vincent_vega_69 napisał(a):
Nie do końca tak jest jak mówisz. Aby uzyskać 9V z pa;uszków potrzeba by ich 6 sztuk. Przyjmując, że paluszek waży ok.25 gram a bateria 9V 40 gram więc zastąpienie takiej baterii podniosło by wagę Vaquero o ok. 110 gram a więc mniej więcej o 10%. A tymczasem Vaquero jest bardzo lekki i przyjemny w użyciu :) zaś 9V dla mnie to spora zaleta, zwłaszcza, że większość używa aku i nie ma znaczenia dostępność baterii 9V (choć przyznam, że wiele razy miewałem kłopoty z zakupem takowej).
Prawdę mówiąc, to zupełnie się z tym nie zgadzam, jak kiedyś tłumaczyłem, że mała waga baterii 9V nie jest zaletą dla Vaquero. Wszystko zależy, gdzie tą baterię umieścimy. Jeśli jest przed uchwytem, to faktycznie, im lżejsza, tym lepiej. Wystarczy jednak przesunąć baterię pod łokieć i ich większa waga może być nawet zaletą, bo stanowi przeciwwagę dla cewki, która ciąży ku ziemi na dużej dźwigni. Tak jest w Tejonie i chyba nikt nie narzeka na złą ergonomię w Tejonie?
Inny przykład. X70 jest wykrywaczem generalnie lekkim, ale baterie ma w elektronice jak Vaquero. Wystarczy założyć cewkę DD i wykrywacz wyraźnie zaczyna ciążyć i choć da się szukać, to komfort jest wyraźnie gorszy. Natomiast w takim T2, czy F75 ergonomia jest jeszcze lepsza, dzięki temu, że baterie są pod łokciem. Tych wykrywaczy na pewno nie można nazwać ciężkimi a ergonomia jest wzorem do naśladowania.
Dlatego ja osobiście nie widzę ani jednego, najmniejszego nawet plusa baterii 9V w Vaquero. Paluszki są łatwiej dostępne, mają większą pojemność, mają atrakcyjniejszą cenę w przeliczeniu na czas chodzenia, jest większy wybór akumulatorków (Eneloop) i zaawansowanych ładowarek (BC 900). Na dodatek paluszki odpowiednio umieszczone jeszcze poprawiłyby ergonomię, zamiast ją pogorszyć.
Podobnie jest z testerem napięcia. Nie ma ostrzeżenia przed zbyt niskim napięciem, nie ma możliwości łatwego sprawdzenia stanu baterii bez wyłączenia wykrywacza. Zwykle gdy dowiadujesz się, że bateria się rozładowała, oznacza to, że od jakiegoś czasu szukasz na niepełnym zasięgu/niestabilnym wykrywaczu.
Dodając do tego regulację czułości powiązaną z regulacją sygnału wiodącego, która daje wybór, albo wysoka czułość, albo pinpoint/all metal, widać, że wykrywacz ma swoje minusy i na pewno nie jest bliski ideału. Niewątpliwie potrafi być skuteczny i przyjemnie się nim szuka, ale miejsca na poprawki i udoskonalenia jest całe mnóstwo i dziwi nie fakt, że Tesoro przez tyle czasu nie wypuściło Vaquero 2 z zasilaniem na paluszki, rozdzieleniem regulacji sygnału wiodącego od regulacji czułości i wygodnym testerem baterii z ostrzeżeniem o niskim napięciu.