https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/ |
|
Jak to jest z ta dyskryminacja? https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?f=1&t=6449 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Krakus33 [ wtorek, 17 sierpnia 2004, 13:44 ] |
Tytuł: | Jak to jest z ta dyskryminacja? |
Witam wszystkim i prosze o cenne porady, W zeszlym tygodniu bylem w Bieszczadach. Wiocha calkiem niezla (w lasie ruiny dworku z lat 20/30 XX w. a obok jeszcze czynne szyby naftowe - przed wojna tam wlasnie mieszkal wlasciciel tej kopalni). Oprocz tego riuny XIX w. cerkwi, stary lemkowski cmentarz i sporo dzialan UPA w okolicznych lasach. Ogolnie rzecz biorac zaden z tych obiektow nie jest naniesiony na mapy a od miejscowych (u ktorych bylem na kwaterze) wiem co nieco o tych obiektach. Ale to tak tytulem wstepu. Poniewaz jestem poczatkujacym i w zasadzie byla to moja pierwsza wyprawa (na te ruiny dworku) musze zapytac o taka kwestie. A mianowicie zaczalem czesac teren tych ruin i moj RUTUS First co chwile piszczal. Dodam ze na terenie tych ruin miejscowi i chyba robotnicy z kopalni urzadzaja sobie czeste popijawy, jest sporo kapsli, zakretek od wody i innego rodzaju smieci. I co wlaczam swoja wykrywke na dyskryminacje na 15, 16 godz. i caly czas piszczy a ja wykopuje kapsle i inne zatyczki. Czy w takim razie moj wykrywacz zachowywal sie prawidlowo? Bylem przekonany ze im wyzsza dyskryminacja (czulosc tez dale wysoka) tym sygnaly z tego rodzaju smietniskowych szpejow beda ignorowane. Ale tak nie bylo. Moze cos nie tak robie, albo moze ten sprzet ma tak dzialac. Dyskryminacja praktycznie na maksa tez nic nie daje. Piszczy i piszczy na byle smieci. Moze powiecie mi czy to jest norma w odniesieniu do tego wykrywacza, a jesli tak to jak inaczej (po dzwieku) rozroznic czy wypadaloby kopac bo faktycznie jest pod ziemia cos innego niz puszka, czy zatyczka od flaszki? Jak rozpoznac cos wartosciowego od smietniska. Z sensowniejszych rzeczy udalo mi sie jedynie znalezc czesc zawiasu, chyba z drzwi budynku, a tak poza tym to z czuloscia na maksa i z dyskryminacja prawie na maksa, wykopalem z 10 dolkow i tylko same smieci. Prosze o cenne porady w tym zakresie od znawcow tematu i wtajemniczonych. A tak poza tym, to jesli ktos mialby ochote to moglbym wybrac sie ponownie w te tereny z osoba ktora jest bardziej niz ja wprawiona w bojach. Mam tez namiary od miejscowych, ze w kilku miejscach (wskaza gdzie) znajdowaly sie przed wojna chaty w ktorych mieszkali Zydzi przed wojna. Teraz znajduja sie one w polach zarosniete trawa (a raczej ich fundamenty) badz sa ukryte w lasach i zagajnikach. Teraz z tego co widzialem jest dziewiczy i nie zauwazylem zadnych sladow eksploracji. Jesli ktos mialby samochod i czas 2-3 dni w tym badz w przyszlym miesiacu to chetnie sie z ta osoba wybiore (moze byc wieksza ekipa). |
Autor: | pifko [ wtorek, 17 sierpnia 2004, 14:34 ] |
Tytuł: | |
hej - jeżeli po odkręceniu dyskryminacji na max kopiesz małe stalowe rzeczy jak kapsle gwoździe i śrubki - to cos jest nie tak. Jeżeli jednak na maxymalnej dyskryminacji kopiesz śmieci ale z metali nieżelaznych to wszystko jest w porządku. Dużych stalowych przedmiotów nie da sie pominąć, nawet na dyskryminacji - jednak można je rozpoznać po dźwięku. Dźwięk od stali jeżeli przedrze sie przez sito dyskryminacji, jest krótki, urywany i trudny do lokalizacji - raz piszczy tu, raz kawałek dalej, raz wcale. Natomiast od metali nieżelaznych, nawet maleńkich przedmiotów sygnał jest długi, pociągły, łatwy do lokalizacji. Łatwo to zauważyć w ten sposób - jeżeli ruszasz sondą i coś piknie wracasz sondą w to miejsce - jeżeli nie piknie lub piknie krótko w innym miejscu, to raczej bedzie większy śmieć stalowy. Natomiast jeżeli w ziemi lezy monetka, sygnał zawsze piszczy w tym samym miejscu, przy każdym ruchu sondy. Przynajmniej tak jest w moim RF+ Ale tak czy tak wszędzie plagą są aluminiowe śmieci: zakrętki, puszki, uszka od puszek i blaszki aluminiowe. Będąc na ciekawym miejscu, musiałbyś być kopać każdy obiecujący sygnał (patrz wyżej). Po prostu odśmiecić teren i mając nadzieje że w śród śmieci coś będzie. |
Autor: | qczer [ wtorek, 17 sierpnia 2004, 17:39 ] |
Tytuł: | |
Ja też mam Rutusa Firsta i zachowuje sie on tak jak opisał to pifko. Na poczatku tez nie wiedziałem jak odróżnić sygnał monety od syganału jakiejś balchy czy innego śmiecia. Teraz jest już troche lepiej i nie kopie za każdym razem jak mi cos "zapika". Moja rada jest taka: dyskryminacje zawsze miej włączoną na maksa i czułość też. Po jakims czasie wyczujesz kiedy warto kopac a kiedy nie. Ja juz prawie zawsze wiem kiedy mi wyskoczy aluminiowa zakrrętka od wódeczki :D Rutus chyba przy takich właśnie znaleziskach brzęczy najgłośniej :lol: pozdrawiam |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |