https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/

Kto ma koncepcję - PART 2
https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?f=1&t=6410
Strona 1 z 2

Autor:  PITER [ niedziela, 15 sierpnia 2004, 11:29 ]
Tytuł:  Kto ma koncepcję - PART 2

Dowiedziałem się , że naprzeciwko mojego domu jest zadołowany żydowski szaberek. Z właścicielami - dom ma ich 2 - (córka żyda oraz nowo wprowadzająca się rodzinka) nie idzie się dogadać, łatwiej z tymi nowymi ale nie z żydówką!!! Nic z tego nie wychodzi... Wpadłem więc na pewien pomysł. Spisałem numery auta tej nowej rodzinki, dałem mojemu znajomemu rusznikarzowi - byłemu glinie aby sprawdził na komendzie powiatowej czyje to auto. Po zdobyciu adresu planuję udać się do mojej znajomej z Zakładu Wodociągów i Kanalizacji aby wystosowała odpowiednie pismo , że w tym i tym dniu będzie na jej posesji przeprowadzana akcja poszukiwawcza jakiejś (wymyślonej) zaginionej studzienki. Czy chce czy "nie" z czasownikami piszemy oddzielnie - błąd ortograficzny!!! babka będzie mnie musiała z wykrywaczem wpuścić. Jest też mały kłopot z jej 2 bachorami - nie chce żeby ktokolwiek widział jak to wyciągam. Nieźle to wymyśliłem, co??? Jeśli ktoś z was ma jakiś inny pomysł to czekam!!! Z góry dzięki, PITER.

Autor:  Wojtek [ niedziela, 15 sierpnia 2004, 14:15 ]
Tytuł: 

No ja p******e pomysł dobry ja bym na taki bajer nie wpadł :D

Autor:  ms [ niedziela, 15 sierpnia 2004, 18:32 ]
Tytuł: 

Gorzej będzie jak ta osoba (wlaściciel domu) zechce blizej zapoznac sie ze szczegolami tych robót i zasiegnac informacji w Zakladzie, sprawdzic co i jak.
Poza tym co z faktyczną ekipą ktorą przybędzie na miejsce (?), czy takowa będzie i będzie się mogla wylegitymować, czy wystapisz solo tylko z papierkiem w dloni?
Z reguly wcześniej się zapowiadją, mają unformy, nie pojawiają się solo tylko ekpią i pojazdem oznakowanym firmowo.
Trochę ten pomysl powstal "na kolanie", bez doprecywania szczegolow :)
Tyle ze w dobie szalenstwa antynapadowego (roznej masci "podszywacze") nie wroże mu przyszlośći, dobre to by bylo na babcie z beskidzkiej wsi ktorej mozna wcisnac korony slowackie jako EURO ale pewnie nie w odniesieniu do ludzi ktorzy troche obcują z cywilizacją.
Pomysl w mojej ocenie z lekka szalony (w tym ksztalcie), w razie "wpadki" ciagniesz na dno te kobiecinie ktora wyswiadczy Ci przyslugę polegająca na stworzeniu pisma jako gljtu do robót ziemnych.
Podpada pod roznego rodzaju paragrafy, klopoty dla Ciebie i dla kobiety w miejscu pracy, zastanów się czy warto ryzykować.
Inaczej - ochlon trochę, dopracuj detale zanim pobiegniesz tam z wykrywką :)

Autor:  PITER [ niedziela, 15 sierpnia 2004, 20:09 ]
Tytuł: 

Moja znajoma z wodociągów jest że tak powiem na stanowisku - o to nie trzeba się bać, a jeśli chodzi o papaier, auto i mundurek to też da się załatwić. Powiem Ci szczerze ms - WARTO!!! :D B+

Autor:  ms [ niedziela, 15 sierpnia 2004, 20:18 ]
Tytuł: 

Nie podwazam przedmiotowości tego przedsiewziecia tylko mechanizm wykonania.
Zasygnalizowalem mozliwe niebezpieczenstwa jakie moga Cie napotkać a te zawsze warto wziąć pod uwage nim sie cokolwiek rozpocznie.
Pamiętaj że dziś ludzie są nieufnii, nierzadko reagują inaczej od naszych zalozen
Do tego wez pod uwage czy Twoja twarz nie jest juz tam znana, skoro napisales ze rozparacowywales temat, domyslam sie ze nie przez lornetkę :)
:)

Autor:  PITER [ niedziela, 15 sierpnia 2004, 20:58 ]
Tytuł: 

Nigdy tej kobiety nie widziałem przed 14.00. Może więc pomyśleć że ja naprawdę pracuję w wodociągach a nie tam gdzie pracuję w rzeczywistości :D Temat rozpracowywałem naocznie oraz filmowałem. Ty wiesz co ja przeżywałem jak akurat nad TYM ziemię przekopywali... Kto nie ryzykuje ten nic nie ma... PITER.

Autor:  Exodus999 [ niedziela, 15 sierpnia 2004, 22:22 ]
Tytuł: 

tak po przeczytaniu wnioskuje że masz zamiar pod nieobecność właściciela wejść przebrany za kanalarza do jego domu i wynieść z ogródka coś co zakopała kiedyś jego rodzina po czym ulotnić sie z wykopanym łupem - gratuluje sprytu - pamietaj tylko że jak wyciągniesz coś wartego wiecej niż 200 zgodnie z prawem polskim kwalifikacja tego czynu bedzie jasna - ale to taka prywatna uwaga - moim zdaniem lepiej dogadać sie z właścicielami co nie koniecznie musi byc tak trudne po prostu podzielicie sie 50/50 na co raczej większość ludzi idzie - reasumująć sprawa jest śliska a twoja znajoma od kanalarzy obojętnie jakie ma stanowisko w razie twojej wsypy może polecieć na amen nie mówiąc ze jakby ktoś chciał drążyć sprawe to ty możesz mieć też nie wesoło nie mówiąc juz o tym że nawet ujawnienie tego w jaki sposób dostałeś dane właścicieli pojazdu prawnei będzie kłopotliwe tez dla tych którzy je dostarczyli (a jak zrobi sie afera z wmnieszana w to policją to możesz być pewien że wszyscy którzy ci pomogli bedą sypac jedni na drugich byle by sie jakoś wywinąć)

Pozdro
Exodus999

Autor:  PITER [ niedziela, 15 sierpnia 2004, 23:06 ]
Tytuł: 

Ej Exodus999 ale z ciebie pesymista... Wcale nie mam takigo zamiaru - pisałem przecież wcześniej, że dogadać się nie idzie. Chcę to zrobić oficjalnie a jeśli baba będzie to trudno... PITER

Autor:  Robi [ poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 08:18 ]
Tytuł: 

PITER napisał(a):
Chcę to zrobić oficjalnie a jeśli baba będzie to trudno... PITER

Jeśli baba nie chce, to trudno i już!

No normalnie nie mogę ochłonąć... Chcesz robić za zwykłego złodzieja??? :o :o :o Gangu Olsena za dużo się naoglądałeś, że takie pomysły z ekipą Ci do głowy przyszły??? :o :o :o Jakbyś nie kombinował, to podpadziochę masz pewną - do tego chcesz pogrążyć jeszcze parę osób. Czy Ty masz po kolei w głowie? :roll: Jak kobiecina nie chce Cię wpuścić, to jej prawo należy uszanować, bo to jej teren i jej własność. :anty Jak Ci przyjdzie ochota, to do muzeum też będziesz jako kanalarz wchodził, "bo kustosz nie chciał darować Ci muzealnych zbiorów"??? :gil

Weź się chłopie zastanów, weź zimny prysznic i daj sobie na wstrzymanie. Jest tysiące innych miejsc na skarby. :cop

Autor:  PITER [ poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 11:58 ]
Tytuł: 

Ochota mi już przeszła. Mam co chciałem - nikogo w domu nie było. Już od rana sobie czyszczę fanty- olałem robotę. Wystarczyła ciemna noc i 10 minut strachu. Ale minę mieli jak zobaczyli dziurę... :jump Robi zamknij temat. Wszystkim dzięki za jakże "CENNE" rady! PITER.

Autor:  Robi [ poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 12:29 ]
Tytuł: 

Hmm, nawet mi się nie chce komentować... :n

Autor:  Jacul [ poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 13:50 ]
Tytuł:  To nie odwaga i ...

... nie spryt tylko przykro mi to mowic czyste zlodziejstwo. I dlatego naszych tepia coraz bardziej. I to koles z takim stopniem. WSTYD :ups: :oops: :o :evil: :n :n :n :n :n :n :n :n :n :n :n

Autor:  Żywcu [ poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 14:02 ]
Tytuł: 

No "piękną" etykietkę sobie przyczepiłeś PITER :n

Autor:  PITER [ poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 15:22 ]
Tytuł: 

Ale gdybym napisał że trafiłem to w lesie czy na polu to zaraz pojawiłyby się ochy i "achy". A niemcy to moze inaczej robią... Zazdrosc jest niezdrowa... PITER.

Autor:  Robi [ poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 15:42 ]
Tytuł: 

Wiesz PITER... Na te "ochy" i "achy" lepiej żebyśmy pracowali najbardziej uczciwie jak się tylko da. :no

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/