Witam
Wybiream się niedługo w miejśce gdzie na wzgórzu w lesie znajdują się ruiny koścoła kalwińskiego, poszperam tam trochę i napiszę o ofektach mioch poszukiwań.
Proszę o radę gdzie w takich miejscach najlepiej rozpocząć poszukiwania, naco zwrócić szczególną uwagę?
Pozdrawiam

na konserwatora zabytkow

...i gniazda os... :lol: :mg:

I coś ponadto????

No cóż... Nie poradzimy Ci szukać w konkretnym miejscu, bo praktycznie musisz szukać w całym obrębie kościoła i jego najbliższych okolicach. Na pewno wszelkie ścieżki do niego dochodzące, ale fanty mogą być wszędzie wokół kościoła. Możesz się zniechęcić jak będą ścinki z blachy dachowej (jeśli kościół był kryty blachą), ale chyba warto uzbroić się w cierpliwość, bo pomiędzy ścinkami czasem się coś może trafić... Oczywiście standardowo będą współczesne śmieci (kapsle od wódki itp.), bo jeszcze nie znalazłem miejsca, żeby tego nie było... Pytanie jest jeszcze nie o to jak stary jest kościół, lecz jak długo funkcjonował. Jak niezbyt (10-20 lat i zniszczony był w epoce), to głowy sobie nie zawracaj... Jak setki lat stał, a w tym miejscu zawsze coś było (parafia, miejsce kultu itp.), to szansa na fanty jest bardzo duża.

Zasięgnąłem informacji na ten temat, kościół kalwiński przestał istnieć pod koniec XVIIIw co do długości istnienia nic nie mogłem znaleźć, jego błąd ortograficzny!!! zostało wtedy przeniesione gdzieś do lublina, a tak ogólnie teren chyba dość ciekawy, kiedyś przechodził tamtęy ruski szlak handlowy, niedaleko jest jakieś stare pole bitwy tez miniej więcej z XVII-XVIIIw, zobaczymy, jak przyjadę to podzielę się informacjami.

Niezłe krzaki... :n Masz tam gdzie pomachać sondą? :?

miejsca jest dosyć krzaki są tylko po kątach, a jak się nie uda wejść w gąszcz pokrzyw to wrócę tam w marcu, wtedy jest tam goła polana i tylko gdzie niegdzie krzaki

Więkrzość to tylko pokrzywy, zawsze można wźąć kosiarę :jump

Chachacha miejsce jakby znajome ciekawe co tam znajdziesz poza kapslami po wódzie bo naród tam za kolnierz nie wylewa :no Chyba każdy poszukiwacz z Lublina tam już był :lol: Ale nie zniechęcaj się jeszcze nikt tam nic nie znalazł konkretnego więc śmiało. Dobra rada chcasz nakopać boratynek? Odbij jakies 200 m na wschód za boiskiem... Tyle wskazówek :jump

Ech Jarekks, usmierciles brutalnie marzenia mlodego poszukiwacza.... :( Wiecej wyczucia

Ardengard

NO nie wiem czy do końca uśmiercił, może wręcz przedłużył agonię, bo napisał gdzie można kosić boratynki, a te przecież też cieszą i czasem nawet bardzo. Zwłaszcza gdy się ich znajdzie więcej. :1

A moze te kapsle po wodzie o ktorych pisze Jarekks to po jego imprezie jak wytorbili tam sredniowieczny skarb opata Urlyka zwanego Numizmolem Grubym :D

Pozdrawiam,

Ardengard

Poszukam i tam za boiskiem, ale oile mnie pamięć nie myli są tam jakieś gospodarstwa. Pozdrawiam

OK