dago2 napisał(a):
Czy dokrecenie śruby zbieraczom grzybów czy jagód jest nierealne w tym kraju niebylbym tego taki pewny.
Ten zakaz byłby nie do wyegzekwowania, wiem co pisze bo pare ładnych lat pracowałem w ALP ( administracji LP) jako lesnik,a co do strat - tu straty ponosi skarb panstwa bo zwierzyna w stanie wolnym jest jego własnością.
Ryjec napisał(a):
Czy zwierzyna odróżnia huk petardy od huku generowanego przez myśliwych? Są kraje, w których myśliwi mają używać tłumików, bo polowanie ma służyć pozyskaniu zwierzyny, a nie płoszenia jej. W naszym kraju absurdów tłumiki do broni o ile się orientuję są zakazane :ups:
Jest roznica miedzy pojedynczym strzałem a salwami petard, to raz, dwa tłumiki i nokto oraz termowizja sa w Polsce dopuszczone do wykonywania polowań, na razie na dziki w związku z ASF ale myslę a wrecz jestem pewien ze wkrotce takze na inna zwierzyne.
Poza tym tłumik jest zwyczajnie przereklamowany, bardzo slabo da sie wytłumić strzał amunicją naddzwiekowa, wszelkie tłumiki oparte na pomysle H.Maxima ( a w zasadzie tylko takie są) , dzialają tylko z ammo poddzwiekowym, a pociski z broni mysliwskiej w skrajnych przypadkach wyciskaja predkosc poczatkowa ( w momencie opuszczania lufy) nawet w okolicach 1000m/s ...moj 223 na ten przykład z lufy okolo 550 mm wyciska wg tabel balistycznych okolo 990m/s początkowej - takiego pocisku nie wytłumisz - fizyki sie nie da oszukać.