No sami widzicie jak ma być dobrze skoro ludzie ze Słupska przyjeżdżają. Nie to żebym dzielił Koszalin-Słupsk lepszy gorszy ;) A pro po Słupsk to tam gdzieś za Sianowem ? :)

Algiz kolego po szpadlu,że się tak wyrażę jakoś nie wydaje mi się żebyście mieli teren na wyłączność to pierwsze primo :1
Po drugie primo- mogą przyjeżdżać ludzie z samego Bangladeszu, najważniejsze jest to jaką mają etykę i co zostawiają po sobie :ang
Po trzecie primo ultimo- odbiegamy od tematu.

Warlock zawsze czujny z czeka z ciętą ripostą :D

Warlock mniej spiny : :zdr

https://www.youtube.com/watch?v=pIi-QFZd7fA

A Kolega Kalci trolluje :) hohoho niedługo generałem zostanie :666 :666 :666

Nie chcę być generałem , chcę zostać moderatorem :)

Zostać moderatorem? hmm,hmm To nie takie proste :) Trzeba spełnić kilka warunków:
primo: nie trollować
secundo: wypowiadać się rzeczowo
tertio: przestrzegać niepisanego regulaminu poszukiwacza, czyli: zakopywać po sobie dołki, nie niszczyć zasiewów, nie pozostawiać po sobie śmieci itp.
quarto: omijać z daleka stanowiska archeologiczne
quinto: nie drażnić ludzi i zwierząt

i tak można by w nieskończoność :)
PS. A na przyszłość Kolega Kalci niech nie odbiega od tematu wątku, stara się przestrzegać zasad i nie brać złych wzorców od niektórych poszukiwaczy z Koszałkowa

No to co do tematu wątku mam pytanie . na łące mojego znanomego rośnie kępa krzaków ( stała tam niemiecka chałupa ). Pytałem czy można tam kopać i pozwolił . mówił że nawet tam sikać nie chodzi jak jest na polu bo za gęste zarośla i że nic zakopywać nie muszę . narobiłem dołów za kolano i ogólnie bałagan jakich mało i tak to z błogosławieństwem właściciela zostawiłem . powinienem tam wrócić i zakopać doły ?

Do Kalciego:
Kompromitujesz się koleś :n Jak czytam Twoje posty mam wrażenie, że jesteś w wieku dojrzewania :666

Nie o to chodziło :/ narobiłem bałaganu za pozwoleniem gospodarza ale jeśli ktoś inny z wykrywaczem by tam kiedyś dotarł pewnie by podobny temat na swoim forum założył . czy zostawianie dołów jest okay jeśli właściciel nie ma nic przeciwko ? Pytam bo sam o tym co nieco myślałem . pozdrawiam koledzy . idę spać :)

Kalci... a jakby mama w domu albo szef w pracy pozwoliliby Tobie narobić na środku pokoju lub w gabinecie to zrobiłbyś to??? Nie kompromituj siebie i całej rzeszy eksploratorów!!! To, że właściciel terenu nie ma nic przeciwko dziurom przez Ciebie zrobionym i zostawionym nie zwalnia z obowiązku ich zasypania. Po prostu stajesz się dewastatorem danego terenu, przyrody i tyle!!!

A to podejdę zakopać

Kalci... tak na przyszłość... nie pytaj kolegów czy wolno Ci robić rzecz "X" czy może "Y". "Porozmawiaj" następnym razem z własny sumieniem i zdecyduj czy Twoje zachowanie jest właściwe.

Jako Koszalinianin też często muszę się wstydzić za kolegów po fachu, którzy przyjeżdżają na pola/łąki/lasy, robią bajzel a na ich rejestracjach widnieje ZK. Nie chodzi o licytowanie się, kto jakie miał przypadki. Zastanawiam się, co z takimi przypadkami zrobić. Publikować zdjęcia? dawać znać właścicielom ziem? robić fotki rejestracji?

pzdr!

Trochę mnie sumienie męczyło że te doły tam zostawiłem . to dla mnie nowe hobby dlatego zapytałem was o zdanie a wy na mnie skoczyliście jak dziki na żołędzia :ups: