https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/ |
|
Jak myślicie-- skrzynie... https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?f=1&t=6845 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Martin [ środa, 8 września 2004, 07:29 ] |
Tytuł: | Jak myślicie-- skrzynie... |
Mój dziadek kiedyś opowiedział mi historię : na początku wojny wraz z matką uciekał przed Niemcami, pewnego bardzo wczesnego poranka kiedy udał się po wodę do położonego w pobliżu pewnej wioski X pobliskiego mokradła (bagniska) nadleciały samoloty. Myśląc że to pewnie bombardowanie schował się i obserwował (Tak przynajmniej mówił). Jako że samoloty leciały bardzo nisko dostrzegł że to polskie maszyny. I wtedy to właśnie jeden z nich "wyrzucił" 3 skrzynie, które "nieszczęśliwie" trafiły w mokradła i zatonęły. No i tu moje pytanie jak myślicie co w nich mogło być, czy według was miejsce zrzutu to przypadek czy raczej celowe działanie. Dodam że wszystkie informacje podane przez dziadka ( nawet przez jakie miejscowości uciekał) potwierdziły się z mapą to kurczę coś w tym musi być.... Pozdrawiam :) |
Autor: | ms [ środa, 8 września 2004, 10:26 ] |
Tytuł: | |
historia fantastyczna ale takich są dziesiątki a nawet setki i też nierzadko częsciowo sie potwierdzają. Co nie oznacza że akurat opowieści odtwarzana z pamięci osob w podeszlym wieku nalezy brac jako pewnik, bez marginesu bezpiecznstwa wynikającego z uplywu lat - pomieszania zdarzen, miejsc, itd. Niemniej jednak jezeli nie masz w zanadrzu innych "planow penetracyjnych" warto sprawdzic czy przypadkiem owe "skrzynie" tam leza i czy nie sa to aby rzeczy osobiste pilotow ktore im wypadly podczas lotu nurkującego :) |
Autor: | Exodus999 [ środa, 8 września 2004, 18:14 ] |
Tytuł: | |
A nie bylo w okolicy jakies polskiej jednostki wojskowej? jesli tak to mogly to byc zasobniki z raportem ze zwadu lotniczego - czasem zrzucali je w ten sposob - tyle ze takie zrzuty prowadzono raczej na oznaczone wczesniej miejsca - ale zawsze moglo dojsc do pomylki Pozdrawiam Exodus999 |
Autor: | [BS] Wolf [ środa, 8 września 2004, 20:54 ] |
Tytuł: | |
To kolega chce szukac skrzyn,ooo to bardzo niebezpieczna sprawa jak sie skrzynie znajdzie... :666 :lol: |
Autor: | Martin [ środa, 8 września 2004, 22:02 ] |
Tytuł: | |
Witam I nie tylko skrzyń :D . Z dziadkowego żródła wiem również że bezpośrednio w tamtym rejonie leży sobie spokojnie ( mam nadzieję że nikt mnie nie ubiegł) pistolet, który to dziadek ukrył przy jakiejś zrujnowanej stodole. Pistolet dał mu jego ojciec aby bronił siebie i matki . Kurdę to by było coś: na ścianie pamiątka rodzinna pod ścianą równo ustawione 3 skrzynie z "cenną" zawartością :666 .... ach marzenia są piękne Pozdrawiam :pa |
Autor: | art_mot [ środa, 8 września 2004, 23:26 ] |
Tytuł: | |
Takich opowieści są setki, ale jak nie sprawdzisz to bedziesz żałował. Ostatnio sprawdzałem z bratem 100% info o czołgu w jeziorze. Z pierwszej ręki dowiedzieliśmy się, że "jak byłem mały i to nurkowałem stawałem na lufie i widać mi było dłonie" Z czołgu zrobiło po prostu drzewo, fakt że wielkie. Koleś po prostu musiał stawać na gałęzi i wzieli to za czołg. Ale jak nie będziesz sprawdzał takich informacji to nic nie znajdziesz w myśl kawału: Żyd modli się do Boga "Panie Boże daj mi wygrać w TotoLotka, a Pan Bóg na to "Daj mi szansę - zagraj" |
Autor: | art_mot [ środa, 8 września 2004, 23:36 ] |
Tytuł: | |
Jeszcze apropo pistoletu. Mój ojciec jak był mały to po wojnie znalazł Waltera. Strzelali sobie do woli aż ich dziadek (jego ojciec) nie wyczaił. Oczywiście zabrał fant i wrzucił do studni. Rozpacz nie miała końca. Traf chciał że mój ojciec po latach do tej samej studni postanowili wstawić hydrofor. Trzeba było ją pogłębić. Ojciec pamiętał o pistolecie i każdą szuflę piachu sprawdzał. Dziadek widząc to powiedział mu wówczas żeby się nie fatygował bo go tam nie ma. Okazało się że go wtedy wcale nie wyrzucił tylko oddał zaprzyjaźnionemu leśnikowi. Za co w zamian dostał przydział na drzewo. Także nie należy wierzyć we wszytkie opowieści dziadków. Moi niestety już nie żyją, a przetrwali Syberię i mieli by dużo do opowiadania. Czasem prawdy, a czasem..... |
Autor: | berezol [ czwartek, 9 września 2004, 01:42 ] |
Tytuł: | |
A moje informacje o fantach w studni w 100% się sprawdziły, choć początkowo podchodziłem do nich jak do opowieści kapitana misia |
Autor: | Hans [ czwartek, 9 września 2004, 09:14 ] |
Tytuł: | |
berezol napisał(a): A moje informacje o fantach w studni w 100% się sprawdziły, choć początkowo podchodziłem do nich jak do opowieści kapitana misia
Potwierdzam. Fanty widziałem, jeden w szokująco dobrym stanie ale przyznaję że sam nie miał bym samozaparcia by grzebać w takim szlamie. Co do skrzyń to z Berezolem kilka razy jeździliśmy w miejsca gdzie na 100% wychodziły monstrancje, biżuteria i kupa skrytek poniemieckich. Na miejscu okazywało się najczęściej że jest to śmietnik lub uprawy leśne a Bajkopisarz dający namiary w samochodzie snuł opowieści o stukilometrowych bagnach, zatopionych samolotach, skrytkach wehrwolfu, wycofujacych sie niemcach którzy rozrzucali na polach odznaczenia a nawet bitwach napoleońskich w których walczyły dziesiatki tysięcy żołnierzy a o których historyczne źródła nie wspominają. Kończy się na śmiechu. Pozdrawiam Hans |
Autor: | Jacoby [ czwartek, 9 września 2004, 12:38 ] |
Tytuł: | |
Witam W moim przypadku-miało być miejsce, gdzie spoczywaja skarby. Był śmietnik..... W sumie smietnik to bardzo często ogólne określenie skarbu dla poszukiwacza. Każdy znajdzie coś dla siebie...... Kiedyś trafiliśmy z Beyo nawet fajne widelce.... :D Generalnie każda historia,która jest powtórzona przynajmniej przez dwie niezależne osoby, nadaje się do sprawdzenia (przyamniej dla mnie). :D Pozdrawiam |
Autor: | berezol [ czwartek, 9 września 2004, 14:09 ] |
Tytuł: | |
Hans napisz o tych żółwiach błotnych z kewlarowymi skorupami :jump |
Autor: | Hans [ czwartek, 9 września 2004, 17:33 ] |
Tytuł: | |
Sam napisz. Facet mówił że w tym stukilomertowym bagnie mieszkaja żółwie błotne i ich skorupy służyły za materiał na hełmy dla jakiegoś wojska. Ogólnie, facet mnie drażnił maksymalnie ale Berezol się świetnie bawił na tylnim siedzeniu. |
Autor: | Martin [ czwartek, 9 września 2004, 20:42 ] |
Tytuł: | |
No coż w myśl zasady: iż nie ma rzeczy niemożliwych a są jedynie bardzo mało prawdopodne: trzeba będzie spróbować i tak nic nie ma do stracenia. Co do skrzyń to mam "pewne" wątpliwości ale co do pistoletu to mam jakieś niewytłumaczalne przeczucie iż prędzej czy póżniej mi się uda. ( tylko pewnie nie po tej stronie drogi co się spodziewam :P ) I co ani jednego " żółwia militarnego" nie przywieżliście do domu??? :D Pozdrawiam :pa |
Autor: | Jarasek [ czwartek, 9 września 2004, 20:52 ] |
Tytuł: | |
(Do Hansa) Dawno się tak nie uśmiałem jak z tych żółwi bojowych ;) Miał facet wyobraźnie.... |
Autor: | Martin [ poniedziałek, 27 września 2004, 06:09 ] |
Tytuł: | |
Witam A może jest ktoś chętny do sprawdzenia wiarygodności w/w opowieści mojego dziadka. ( okolice Siedlec ) Przed zimą fajnie by było sprawdzić jeszcze te " nadziejne" :666 namiary. do d 179: Jak się znajdzie ktoś chętny to będzie fajnie jak ty się też dołączysz. Szukasz podobno wykrywacza dla siebie to ewentualnie będziesz mógł poprubować niektórych z nich osobiście w terenie.... Pozdrawiam :pa |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |