Kolego piękny orzełek . :1

6 godzin kopania , ja nie wiem gdzie wy kopiecie te monety

Na 3 monety,sreberko to nie taki zły przelicznik....fakt nie jest to rarytas,ale stan przyzwoity. Zmieň miejce i będzie lepiej ;)

szukaj kolego miejscówek z historią :D Albo kolegów co znaja miejscówki ;) a bedą monetki

Popołudniowy spacerek :)

No to sypneło :D nie to co przed południem.

Przed południem też nie było tak źle, gdyby tylko nie te stany :lol:

Ja po południu tuż za domem spotkałem się kilkanaście razy z TLB tylko :( mizeria i głód

Kilkanaście razy to mizeria i głód?! A nie pomyślał Kolega, że to mógł być mały skarbik?

Dzisiejszy wyskok do znajomego gospodarza.
Susza jest tragiczna, nie da się wbić szpadla w ściernisko.....zmarnowałem tyle sił, jak bym kopał w -7
Znajomy mówił wskazując na łąkę, że normalnie z tego kawałka ziemi ma ok 80 bel skoszonej trawy, w tym roku uzbierał całe 4 szt. klęska żywiołowa normalnie....

fanty super, szkoda że u mnie takich nie wdać.
Wczoraj z kolegą zostałem pogoniony z pola (ścierniska), i fakt widać susze jak diabli. Z dziadkiem nie szło się porozumieć to był typ "wypier... i hu"

Gospodarze są wściekli, na tą suszę i dostają białej gorączki....muszą się na kimś wyładować ;)
Myślę że i u Ciebie są fanty i przyjdzie ten moment,moje ostatnie 3 wypady też były cienkie, jeden srebrny denarek na 3 wypady to umnie tragedia,dziś 7 sreberek bylej jakie,ale morale podskoczyły wysoko,bo dziś to nawet przyjemności z kopania nie było, co dołek to męka...myślałem że dziś fiskars poleganie, na szczęście wytrzymał.
Pozdrowienia i zdrowie, bo właśnie zaczynamy sokać a jutro rano w plener :ups:

fajny ten leopold kolego ,brawo

oooo Adamu a mi podoba mi się ten medalik okolicznościowy M.B.Ostrobramskiej (machniom? :8) )

(akurat jutro latam "bliżej" domu to może się spotkamy :8) )

Seba nie ma sprawy, jutro drajwera namówię na okolice Twojego Teścia ;) pasuje?