https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/ |
|
przesiadka z chinczyka na ace150 - 2 rozczarowania https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?f=10&t=81536 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | 113 [ niedziela, 28 listopada 2010, 23:07 ] |
Tytuł: | przesiadka z chinczyka na ace150 - 2 rozczarowania |
O zaskoczeniach poztywnych nie bede pisal - roznica jest miazdzaca. Ale mam 2 spostrzezenia: 1. Chinski wykrywacz pozwalał wypunktowac dokładnie miejsce zalegania monety, ACE 150 pokazuje czasem monete lezaca 15 cm obok cewki. 2. W trybie 'jewelery' pokazuje zelazny lancuch pol metra poz ziemią jako monete. 3. Zbyt "płytka" skala, jedynie 3 stopnie, chinski miał 10. To moj pierwszy wypad z ACE, oczywiscie muszę sie nauczyc interpretowac co on do mnie "mówi" i pewnie wszystkie te 3 wady z czasem nie będa tak dostrzegalne. Ace mam pozyczony i na razie go nie kupuje. Czy w ACE 250 jest precyzyjniejszy?? pozdrawiam Radek |
Autor: | SiD [ niedziela, 28 listopada 2010, 23:19 ] |
Tytuł: | Re: przesiadka z chinczyka na ace150 - 2 rozczarowania |
113 napisał(a): 1. Chinski wykrywacz pozwalał wypunktowac dokładnie miejsce zalegania monety, ACE 150 pokazuje czasem monete lezaca 15 cm obok cewki. Im wykrywacz mniej czuły, tym precyzyjniej namierza, bo sygnał który sygnalizuje, jest dla niego słabszy. Są metody, żeby sobie z tym poradzić, jak choćby włącznie pin-pointa bliżej fantu, co spowoduje zmniejszenie jego czułości, nie wiem czy w ACE 150 też tak to działa, ale w większości droższych sprzętów tak. 113 napisał(a): 2. W trybie 'jewelery' pokazuje zelazny lancuch pol metra poz ziemią jako monete. Duże zardzewiałe żelastwo oszuka niemal każdy sprzęt, kwestia okoliczności i rodzaju/kształtu żelastwa. Nie do uniknięcia, choć niektóre wykrywacze mylą się częściej ("lubią żelazo"), inne rzadziej. 113 napisał(a): 3. Zbyt "płytka" skala, jedynie 3 stopnie, chinski miał 10. To jest ściśle powiązane z klasą sprzętu, półką cenową. ACE 150 to najtańszy wykrywacz w ofercie Garretta, a więc najbardziej podstawowy, najbiedniejszy w funkcje. Którą skalę masz dokładnie na myśli? 113 napisał(a): To moj pierwszy wypad z ACE, oczywiscie muszę sie nauczyc interpretowac co on do mnie "mówi" i pewnie wszystkie te 3 wady z czasem nie będa tak dostrzegalne. Poznanie sprzętu, to klucz do sukcesu, trzeba nauczyć się omijać jego wady, albo jakoś sobie z nimi radzić. |
Autor: | jani1972 [ niedziela, 28 listopada 2010, 23:24 ] |
Tytuł: | Re: przesiadka z chinczyka na ace150 - 2 rozczarowania |
113 napisał(a): To moj pierwszy wypad z ACE, oczywiscie muszę sie nauczyc interpretowac co on do mnie "mówi" i pewnie wszystkie te 3 wady z czasem nie będa tak dostrzegalne. Ace mam pozyczony i na razie go nie kupuje. Czy w ACE 250 jest precyzyjniejszy?? Co do dokładności namierzania to ACE 250 jest mozna powiedzieć ,,zegarmistrzowski" namierza pięknie i dokładnie.Ja osobiście jestem bardzo zadowolony |
Autor: | BRAT_MIH [ poniedziałek, 29 listopada 2010, 00:01 ] |
Tytuł: | Re: przesiadka z chinczyka na ace150 - 2 rozczarowania |
Ace 150 nie ma "ping-ponga" i stąd problemy z namierzaniem, sam to przechodziłem. Kopiesz dołek, a fancik z boku. Ale ogólnie jak się przekonasz jest dobrze. Jak usłyszysz gong to kop :) |
Autor: | dyoni [ poniedziałek, 29 listopada 2010, 23:50 ] |
Tytuł: | Re: przesiadka z chinczyka na ace150 - 2 rozczarowania |
Monetka w odległości 15 cm od cewki? Przecież to tragedia jakaś. Sądzę, że nie rozróżniasz jeszcze sygnałów, które daje 150-tka. Uważnie słuchaj garettowego gongu i/lub spróbuj namierzania na krzyż. 15 cm? :roll: Myślałeś o podręcznym ping-pongu? Po namierzeniu monetki moim misiem mogę wskazać palcem miejsce jej zalegania +-4cm. |
Autor: | Warkon [ piątek, 3 grudnia 2010, 10:33 ] |
Tytuł: | Re: przesiadka z chinczyka na ace150 - 2 rozczarowania |
Początkowo, przez długi czas kopałem ACE 150. Po zmianie na 250 zauważyłem ogromną różnice. Poza posiadaniem PinPointu był dużo lepiej działała dyskryminacja (np. na plaży sporadycznie kopałem kapsle a w 150 to był najczęstszy fant) i mam wrażenie, że zasięg ciut lepszy. W tym roku ze 3 godzinki kopałem f75. Piszczał, pierdział a efektów nie było. Chyba dużo nauki przede mną. Wracając do ACE to dla mnie 150 i 250 to całkiem inna klasa moim zdaniem należy za wszelką cenę dozbierać kasy na 250. 150 zostawiłem sobie tylko na wypadek gdy ktoś ze znajomych (czasem moja kobita) zechce ze mną pokopać na plaży, bo tam nie rozstanę się z moją 250. |
Autor: | kolekcjoner3000 [ piątek, 3 grudnia 2010, 14:24 ] |
Tytuł: | Re: przesiadka z chinczyka na ace150 - 2 rozczarowania |
113 napisał(a): O zaskoczeniach poztywnych nie bede pisal - roznica jest miazdzaca. Ale mam 2 spostrzezenia: 1. Chinski wykrywacz pozwalał wypunktowac dokładnie miejsce zalegania monety, ACE 150 pokazuje czasem monete lezaca 15 cm obok cewki. 2. W trybie 'jewelery' pokazuje zelazny lancuch pol metra poz ziemią jako monete. 3. Zbyt "płytka" skala, jedynie 3 stopnie, chinski miał 10. To moj pierwszy wypad z ACE, oczywiscie muszę sie nauczyc interpretowac co on do mnie "mówi" i pewnie wszystkie te 3 wady z czasem nie będa tak dostrzegalne. Ace mam pozyczony i na razie go nie kupuje. Czy w ACE 250 jest precyzyjniejszy?? pozdrawiam Radek Ace 250 to bardzo fajny i prosty sprzęcik po 20 wypadach zostaniesz królem operatorów . Co do precyzji, to tak jak wcześniej napisali koledzy -trochę praktyki{osłuchanie} i Twoje kopanie ograniczy się do małych dołków i niestety płytkich.Kopać będziesz częściej niż koledzy na innych wykrywkach z dwóch powodów : przekłamanie na każdym żelastwie {sygnalizowanie jako kolor} tu pomaga często wbicie łopaty i "podważenie "50% lewych sygnałów znika {to patent zaczerpnięty z wiedzy tego forum} oraz to, że kanarek nie przepuści żadnemu kolorkowi będącemu w zasięgu cewki. Dla przykładu napisać mogę, że czesanie 250-tką pola ornego dawało takie samo efekty co proximą { o wiele głębsza } kumpel kopał rzadziej ja częściej -jednego dnia 12 do 3 innego 2-11 Natomiast na plaży kanarek jest bezkonkurencyjny :1 -szybki i skuteczny ,rzadko widzi kapsle a na "pultapsy" to nie ma mocnych :( polegnie jak każdy inny sprzęt. Z doświadczenia poradzić Ci mogę, że szukanie w słuchawkach daje lepsze efekty- dźwięki więcej Ci mówią {wyświetlacz i jego wskazania to lipa} .Ja po zdjęci słuchawek czułem się jak pierwszego dnia z Ace Na początek proponuje tryb all-metal odcięty pierwszy kwadrat {jak skasujesz dwa pierwsze kwadraty -mniej sygnałów- mniej cienkich sreberek -szelągów}dyskryminacja pod "pultapsem" czułość odcięta -jedna kreska {jak daje lewe sygnały to dwie}kopiesz każdy powracający sygnał. I tylko zostało mi życzyć Ci pięknych znajdek :h Pozdrawiam P.S Aby uniknąć komentarzy posiadaczy innych{lepszych} wykrywaczy dodać muszę że Ace 250 jest zabawką dla dzieci :666 Diabelską zabawką :666 |
Autor: | rufa [ piątek, 3 grudnia 2010, 20:05 ] |
Tytuł: | Re: przesiadka z chinczyka na ace150 - 2 rozczarowania |
podpisuję się pod postem napisanym przez-kolekcjoner3000.mam gti2500 i ace250.wiekszość znalezisk plażowych należy do ace250,chociaż przez sezon 2009 w większości chodziłem z gti2500,jednak wróciłem do kanarka.raz dlatego że lżejszy,dwa to mniej baterii-o połowę a najważniejsze to że kanarka można łatwo dostosować do poszukiwań podwodnych.na plażach żaden fant nie zalega głęboko [chyba że ktoś coś celowo zakopał,ale są to puszki pełne piwa lub śmieci-piwo kanarek wyniucha nawet głęboko].kolor nie umknie kanarkowi-nawet śrut od wiatrówki.otwieracze od puszek piwa piszczą bardzo wysokim tonem,srebro trochę niższym i przyjemniejszym dla ucha.monet zebrałem ponad 3000szt. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |