejasne bylo dla nas, czemu znajdujemy tylko niektore przedmioty, przeciez w momencie rozbrojenia pozbywano sie wszystkiego, gdzie podzialy sie pojemniki po maskach, mundury, szable, cala bron, helmy.. teoretycznie powinno przeciez tam byc TO miejsce, gdzie te wszystkie rzeczy zakopano, wlasciwie chodzilo nam tez o ustalenie pewnej zasady, poniewaz mimo tak wielu "wiadomych" liczba niewiadomych wciaz byla znaczna.. i tak..w bezposrednim poblizu pozostalych zrzutow znaleziona zostala drewniana skrzynia wypelniona amunicja; skrzynię zakopano na glebokosci ok. 40 cm, czyli glebiej niz pozostale zrzuty (ktore znajdowalismy na ok. 10 cm); wrzucono do wykopanego dolu, pionowo, wewnatrz znajduje sie na pewno amunicja, pakowana lodkami po 5 szt. w kartonowych pudelkach.. to wiemy na pewno ale na chwile obecna tylko sprawdzilismy coz to jest, dokladna eksploracje miejsca planujemy przeprowadzic niebawem.. byc moze jest tam zakopane wiecej szkrzyn - posrednio wskazuja na to sygnaly, ale niekoniecznie, moze jest to TO miejsce gdzie zakopywano wieksza ilosc oporzadzenia, na chwile obecna odwaze sie powiedziec, ze jest to calkiem mozliwe, dlatego, ze skrzynia z amunicja jest tutaj "wymiernikem" tego, co chciano schowac w tym miejscu - czyli duze rzeczy, duze gabarytowo; jezeli potwierdzilyby sie nasze przypuszczenia, to schemat rozbrojenia w tym miejscu moglby wygladac nastepujaco: - jedno miejsce gdzie zakopano wieksze rzeczy, lub skupisko kilku miejsc, bodz kilka takich miejsc - np. szkrzynki z amunicja, helmy itd. - kilkanascie innych miejsc gdzie znaleziono mniejsze zrzuty, zakopane przez poszczegolnych rzolnierzy - czyli ich wyposazenie osobiste na zdieciach wyjete kilka lodek i fragmenty napisu, moze ktos potrafi cos dodac na ten temat, tj. na temat samego napisu; pozdrawiam wszystkich marti |
Autor: | Marti [ sobota, 24 lipca 2004, 14:20 ] |
Tytuł: | |
i napisy.. |
Autor: | ms [ sobota, 24 lipca 2004, 18:35 ] |
Tytuł: | |
Jezeli chodzi o sam napis to zapewne produkcja Państwowej Fabryki Amunicji w Skarżysku. Ładne znaleziska i ciekawy wątek. |
Autor: | Toper [ sobota, 24 lipca 2004, 19:07 ] |
Tytuł: | |
Co tu dodawać do napisu?, wszystko widać :lol: Jest to amunicja wyprodukowana w Fabryce Amunicji w Skarżysku. PAŃSTW. WYTW. UZBROJ. FABRYKA AMUNICJI 15 NABOJÓW kal. 7,92mm Wz "S" DO "Kb" PARTJI No 6/36 ELABOROWANYCH w M-cu II 1936r. Pudełka kartonowe zawierają po 15 naboji. Te są łódkowane, czyli do "Kb". Wz "S" - to pocisk zwykły z czarnym lakierem na spłonce, taki sam jest kolor opisu na pudelku kartonowym. Pudełka kartonowe pakowane były do hermetycznych puszek cynkowych. Takie 2 puszki pakowano w skrzynie drewniane w celu uniknięcia uszkodzenia. Szkrzynia też była oznaczona nalepką z danymi amunicji i namalowanym kółkiem w tym przypadku powinno być czarne. W skrzyni było 1260 szt., 84 pudełka kartonowe po 15 naboji. |
Autor: | RushnikNS [ sobota, 24 lipca 2004, 22:40 ] |
Tytuł: | |
:o masz szczęscie a ja mam tylko kilka łuseczek :( :( gratulacje |
Autor: | Marti [ sobota, 24 lipca 2004, 23:34 ] |
Tytuł: | |
witam dzieki Toper za naswietlenie sprawy w kwestii lodki / pudelka / puszki :) amunicja w skrzynce zostala wrzucona chyba luzem, poniewaz pod deska znajdowala sie pusta przestrzen, i bez problemu mozna byla wyciagnac kilka lodek; byc moze znajduje sie tam tylko jedna puszka..? w poblizu samej skrzynki znajdowala sie luzna amunicja czesciowo porozrywana; wiecej na ten temat bedzie mozna powiedziec po odslonieciu skrzyni w dole i jej wyciagnieciu; nurtuje mnie jedno pytanie, czy znajac dane zawarte na pudelkach jest jakas mozliwosc przyczepienia ich do konkretnej jednostki? domyslam sie, ze najprawdopodobniej nie, ale byc moze sie myle; pozdrawiam wszystkich marti |
Autor: | drHaja [ poniedziałek, 26 lipca 2004, 21:36 ] |
Tytuł: | |
Cześć, Pewnie gdybyś miał dostęp do pełnej dokumentacji magazynowej WP z 1939 i wcześniej to byś doszedł do tego która jednostka jaka serią amunicji się posługiwała ( biurokracja w jednostkach była co najmniej taka sama jak teraz, tylko porządek był bardziej :)). Ale podejrzewam, że cała tego typu dokumentacja już nie istnieje - jak nie spaliła się przy bombardowaniu koszar, to potem spalili to Niemcy...także szanse są wg mnie żadne... |
Autor: | 111 [ poniedziałek, 26 lipca 2004, 22:08 ] |
Tytuł: | |
Witam Gratulacje - niezłe znalezisko. Zastanawiam się, czy wojsko miało wówczas jakieś instrukcje dotyczęce ewentualnego samorozbrojenia i zniszczenia wyposażenia, czy działano wyłącznie tak jak podpowiadał rozsądek. Jeśli ktoś znalazł tego typu rzeczy w podobny sposób zabezpieczone, to potwierdziło by to takie przypuszczenia. Czy uważacie, że rzeczy chowano tak by je można wykorzystać w niedalekiej przyszłości? Ja myślę, że umieszczenie amunicji w skrzyni mogło by wskazywać na takie działenie, chyba , że należało też się jej pozbyć? pzdr 111 |
Autor: | Marti [ poniedziałek, 26 lipca 2004, 22:58 ] |
Tytuł: | |
witam Ciezko powiedziec, czy TE rzeczy chowane byly z mysla o ich pozniejszym wykorzystaniu; wiekszosc przedmiotow byla najzwyczajniej w swiecie wyrzucana, czyli niezabezpieczona, co wskazywac moze na brak checi powrotu TO miejsce, co jednak nie wykluczaloby mozliwosci podjecia prob odszukania np. karabinu, przy czym same okolicznosci - porzucenie - wydaje sie nie wskazywac na chec pozniejszego odzyskania wyrzyconej broni, el. ekwipunku; Fakt zakopania swiadczy o checi zabezpieczenia i moze tez potencjalnej checi odzyskania broni itp.; tyle ze rozrzucenie "depozytow" w dosc znacznej odleglosci od siebie, ich spora liczba przemawia raczej wylacznie za tym pierwszym, z prostej przyczyny, niewielkie zrzuty (wg mnie osobiste) mogly byc wtornie odnalezione tylko przez osoby je zakopujace, co jezeli chodzi o kwestie czysto techniczne jest duzym utrudnieniem dla potencjalnych szukajacych; same dolki byly niewielkie i raczej zamaskowane, wiec odnalezienie depozytow byloby tym bardziej utrudnione; inaczej sprawa mogla wygladac ze skrzynia, przy czym intencje jej zakopania utozsamilbym z innymi depozytami, po prostu ciezko wyobrazic sobie sytuacje, zeby czesc rzeczy zakopywano z mysla o odzyskaniu, a czesc nie; zreszta trudno dzis mowic o rzeczywistych intencjach rozbrajajacych sie rzolnierzy, mysle ze czesc z nich po prostu porzucala bron i wracala do domu, a czesc chowala ja z mysla o przyszlej walce; a instrukcje - na pewno istnialy jakies instrukacje dotyczace niszczenia sprzetu w obliczu jego dostania sie w rece wroga (np samoloty), ale kto przypuszczal ze kampania wrzesniowa zakonczy sie w taki sposob, lub tez jej konkretne epizody, nikt raczej nie cwiczyl zakopywanie sprzetu po lasach - morale, a samo rozbrajanie przebiegalo raczej na pewno spontanicznie, w sposob mniej lub bardziej zorganizowany, jednym z bardziej czytelnych schematow jest: rozbieganie sie oddzialu po lesie, na okreslonym obszarze i indywidualne porzucanie sprzetu, w odleglosci kilkudziesieciu m od siebie; mysle, ze nadrzednym celem/intencja rozbrajania bylo zabezpieczenie broni przed dostaniem sie w rece wroga oraz ukryciem miejsca rozbrajania poprzez zakopywanie pozostalego ekwipunku, ktory niekoniecznie musial byc bronia, np. strzemiona, po prostu porzucano i chowano wszystko, co mogloby wskazywac na powiazanie z wojskiem, kolejnym krokiem bylo "przecież błąd ortograficzny!!! przebranie sie w cywilne ubrania i dalsza ucieczka; pozdrawiam marti |
Autor: | Marti [ piątek, 30 lipca 2004, 17:59 ] |
Tytuł: | |
witam i tak.. zgodnie z wczesniej ujawnionymi w tym miejscu zamiarami udalismy sie na miejsce znalezienia skrzyni w celu wydarcia jej z ziemi i przy okazji odnotowania wszystkiego co podczas jej wykopywania rzuci nam sie w oczy.. po usunieciu warstwy ok. 30-40 cm ukazal sie drewniany naroznik skrzyni, ktora okazala sie byc wrzucona do dolu w calosci, i zalegla w nim pod katem ok. 45 st., lekko przechylona, innymi slowy wrzucona ja tam troche w sposob "jak leci"; sama skrzynia zachowana byla w nie najlepszym stanie i rozpadla sie w sposob uniemozliwiajacy odtworzenie jej ksztaltu w 100%; zamykana byla na jeden metalowy zatrzask; wewnatrz skrzyni znajdowala sie amunicja w lodkach, pakowana po 3 lodki i owinieta w kartonowe "banderole" z nadrukiem juz Wam znanym; calosc wrzucona byla luzem, a w kazdym razie nie byla dokladnie poukladana lub cala skrzynia nie byla zapelniona.. ale to ostatnie mozna raczej wykluczyc zwazywszy na okolicznosci, ktore nastapily pozniej.. najprawdopodobniej do skrzyni wrzucono amunicje nie zwazajac na sposob jej ulozenia, nasuwa sie tu spostrzezenie (rowniez w kontekscie dalszych odkryc..) ze skrzynie pakowano szybko; po wyciagnieciu calej amunicji i resztek skrzyni przystapilismy do podziwiania ogromu naszego znaleziska, nie myslac nawet o tym, zeby pofatygowac sie i sprawdzic wykrywaczem czy czegos tam w dole nie zostawilismy.. w zasadzie nawet to nie nastapilo, poniewaz szukajac luznej amunicji, i luznych elementow skrzynki znalezlismy cos, co podnioslo nam adrenaline; przy odarnianiu piachu netknelismy sie na drewno, drewno, czyli najprawdopodobniej korzen.. ale to nie byl korzen, byla to druga skrzynka, wieksza, ladniejsza, pieknie pomalowana na zielono, w calosci i zamknieta.. druga skrzynka lezala dnem na glebokosci ok. 1 m, ulozona byla rowno, ksztaltem przypominala pierwsza, tyle ze byla troche wieksza; skrzynie od gory porastal dosc solidny korzen i nie bylo mozliwe wyciagniecie jej w calosci, rowniez nie bylo to mozliwe ze wzgledu na stan zachowania skrzynki jak i jej sporej wagi - nie dalo sie jej nawet ruszyc; postanowilismy wiec zdiac jedna deske skrzyni, z przedniej czesci; no i nie bylo zbyt duzego zaskoczenia..w skrzyni lezala ruwniutenko ulozona amunicja, tak jak ja zapakowano w fabryce, tak jak dostarczono do jednostki, jak ja wrzucono na woz, zrzucono z niego w chwili zagrozenia oddzialu i wrzucono do dolu.. nie bede sie tutaj rozpisywal za duzo, wszystko jest bardzo ladnie widoczne na zdieciach; w skrzyni znajdowalo sie 96 paczek po 3 lodki, tj. 188 lodek, czyli 1440 szt. amunicji; bezposrednio obok dolu znalezlismy 2 luzne lodki, o ok. 4 m. od dolu znalezlismy kolejny dol, w ktory wrzucono kilkadziesia luznych lodek, rowniez zapakowanych w papierowe banderole, byla to ta sama amunicja co w skrzynkach, tyle ze wrzucona luzem do dolu i zakopana na gl. ok. 20 cm; po wstepnym przeanalizowaniu naszego odkrycia ustalilismy, ze w miejscu tym najprawdopodobniej rozbrajal sie duzy oddzial, ktory mial na wyposazeniu tabory, musial byc w miare zorganizowany, wykopano spory dol, wrzucono do niego amunicje, ok. 3000 szt, w skrzyniach i zakopano; jedna skrzynia zawierala fabrycznie pakowana amunicje, nie byla wczesniej otwierana, az do przedwczoraj, do drugiej natomiast wrzucono aminicje juz na tym miejscu, w miejscu gdzie zakopywano skrzynie; do drugiej skrzyni najprawdopodobniej nie zmiescila sie cala amunicja, ktora zamierzano don wlozyc i czesc zakopano w luzem w dole, intrygujacy tutaj jest fakt, ze w dole znajdowala sie amunicja w banderolach, czyli nie byla wczesniej wydana, najprawdopodobniej amunicje przepakowano dokladnie w miejscu gdzie znalezlismy drugi dolek (zakopanych luzem); po co jednak przepakowywano amunicje? mozliwosci jest kilka, moze np. na wyposazeniu byly np, 3 skrzynie, czesc amunicji wydano, przypuscmy z dwoch skrzyn, a nie wydana amunicje wrzucono luzem do jednej z dwoch skrzyn, a nadmiar zakopano luzem.. przy czym dol ze zkrzyniami byl na tyle duzy, ze bez problemu mozna bylo tam wrzucic trzy skrzynie, cale to "przepakowywanie" moze przemawiac za tym, ze jedna ze skrzyn byla POTRZEBNA, a w okolicznosciach rozrojenia mogla byc porzebna do..rozbrojenia, czyli do zakopania czegos..czegos, co potrzebowalo skrzyni..tyle moge na chwile obecna powiedziec.. przyczyna calego "zamieszania" mogla byc oczywiscie inna, prozaiczna, ale tamten czas i okolicznosci nie sprzyjaly prozaicznym zachowaniom, co moze okazac sie niebawem.. w promieniu ok. 300-400 m. od skrzyn znaleziono ok. 60-80 roznych przedmiotow w postaci broni i oporzadzenia, ktore porzucono, wiekszosc z nich zostala zakopana, fakt solidnego zakopania skrzyn moze byc tutaj przeslanka za tym, ze gdzies w poblizu zakopano inne, istotne dla rozbrajajacego sie oddzialu rzeczy, jakie..? niech kazdy z Was sobie je na swoj sposob wydedukuje, a my postaramy sie to zweryfikowac, oczywiscie z czasem :) amunicja po przeliczeniu i zrobieniu zdiec itd. wyladowala spowrotem w dole, skrzyn niestety nie dalo sie uratowac, poza kilkoma deskami; moze ktos z Was ma jakas inna koncepcje dotyczaca okolicznosci ukrycia skrzyn..? pozdrawiam wszystkich marti |
Autor: | Marti [ piątek, 30 lipca 2004, 18:02 ] |
Tytuł: | |
zdiec cd.. moze ktos z Was posiada dane, w jaka ilosc amunicji wyposazony byl np. pluton polskiej piechoty w 39, lub jaka ilosc amunicji przypadala na pojedynczego zolnierza? dane te bylyby pomocne w ustaleniu liczebnosci rozbrajajacego sie oddzialu; pozdrawiam marti |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |