https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/

Remont Rynku w Krakowie - gdyby tak wejść z piszczałką...
https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?f=1&t=7282
Strona 1 z 1

Autor:  Test [ wtorek, 28 września 2004, 14:16 ]
Tytuł:  Remont Rynku w Krakowie - gdyby tak wejść z piszczałką...

No, i w Krakowie trwa wymiana nawierzchni Rynku Głównego.
Na razie po stronie Ratusza. Stare płyty zostały zdjęte,
wybrano grubą warstwę podsypki i pod spodem odsłoniła się
głęboka, nawet na kilka metrów, warstwa "tłustej", ciemnej ziemi
- swoisty tort nawarstwień z kolejnych wieków.
Przy Sukiennicach, w głębokich dołach, pracują archeolodzy
odsłaniając przyziemia drewnianych oraz murowanych zabudowań.
Teren ogromny, w całości ogrodzony i pilnowany.

Żeby tak można było wejść tam z piszczałką :cry:

Tam, gdzie prace budowlańców idą najszybciej widać, że
ziemne podłoże Rynku wkrótce znów zniknie na dziesiątki lub setki
lat pod grubą na około metr warstwą tłucznia i kamiennymi płytami.
Wraz z leżącymi w ziemi monetkami i innymi drobiazgami, które przez
wieki gubiono na tym największym placu miejskim w Europie.

Archeolodzy wychwytują tylko to, co leży w skromnych powierzchniowo
odkrywkach, które naukowcy są w stanie przebadać pod presją
śpieszących się przed zimą budowlańców.

:pa

Test

Autor:  Robi [ wtorek, 28 września 2004, 15:22 ]
Tytuł: 

A wywożą stamtąd ziemię? Jak wywożą, to wiesz co masz robić? A te badania to prowadzą już dłuższy czas - w zeszłym roku były informacje o znaleziskach sakiewek itp.

Autor:  Traper [ wtorek, 28 września 2004, 22:09 ]
Tytuł: 

Takie same mam odczucia,gdy chodzę wzdłuż fosy malborskiego zamku B+

Autor:  Test [ wtorek, 28 września 2004, 22:20 ]
Tytuł: 

Robi napisał(a):
A wywożą stamtąd ziemię? Jak wywożą, to wiesz co masz robić? A te badania to prowadzą już dłuższy czas - w zeszłym roku były informacje o znaleziskach sakiewek itp.


Część wywożą, bo gołym okiem widać, że teraz podsypka z tłucznia będzie
znaaacznie grubsza. Próbowałem się zainteresować, gdzie wywożą, ale w momencie, gdy o tym napisałeś odpuściłem. No, Robi, wszedłeś na spalony już drugi raz ;) :no :spoko

Wcześniejsze badania, o których wspominasz, to było trochę co innego, bo wtedy była jeszcze tzw. płyta Rynku i chłopcy wskakiwali punktowo, a potem znów układano nawierzchnię. Teraz połowa nawierzchni Rynku jest zdarta. Wygląda to jak jedno duże pole po kapuście. Badania prowadzone są, że tak powiem "na otwartym sercu".

:pa

Test

Autor:  Test [ czwartek, 30 września 2004, 12:23 ]
Tytuł:  Nasi górą !

No, nie ma tego złego. Nasi tam byli.

Jednemu z użytkowników naszego forum, jak się okazało, udało się
przeszukać wykrywką !!! rozkopany Rynek. Całkiem legalnie i
w dziennym świetle. Jak to zrobił... Polak potrafi i ma układy :)

Efekty były zaskakujce, bo bardzo mizerne. Kilka boratynek. No ale
piszczała ma ograniczony zasięg, a warstwy kulturowe krakowskiego
Rynku mają głębokość liczoną w metrach.

Wiarygodną informację na tema penetracji tego miejsca otrzymałem
bezpośrednio od tej osoby (i to nie byłem ja :) ). Podaję info.
za zgodą tej osoby.

:pa

Test

Autor:  atylla [ czwartek, 30 września 2004, 14:11 ]
Tytuł: 

Byłem kiedyś obecny przy legalnych badaniach ( pod nadzorem archeologów ) ulic miasta po zdjęciu powierzchni. Doświadczenia podobne: brak bardziej spektakularnych wyników, jedynie trochę małych monet miedzianych i innych tego typu przedmiotów. Warstwy były calkowicie zaburzone przez wcześniejsze, wielkorotne wkopy: kanalizacyjne, gazowe itd. Najgorsze było jednak fatalne działanie wykrywaczy spowodowane niewyobrażalną wręcz ilością "śmieci" tj. niezidentyfikowanych obiektów w większość przepalonych lub spalonych np. żużli czy pozostałości po licznych pożarach miasta.

Autor:  Ardengard [ wtorek, 5 października 2004, 01:05 ]
Tytuł: 

cos dzisiaj czytalem ale juz nie pamietam gdzie i co. Chodzilo o rynek i warstwy drewnianej "ulicy". Bylo ich kilkanascia przez setki lat. Jak sie wtarla poprzednia to kladziono po prostu nastepna. Tak wiec nawarstwienie w takich miejscach jak rynek glowny jest ogromne. Tak wiec i rezultaty znikome. Zeby cos znalezc w takich miejscach potrzeba systematycznych badan odkrywkowych (nie wykrywkowych) Ale gosciowi zazdroszcze pochasania sobie z wykrywka w takim miejscu. Moze fantow brak ale wejscie na "gola" ulice minionych epok to sama przyjemnosc. Ktos pol tysiaca lat temu tam naplul, zerzygal sie czy tez rozluznil okreznice, sam miodzik :D , sami wiecie jak kiedys bylo.

Pozdrawiam,

Ardengard

Autor:  Filip73 [ wtorek, 5 października 2004, 19:45 ]
Tytuł:  Rynki

Cześć !

Aredngard,Ty to potrafisz człowieka rozluźnić " rozluznil okreznice " :D .W dalszym ciągu trzymam dla Ciebie książkę,a po za tym dobrze by było umówić się na jakiś wypad.Co Ty na to ?

Pozdrawiam
Filip73

Autor:  atylla [ wtorek, 5 października 2004, 20:00 ]
Tytuł: 

Ardengard może jakbyś oficjalnie nie chwalił się, że łazisz po stanowiskach archeologicznych to ktoś by cię wpuścił, ale jak ktoś pisze takie rzeczy to trudno się dziwić :luv :luv :luv

Autor:  Ardengard [ środa, 6 października 2004, 00:01 ]
Tytuł: 

Filip,

A ja na to jak na lato. Niedziela? Przekrec do mnie. Mozemy poryc cos np. na Wawelu :P Atylla dal cynk o dobrej miejcowie i podeslal swoja fote jak kopie, udajac robociarza http://www.wawel.net/images/11_wrzesnia ... /htm/5.htm , mozna sie tam przejechac :D

Pozdrawiam,

Ardengard

Autor:  Filip73 [ środa, 6 października 2004, 08:04 ]
Tytuł:  Rycie na rynku

Cześć

Rozumiem że wykrywkę ma ukrytą w łyżce ? :D ,dobrze się cwaniak zadekował,idźmy jego śladem.Zróbmy to samo u nas na Starówce :D .Zadzwonie do Ciebie ,to coś wymyślimy.

Pozdrawiam
Filip73

Autor:  Jacul [ sobota, 9 października 2004, 12:40 ]
Tytuł:  Kolejne newsy z wykopalisk na rynku w Krakowie

Cenne znaleziska na Rynku w Krakowie
Dwie srebrne monety, w tym srebrny denar Władysława Łokietka, miniaturowe kości do gry, okucie z alfabetem łacińskim - to niektóre przedmioty odnalezione przez archeologów podczas prac na remontowanym Rynku Głównym w Krakowie.
Tuż przy Sukiennicach archeolodzy odkryli pozostałości dwóch drewnianych kramów, których najstarsze fragmenty są datowane na koniec XIII-początek XIV wieku. W jednej z tych budowli mógł mieścić się zakład szewski, o czym świadczą znalezione w pobliżu liczne fragmenty skórzanego obuwia i rzemieni.
Między średniowiecznymi kramami biegła uliczka o szerokości 1,5 m. Właśnie tam naukowcy znaleźli wytłaczany, skórzany relikwiarz z ornamentem i łacińskim napisem, dwie srebrne monety z XIV wieku, w tym srebrny denar Władysława Łokietka z ok. 1320 r. oraz 42 miniaturowe kostki do gry.
"Liczba tych kości wskazuje na to, że prawdopodobnie zostały one zgubione przez sprzedającego, który nie zdołał ich pozbierać. Wykluczamy raczej, że w wąskiej, 1,5 metrowej uliczce między kramami uprawiany był hazard, bowiem nie było ku temu warunków" - powiedział Emil Zaitz z Muzeum Archeologicznego w Krakowie.
Najciekawszy z odkopanych przedmiotów to fragment okucia z mosiądzu i brązu z gotyckimi literami alfabetu łacińskiego. "Przypuszczalnie jest to okucie księgi, ale musimy przeprowadzić szczegółowe badania, by to potwierdzić i dowiedzieć się, kiedy powstało" - mówił Zaitz. Być może to nie okucie księgi, lecz szablon literniczy.
Znalezione przedmioty trafią do kolekcji Muzeum Historycznego Miasta Krakowa. Badacze dotarli do powierzchni Rynku sprzed ponad siedmiuset lat - z okresu lokacji Krakowa. Od tego czasu płytę Rynku podniesiono do obecnego poziomu o 4,5 metra.
Prace archeologiczne są prowadzone równolegle z przebudową płyty Rynku Głównego. Całość prac remontowych ma się zakończyć w 2007 r. - w 750. rocznicę lokacji Krakowa.

Od Testa. Jako że to już nie poszukiwania, lecz archeologia, więc o tym także tu: viewtopic.php?t=7478

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/