Pomalutku, pocichutku, po jednej monetce na wyjście, ale zawsze coś wpada. :)

:1 jak na początki to biedy nie ma
nawet tłuczek do moździerza się trafił

Jestem pełen podziwu. Fajne fanty i chyba dobre szczęście. Tylko pozazdrościć :oops: .

Widzę, że wykrywacz coraz bardziej opanowany, zapowiada się początek ładnej kolekcji, powodzenia w dalszych poszukiwaniach :)

Dzięki chłopaki! :D ale nakopałam się jak głupia. Mam objawy ostrej fazy ;) I widzę że mało gdzie was nie było. Wszystko przedeptane! Nawet w jakichś zapadłych wsiach. I tam byliście. :D

I jak będziecie się gdzieś grupowo wybierać to dajcie znać. Chętnie pokopię.

Dzisiaj z kolegą w czasie poszukiwań nowych miejscówek w końcu znalazłem swego pierwszego orzełka :lol:

Dobrze że wydobyłeś orzełka na powierzchnię niech cieszy oko - ładny stan. Gratuluję !.

Co to jest za nieregularna moneta, całkiem po prawej stronie jakby z krzyżem?

Dwieście metrów od domu, godzina na jednym z nie obsianych pól, szału nie ma ale guzik podnosi morale.

U mnie już wszystkie ulubione miejsca obsiane. Dziś wyskoczyłem na spontanie pospacerować wzdłuż jednego z narwiańskich starorzeczy i o dziwo nawet coś wyszło :)

Nie jestem z Podlasia ale z 2 razy byłem u was ;) Nabijka herbu Łomży raczej powstańcza ;) wypadła na Łomży ;)

Zapraszamy do naszej radosnej gromady Ciebie Bazylia i innych .Wyruszamy w niedzielę na poszukiwanie nowych miejscówek w związku z obsianiem wchodzą w grę łąki i lasy jak ktoś się pisze proszę pisać na priv .Do niedzieli coś ustalimy a i okazja do poznania będzie .

Sąsiedzi mówili-nawet nie warto do niej iść, bo i tak się nie zgodzi. Walnięta wdowa. Jak tylko kogoś z wykrywaczem na łące zobaczy to od razu z miotłą wybiega i goni z krzykiem. Poszłam. Wystawiła tylko nos przez drzwi. -To pani pole co karczma stała? Mogę pokopać? -Nie, nikomu nie pozwalam. Z zresztą wszystko wykopane. W nocy przyszli i wykopali. A zresztą, niech pani idzie. Jak ktoś będzie panią zaczepiał, to niech pani powie, że ja pozwoliłam.
No to poszłam. :D

Całkiem miła pani. Opowiedziała mi historię kapliczki przydrożnej.Wino jej zaniosłam w podziękowaniu. :)