Sporo osób pisze ostatnio o wypadach itd. a co bliżej weekendu to cisza?
Wszyscy tacy religijni ?
Sebastian to jedzie gdzieś jutro ? :P

Panie Kolego
przejechałem dziś "kilka" km i lipa wszystko jest obsiane w mojej okolicy
zanosi się dłuuuuga i smutna niedziela :lol:

Kilka słów do pana co jezdzi czarnym oplem zafira blachy BIA ... , drogi kolego byles ostatnio w Surazu ,jesli widzisz ze jest swiezo orane pole i ktos na nim juz smiga z wykrywka a do tego pole nalezy do jego znajomego ktory wlasnie bronuje pole to na beszczela nie wpier... sie , wiem ze malo teraz terenu ale kultura wsrod pseudo odkrywcow jakim tu wszyscy na tym forum sa powinn byc !!! Na koniec pojechales z kolega i ani do widzenia ani pocaluj w d..e . Razem ze znajomym rolnikiem mielismy was wyprosic ale troche kultury bylo tym razem po naszej stronie ,next time juz tak nie bedzie.
Wiem ze jestes z tego forum bo szczycisz sie naszywka tutaj sprzedawana.
Prosze o troche kultury i nie wchodzenia sobie w droge bo w tedy zero radosci z poszukiwan, a tylko robi sie czysta hamowa. Pozdr

Zazdrość to zła cnota kolego....
A gdzie Twoja kultura, jak piszesz że na tym forum, wszyscy to pseudo poszukiwacze.
Kim Ty jesteś by oceniać innych?
Jedno Ci mogę przyznać, z tym Wpier..... się to masz rację.
Pozdrawiam zawodowców.

Pseudo poszukiwaczem sam jestem i smieszy mnie np. Jak w pewnym progamie TVP Pan.Adam Sikorski nazywa sie zwiadowca historii ;).Jak zwal tak zwal wszyscy wiedz o co chodzi na czym polega to hobby . Tak czy siak chodzilomi glownie o kulture w terenie , jak zawsz sie pisalo o zakopywaniu dolkow po sobie tak chcialem zwrocic uwage na ta sprawe wpie..... sie na kupe , powien tak tego dnia to bylo smieszne i zalosne bo ten kolega zrobil ta w pieknym stylu , bedac po drugiej stronie rzeki zauwazyl nas (rolnika i mnie) i czm predzej przyjechal na nasza strone ;). Pozbieral co trafil i dyla w samochod. Na takie akcje chcialem zwrocic uwage.
Nie zazdroszcze bo nie ma czego,mozemy wchodzic sobie na kupe ;) tylko po co, prosze o troche szacunku. Pozdro .dla zapalencow z podlasia.

Panie BBI z granatowej bory kilka sprostowań
Najważniejsze - Byłeś tak zajęty jak napisałeś "smiganiem" (dosłownie bieganie po polu jest śmieszne ), że nawet nie usłyszałeś.
Co do chodzenia po polu to zauważ, poszedłem na koniec pola i chodziłem po twoich śladach. Wybrałem TYLKO to co ominąłeś kanarkiem.

No witam Cię poszukiwaczu, z niebieskiego opla o blachach Bbi.
Po pierwsze od kilku lat jeździmy w tamte rejony, i nie myśl że byśmy tam nie pojechali gdybyśmy nie zauważyli w oddali twojego auta. Standardowo Zawsze sprawdzamy czy po tamtej stronie było orane.
No a odnośnie kultury w terenie to nie widzę nic złego w tym żeby kilka osób chodziło po tym samym polu. Mi by nie przeszkadzało gdyby sytuacja była odwrotna i to ty byś dojechał. Poza tym jakoś obecność Janusza, który dojechał to Ci nie przeszkadzała..
A tak poza tym to rewelacji nie było na tamtym polu, a fanty o których powiedzieliśmy to trafiliśmy gdzie indziej.

Dokładnie przez takie sytuacje dużo ludzi poznałem i wymieniłem doświadczeniami. Kiedyś mieliśmy sytuacje, że na polu byliśmy ekipą we 4 chodzimy jest fajnie. Po około godzinie przyjeżdża autko jest już nas 8 po około 2 godzinach na polu było 15 osób ( pole kilkanaście hektarów). Jeden drugiemu w drogę nie wchodził. Tak się zgrało że wszyscy zeszliśmy prawie w tym samym czasie. Przy autach luźna rozmowa wymiana doświadczeń i poznało się w realu ludzi których znałem tylko jako nick na forum. Czasami warto podejść samemu i zagadać.
Pozdrawiam

Kolego "wykopki"
Mam tylko jedną prośbę.
Jeżeli będziesz miał znów taki problem ( dla mnie niezrozumiały :ups: )
Podejdź do delikwenta ,który w twoim mniemaniu przeszkadza Ci i powiedz mu co myślisz.
Zachowaj się jak dojrzała osoba, nie wykorzystuj forum do dziwnych oskarżeń :zb
Można było podejść pogadać ( może druga strona jest nieśmiała ),umówić się na wspólny wypad,wymienić doświadczenia,a tak to już chyba tylko du...pa. :zb

A ja nie jestem poszukiwaczem skarbów,jestem konserwatorem powierzchni polnych,oraz leśnych (przy okazji troszkę pielimy :lol: )

Większość znajomości zawieranych jest na polu. :1
Pech chciał, że tym razem trafilem na inny typ człowieka.
Mimo to pozdrawiam i życzę sukcesów- nie wszyscy są tacy sami.

Tak zgranej paczce poszukiwaczy takze zycze udanych trafien, nie chcialem nikogo obrazac tylko naswietlic problem, ale kazdy odebral to jak chcial , Buszu masz silna obrone na tym forum ;) ok koncze temat i tak nic to nie zmienia. Pozdro

Nie oczekuję obrony, zrobiłem tak na ile pozwalm sa w podobnych sytuacjach na miejscach o których wiedzą wszyscy. Każdy opisze te zdażenie po swojemu.
Jesli masz z tym problem proponuję nastepnym razem szepnąć słówko. ( jeśli zobaczysz mnie gdzies w terenie to smiało wbijaj się, gwarantuję -nie będzie złości i zazdrości z mojej strony)
Temat zamknięty jak wskazał autor.

Jakiej marki w końcu jest ten pojazd, Vw czy Opel? Tak czy siak strach podchodzić do niebieskich BBI :cop

Sami jesteście sobie winni tego zamieszania :ups: Jak można łazić na tym samym polu i nie pogadać .....
Miałem już kilka spotkań w plenerku i zawsze była miła pogawędka. Nigdy nie skorzystałem z chodzenia na tym samym polu mimo zaproszenia , bo akurat trafiałem na takie, które nie były zbyt duże i dla mnie nie byłoby to zbyt eleganckie. Wolałem się umówić z tą osobą na następny wypad i zacząć razem.
Podstawa to rozmawiać....
Motocykliści mają takie powiedzenie <szanujmy się na drodze, bo wszyscy się zmieścimy>
Na polach jest tak samo, a jedynie kto może mieć z tym problem to wkurzony rolnik :D
Amen

Dokładnie, miejsce jest znane wielu osobom od jakiś przynajmniej 3 lat, a z rolnikiem bez problemu można porozmawiać i nie przeszkadzają mu poszukiwacze.
No ale im bliżej bielska tym bardziej zajadli ludzie podobno.