tara napisał(a):
Nie lubię gdy wykrywacz na dany powtarzalny sygnał (łuska , kulka) lata po całej skali.
A gdzie się tego naoglądałeś? Bez przesady - w przyzwoitych sprzętach większość obiektów (takich jak monety, polmosy, łuski, etc...) będzie dawać dość stabilne id (co nie znaczy, że powtarzalne pomiędzy różnymi znaleziskami). Oczywiście - może się płynnie mieniać przy odkopywaniu...
Obiekty bardzo płytkie i do tego skorodowane czy złożone z wielu materiałów (np. łuski bimetaliczne, stalowe pociski karabinowe z płaszczem z metalu kolorowego, guziki powlekane, etc...) - tak, te mogą dawać skaczące zwłaszcza przy wysokich czułościach... To samo, jeśli w bliższym
lub dalszym sąsiedztwie koloru będzie jakieś żelastwo.
U siebie, przykładowo, jak widzę id=67 (nie MXT) to jest to na 99% procent łuska mosina - niezależnie od ułożenia, stanu, wykonania, etc., a 70...71 to jest polmos... I tak jest dla prawie wszystkich wykopanych przez mnie takich obiektów.
Oczywiście, kopie nie dlatego, że widzę jakieś konkretne id na wyświetlaczu, traktuje te id
stricte pomocnico, czyli
na spoko.
Chyba, że nie chce mi się kopać np. polmosów, którymi "
zasiano" pole - ale wtedy i tak krąży mi po głowie WIELKI WYRZUT SUMIENIA, że może jednak było pod którymś z tych id=70 coś innego i ciekawego... co zdarza się, niestety... więc wracam, ryje wszystko... i zawsze coś wychodzi... ;)