nemesis747 napisał(a):
W weekend spotkałem gościa z wykrywką pod Iganiami ,który rzekomo od 12 lat chadza sobie i kopie...
Po krótkiej rozmowie, przez którą facet kopał cały czas i nie zasypywał dołków ,że tak powiem opieprzyłem go za to...
Na co on odparł,że nie zakopuje dołków bo dziki i tak ryją i nikt nie pozna ,że to on kopie :(
Aż mnie szlag trafił, no to mu mówię ,że jak mnie w tym rejonie zobaczy jakiś leśnik lub ktoś inny to od razu będzie na mnie całość pozostawionego po nim syfu.
A on na to , że nie interesuje go to i ma to głęboko w d...
Facet ma około 60 lat i jeździ landroverem, i mówi że on już ma swoją reputację jako poszukiwacz..
Miałem ochotę zasypać go razem z jego dołkami, ale przyszli koledzy, takie same sępy jak on .. a ja byłem sam.
Więc się powoli zwinąłem niestety..
Przestrzegam szukających w okolicach Siedlec i Igań o tej grupce podstarzałych amatorów nie zakopujących po sobie dołków, i mam nadzieję ,że ktoś ich w końcu dopadnie i przywali jakąś konkretną grzywnę czy coś podobnego.
Ja niestety muszę znaleźć sobie inne miejscówki, bo takiej wpadki nie mam ochoty zaliczyć.
:(
Jednym słowem "buraki", też mam nadzieję że jakiś leśnik dopierdzieli im jakąś "nagrodę" . (szkoda tylko że to odbija się na wszystkich).