Chodzi o schron Niemiecki przeciwlotniczy na ul. Skłodowskiej. Niedawno zasypano go całkowicie, niestety nie byłem świadkiem jego odkopania i penetracji. Może ktoś z was był przy tym i zrelacjonuje co zastał. Schron ten zwiedziłem kiedyś będąc smarkaczem, położony był wtedy jeszcze na terenie przedszkola wojskowego, zaraz za kioskiem RUCHU. Niestety w pewnym miejscu było tam takie zawalisko gruzu i śmiecia że odpuściliśmy. Obok za budynkiem dawnej przychodni wojskowej było drugie zejście do schronu, połączone przejściem z podpiwniczeniem Przedszkola, a potem Izby Dziecka, zaś stamtąd było przejście do zamurowanej ściany kierującej się do Muzeum Pod Zegarem i Jednostki Wojskowej. Z dziecinnych eksploracji pamiętam jeszcze przejście spod schronu przy przychodni kierujące się w kierunku terenu Teatru w Budowie (a przedtem basenu miejskiego), niestety był zastawiony cegłami luzem. Co najdziwniejsze pod dawną Szkołą Podstawową nr 8 a teraz Liceum na Lipowej są dwa, a przypuszczalnie nawet trzy zejścia do schronów, które są połączone. Wiem o tym bo uczyłem się w tej budzie kiedyś. O potencjalnym trzecim zejściu dowiedziałem się od starszej nauczycielki. Co najdziwniejsze wiele razy spotykałem się z informacjami od starszych mieszkańców ul. Skłodowskiej o przejściu bądź przejściach podziemnych, lub schronach połączonych z Obozem przy Cmentarzu na Lipowej, dziś jest tam Plaza, a przedtem tzw Baraki. Przy czym kluczowym budynkiem miał być ten położony na rogu Lipowej i Skłodowskiej. Na terenie Baraków był też obóz wojskowy. Znajdowałem tam oprócz PRLowskich odznak Harcerskich (była tam harcówka) dużo blaszek mosiężnych z wybitymi numerami, resztki wyposażenia wojskowego, wehrmacht, A. Cz. Polskie przedwojenne i powojenne, w sumie z tego co pamiętam nic ciekawego. Miałem wtedy niewiele latek i znajdowało się to podczas zabaw w tamtym rejonie, gołym okiem, po prostu leżało na ziemi. Wiem mniej więcej co to było bo znajdki oglądał wtedy mój nieżyjący wujek, maniak militari. Niestety nie pamiętam co się stało z tymi fantami. Jest jeszcze jedno przejście, w które już całkiem nie wierze mimo że parę osób już mi o tym mówiło. Mianowicie tunel podziemny mający łączyć okolice Sądu Apelacyjnego (dawny budynek Partii) z Uniwerkiem Medycznym w Ogrodzie Saskim. Teren dawnej Partii obejrzałem dość dokładnie ale nic nie znalazłem, zresztą powątpiewam w sens takiego podziemnego połączenia.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
|