świetne trafienia, moje gratulacje i oby jak najwięcej takich :) pozdrawiam

Przez wzgląd na ograniczony czas,nie skorzystałem dziś z zaproszenia do wspólnego pobuszowania u cysterskiego ,,Henryka".Wyskoczyłem więc tylko na poranny spacer po lesie.Są to moje ulubione tereny,i mimo,iż szaleństwa nie ma,zawsze coś się wydłubie i miło pospaceruje.Pozdrawiam.

Burza pokrzyżowała trochę plany,więc znów samotnie spacerowałem po lasach.Szału żadnego,ani ,,grubego zwierza",ani biednego ,,srebrniczka".To co los mi dał,widać na fotce.Pozdrawiam.

Sobotnia wyprawa na cysterskie ziemie może nie powaliła fantami ale przynajmniej trochę pozwiedzaliśmy i poznaliśmy ciekawą historię zdrowtnego źródełka. Dzięki koledzy za wspólne kopanie.

Pozdrawiam

Pff i tak rozpoznaję tych Panów. Powodzenia w kopaniu i więcej AG życzę.

Źródło Cyryla?:)

Zgadza się.

Witam,

Poniżej wrzucam kilka fotek z popołudniowego wypadu wokoło komina. Pierwotnym celem był spacer po lesie ale że po drodze trafiły się świeżo zaorane 2 hektary pola więc żal było nie sprawdzić. Niestety szału nie było.

Pozdrawiam

przyznam, że tereny ziemi cysterskiej są piękne i nawet jak się nic nie znajdzie to człowiek radośnie wraca do domu zwiedziwszy kawałeczek naszej ziemi, pozdrawiam

Witam,

Poniżej wrzucam znajdki z sobotniego wypadu z Pajączkiem. Oprócz zapalnika w ładnym stanie trafiłem odznakę do kordzika Hitlerjugend z sygnaturami producenta Hoffstatter Bonn G.Gessch.
Natomiast niedzielny leśny spacerek z Piotrkiem i Rafałem nie przyniósł mi niczego ciekawego z trafień ale piękne leśne plenery i doborowe towarzystwo zrekompensowało tą stratę. Jedynie Piotrek trafił ciekawego fanta którego mam nadzieje wrzuci na forum z odpowiednim id.
Dzięki Panowie za wspólny wypad.

Pozdrawiam

Dzięki również Panowie za wspólne niedzielne kopanie. W lesie co prawda pusto (no poza Piotrka fantem oczywiście), ale z racji ilości przebytych km myślę, że ,,order pielgrzyma" by się nam należał ;p

Noooooo :D .Takiego zdjęcia naszego słynnego ,,kiełbaskowego" Pajączka,dawno tu nie było :lol: .Wracając do ostatniego weekendu,to przede wszystkim przepraszam za zwłokę,ale pogrzeb w rodzinie zajął mi ostatni czas.W sobotę w samotności pomiędzy kroplami deszczu,wygrzebałem parę fenoli,jakieś guziki i trochę złomu.W niedzielny poranek,dałem się wyciągnąć na ,,Jakubkowy".Znam ten teren dobrze,ale nie chciałem robić chłopakom przykrości,więc pojawiłem się na umówionym miejscu.Fantów było co prawda mało,ale wpadło ciekawe odznaczenie(dałem je dopiero do id),w dość agonalnym niestety stanie,klamerka,żołnierzyk,blaszka z DK,gołąbkowe pierścionki i mój ,,ulubiony" fancik-10 groszówka PRL.Mieliśmy z chłopakami naprawdę ciekawy spacer w świetnej scenerii ,,Jakubkowego" lasu,marsz na orientację :luv oraz z użyciem Michałkowego GPS :usta .Ogólnie fajnie spędziliśmy czas,na rozmowach i spacerach.Fantów tam się nie spodziewałem,więc odznaczenie tym bardziej cieszy.Dzięki za fajny niedzielny poranek i ,,zmęczone nogi" :) .Pozdrawiam.

Witam. Dzisiejszy wypad.

Gratki :1 Sebciu.Szkoda,iż w tym portfeliku innej waluty nie było.Ja w dniu dzisiejszym wybrałem się,wspólnie z Michałem,na poszukiwanie ,,Celtów".Celtów niestety nie znaleźliśmy,za to mieliśmy I wojnę i okres miedzy wojenny,a z ,,Celtów",jedyne co nam się trafiło,to wyśmienite czereśnie :roll: :) ,którymi Michał tak się delektował,aż musiałem zrobić mu fotkę(mam nadzieję,iż wrzuci ją dla ,,potomnych").Ogólnie mieliśmy fajny czas,na piaskowym ugorku.Pozdrawiam.

Jest srebro jest impreza :1 Ciekaw jestem tego Michałowego zdjęcia z szabrowania czereśn :lol: i