W sobotę będę przymusowo w Dębnie więc jak ktoś ma chwilkę chętnie się spotkam na mały wypadzik..Jak coś pisać na priv.
Pozdrawiam sprezyna

Chyba mi przyjdzie samemu biegać.

Witaj Kolego! bardzo chętnie ale przy tym mrozie to raczej nie wypali :( chyba że z kilofem :D

Dacie radę w lesie oki

I tylko w lesie :lol:

Witam coś można jeszcze znaleźć w okolicy debna ? Ja na dargomyslu kopie ale wysprzatane.

Kolego z Dargomysla przeciez masz tam fajne tereny u siebie , nie mozliwe zeby bylo czysto :o z jakim kijem biegasz ? Mozna bylo by sie spotkac na neutralnym polu moze gdzies gudzisz? , reczyce? Ja jestem z Kostrzyna nie znam tamtych terenow ale z checia bym polatal po nich . Pozdrawiam

Witam . Biegam z tesorakiem tejonem. tereny dargomyśla mam już obczajone i bez wiekszych sukcesów . W reczycach faktycznie jest pełno okopów jak też koło przejazdu kolejowego przed namyślinem tereny są ale miernota trzeba sie dobrze naryć by wyszarpnąc guziora chociaż matce ziemi. Chodziłeś może koło gucia na wyjeżdzie na Dębno, zawsze z roboty wracam to jak widze transzeje po lewej to saperka sama sie otwiera. Mnie ciągnie na kostrzyn a kostrzynian w moje okolice hehe

Kolo gucia wiecej ludzi z wykrywka przeszlo niz wojska podczas 2ws :ups: ale jeszcze pochodzic mozna bylem ostatni kolo dworca w namyslinie masakra jakas lusek od groma ale pewnie jeszcze nie jeden fancior tam lezy . Wiekszosc poszukiwaczy to te luski odstraszaja na wytrwalych czekaja nagrody.chociaz ja sam tez juz sobie odpuscilem tamte tereny a po polach w Dargomyslu tez lipa?

Pochodzilem trochę koło chwarszczanskiej komandori zwiedziłem tamtejszy folwark gdzie kopnelem granata bez zapalnika bede to długo pamiętał :-) pochodzilem też od strony oborzan ale Niemiec pola pod wiatraki wykupił i część ogrodzil. Średnie okolice są części talarkow i fenoli coś jest ale trzeba się nachodzić.

kolego trzeba się cieszyć że fenisie wyskakują za pare lat już nawet tego nie będzie, ostatnio na polach spotykam więcej poszukiwaczy niż uda mi się znaleźć fantów, to smutne ale dzisiaj zostałem wyproszony z pola, na którym zaczynałem swoją przygodę z wykrywaczem, wtedy właściciel nie miał nic przeciwko, dziś goni, twierdzi że jesteśmy gorsi niż robactwo, z drugiej strony trudno mu się dziwić, wszędzie nie zasypane dołki i poniszczone zasiewy :cry: dlatego cieszmy się fenisiami, tak szybko odchodzą :cry: