https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/

kto naprawia w trójmiescie wykrywacze ??
https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?f=10&t=75128
Strona 1 z 2

Autor:  numizmatyk78 [ środa, 21 kwietnia 2010, 18:31 ]
Tytuł:  kto naprawia w trójmiescie wykrywacze ??

witam
chodzi o naprawe explorera najlepiej w 3miescie,chciałem by zrobił to proskan ale On nie robi juz minelabów.

Autor:  tara [ czwartek, 22 kwietnia 2010, 08:21 ]
Tytuł: 

Obawiam sie, żę tylko Viking. Proscan z tego co wiem nie ma dostepu do części i jeśli trzeba coś wymieniać to Minelaba nie naprawia. Sytuacja ta i koszty serwisu doprowadziły do tego,że mój Minelab jest juz używany tyko w dobrych warunkach, a do ciorania mam coś innego. Teraz długo bym się zastanawiał nad faktem czy kupować wykrywacz tej firmy, a szkoda bo to dobre detektory.

Autor:  numizmatyk78 [ czwartek, 22 kwietnia 2010, 10:59 ]
Tytuł: 

Dokładnie ,masz całkowita racje,ja uwazam te wykrywacze za najlepsze ale skoro mam miec sprzęt z którego naprawą jest poważny problem to zaczynam sie zastanawiać czy nie przyjśc na inną firme.Co maja teraz zrobić użytkownicy explorerów lub xterek przeciez tego sprzetu jest u nas bardzo dużo a co jakis czas ma prawo pasc jakis drobizg skoro wiking nie gwarantuje dobrego serwisu,ja na razie nawet mam problem w kontakcie droga meilową a co to bedzie z naprawą??

Autor:  marcelxbox [ czwartek, 22 kwietnia 2010, 15:20 ]
Tytuł: 

No właśnie dziwne bo Viking oferuje w sprzedaży praktycznie wszystkie wykrywacze ze stajni minelaba a ma problem z serwisem tego sprzętu .Moim zdaniem powinni się określić co oni dokładnie chcą czy chcą sprzedawać sprzęt tej firmy i zaoferować ludziom ewentualny serwis czy lepiej nie sprzedawać tego sprzętu bo to wychodzi w sumie kupno kota w worku .Ja również uważam minelaba za najlepszy sprzęt jaki jest dostępny na rynku co świadczy o jego osiągach i wykonaniu i byłoby mi w chwili obecnej ciężko przesiąść się na sprzęt innej firmy .

Autor:  plomber [ czwartek, 22 kwietnia 2010, 23:43 ]
Tytuł: 

Moją pogwarancyjną x terre 70 Viking naprawił bez problemu. Zadzwoniłem opisałem rodzaj usterki i wysłałem. Usterka polegała na tym że wykrywacz wzbudzał się w czasie przemiatania dając fałszywe sygnały i nie dostrajał się prawidłowo do gruntu. Po wysłaniu dzwoniłem do Vikinga kilka razy z pytaniem jak przebiega naprawa. Niestety telefon odbiera trochę niezorientowany w serwisie koleś (pewnie siedzi w sklepie) i niewiele mógł powiedzieć. Na początku twierdzil że sprzęt działa prawidłowo i nie wymaga naprawy. Ja upierałem się przy swoim że coś jest walnięte i niech wezmą go na pole i sprawdzą. Sprawdzili go w terenie okazało się że mam racje. Naprawiony sprzęt dostałem po dwoch tygodniach. Zapłaciłem 50 zł za naprawę!!! Dopowiem że wysyłałem do Vikinga samą elektronikę bez cewek bo wykrywacz nie stroił i wzbudzał się na każdej cewce jaka podpięłem więc to nie cewka nawaliła. Nie wiem co dokładnie było naprawiane i nikt nie potrafił mi powiedzieć. Koleś co siedzi na telefonie Vikinga poinformował mnie że jak jest walnięty soft to na miejscu nie zrobią. Wysyłaja do Irlandi i naprawa będzie kosztować 1500 zł!!!
Tak więc Panowie odwagi więcej wysyłać dzwonić i zadawać trudne pytania bo od tego ich mamy. Sprzedali to niech teraz naprawiaja. A jak się zacznie masowa sprzedaż niezadowolonych użytkowników Minelaba na Allegro to niektórzy zaczna się cieszyć ;)
W razie pytań jeżeli będę mógł to odpowiem na priv.

Autor:  tara [ piątek, 23 kwietnia 2010, 09:04 ]
Tytuł: 

Dokładnie tak jak piszesz jakąś pierdołę są w stanie zrobić na miejscy, ale odsyłanie za granicę wiąże się już na wstępie z kosztami przesyłki w 2 strony co niesie za sobą dodatkowe koszty. Ja miałem z kolei problem z cewką, dokładnie kabel wyrwany z cewki. Serwis traktuje to jako jedną część. Udało się to na szczęście naprawić za ułamek kosztu nowej cewki. Minelab poszedł na emeryturę i jest używany tylko na polach i to w dobrych warunkach. Do lasu musiałem zakupić inny sprzęt, który nowy i na gwarancji kosztował tyle co serwis w Irlandii. Myślę, że taką polityką firma sobie klientów nie przysparza.

Jeszcze taka mała anegdotka.
Stu kilowy kolega zdeptał moja nową Proximę, bo o niej mowa. Połamał dolną sztycę i podłokietnik. Rutus w ciągu 3 dni dosłał nowe części za darmo na swój koszt. Tak więc jest różnica miedzy serwisem i "serwisem"

Autor:  marcelxbox [ piątek, 23 kwietnia 2010, 09:53 ]
Tytuł: 

Może niech ktoś wiarygodny z forum napisze jakieś stosowne pisemko do Vikinga w którym niech się oni wypowiedzą dokładnie co myślą w dalszym ciągu odnośnie serwisu minelaba czy myślą o rozwinięciu serwisu aby ulepszyć ewentualną naprawę sprzętu.

Autor:  tara [ piątek, 23 kwietnia 2010, 11:16 ]
Tytuł: 

Przecież oni sprawę doskonale znają, bo o problemach było na nie jednym forum. Serwis jest oficjalny Minelaba, a to że drogi i nie radzący sobie w trudniejszych problemach to już inna bajka. Petycje skargi i zażalenia możemy mieć raczej do Minelaba niż do Vikinga.

http://www.proscan.gliwice.pl/forum/vie ... php?t=2100
550zł za pękniecie kabelka? Panowie tu Polska, nie Irlandia.

Autor:  Maciek (cobra67) [ piątek, 23 kwietnia 2010, 11:57 ]
Tytuł: 

Cytuj:
http://www.proscan.gliwice.pl/forum/viewtopic.php?t=2100
550zł za pękniecie kabelka? Panowie tu Polska, nie Irlandia.


Polska, Irlandia, Słowacja nie ma znaczenia - Unia łączy obywateli Europy i dla Irlandczyka jest obojętne że jesteś z PL. Liczy się Euro :)

Autor:  Lipek [ piątek, 23 kwietnia 2010, 12:55 ]
Tytuł: 

Moim zdaniem prowadząc taką politykę Viking sam strzela sobie w kolano.
Nie wiem czemu występują takie problemy z serwisem Minelaba. Parę tygodni temu wyslałem swojego Fishera F75 do Vikinga do serwisu. Zepsuł się kabel. Po 3 dniach dostałem wykrywacz z powrotem, wysłany przesyłką kurierską na koszt firmy. Wszystko zostało naprawione i działa jak trzeba.
Wniosek? Kupujcie Fishery ;)

Autor:  tara [ piątek, 23 kwietnia 2010, 13:40 ]
Tytuł: 

Lipek napisał(a):
Parę tygodni temu wyslałem swojego Fishera F75 do Vikinga do serwisu. Zepsuł się kabel. Po 3 dniach dostałem wykrywacz z powrotem, wysłany przesyłką kurierską na koszt firmy. Wszystko zostało naprawione i działa jak trzeba.
Wniosek? Kupujcie Fishery ;)


Możesz napisać dokładnie co się z tym kablem stało i czy wykrywacz był na gwarancji? Wiem, że jeśli kabelek urwany jest przy wtyczce to naprawiają od ręki (bo to żadna filozofia), ale gdy urwany jest przy cewce to jest to kwalifikowane jako wymiana cewki, chyba że Fiszerki maja cewki rozbieralne, ale nie sądzę. Kiedyś to Proscan naprawiał, ale teraz nie wiem...

Autor:  damiano [ piątek, 23 kwietnia 2010, 15:15 ]
Tytuł: 

Lipek napisał(a):
Moim zdaniem prowadząc taką politykę Viking sam strzela sobie w kolano.

Moim skromnym zdaniem monopolista może sobie na takie praktyki pozwolić.
Ilu użytkowników będzie kombinowało ze sprowadzaniem z UK czy zza wielkiej wody ?? Niewielu bo odsyłanie będzie kosztowało jeszcze więcej i czasu i pieniędzy.
Wygodnym jest kupić w Polsce i mieć przynajmniej na gwarancji serwis również w Polsce - mogę spokojnie stwierdzić że takim rozumowaniem kierują się początkujący poszukiwacze (wybierający NOWE zagraniczne produkty). Co tam że sprzęt dosyć że droższy to jeszcze przecież nie jest powiedziane że się zepsuje w okresie gwarancji - ważne że gwarancja na miejscu i możemy spać spokojnie ;)
Dochodzi do specyficznej paranoi a mianowicie wybór zagranicznego nowego sprzętu będzie potraktowany ewentualnym przyszłym serwisem a nie możliwościami czy uniwersalnością (nie twierdzę że serwis ważny nie jest - bo jest).
Co nam po wykrywaczu który w razie awarii będzie naprawialny (odsyłany do producenta/serwisu za granicę) ale za sowitą opłatą :que

Pozostanie wybór:
- czegoś ze stajni firm naprawianych przez forumowego w/w kolegę
- rodzime produkty z serwisem których nie ma problemu
- trząchanie się nad sprzętem i modlenie się coby się nie zepsuł :1

To nie jest normalne ale cóż możemy na to poradzić...

Przepraszam za offtopic bo w końcu pytanie było o coś innego.

Autor:  jms-bytom [ sobota, 24 kwietnia 2010, 09:15 ]
Tytuł: 

Od grudnia nie ma juz Minelaba w Irlandii - gdzie oni to wysylaja?

Z tym serwisem to musialby sie sam Proscan wypowiedziec-mnie pomogl w E-tracku,to on przekladal instrukcje-na -polski wiec nie wiem czy sie Minelbem nie zajmuje???
Moze tylko-te nienaprawialne elementy-jak np.cewki.

Autor:  kaytek [ sobota, 24 kwietnia 2010, 12:32 ]
Tytuł: 

JMS, odpowiedź na Twoje drugie pytanie:

http://www.proscan.gliwice.pl/forum/vie ... php?t=1881

Autor:  jms-bytom [ sobota, 24 kwietnia 2010, 19:36 ]
Tytuł: 

Masz racje...
A i serwis w Irlandi ponoc zostal-zamknieto tylko produkcje.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/