Prawie już zdecydowałem się na zamówienie MXT, ale zobaczyłem ten film.
http://www.youtube.com/watch?v=0gQGrdbNbsU
Strasznie nie lubię gadatliwych wykrywaczy, a tu nie wiem jak ten gość wyłuskuje sygnały w tej kakofoni dźwięków. Jak to to jest z tym MXT, bo niby ma być stabilniejszy od F75. Jak to wygląda w zaśmieconym terenie? Oczywiście ja nie będę go zamawiał z tym 12" kołem, tylko raczej z cewką DD. Niepokojący jest też ten kilogram żelaza, który naciągnął na tych ruinkach, no chyba ze kopał żelazo z pełną premedytacją...

Gdzieś koledze te Whitesy nie leżą :D ale co tam jak kolega kupi i nie podejdzie to odkupie od waści jak 6000 di pro sl ;)
A od nośnie hałasowania to raczej przez śmieci i wielkość sądy.

gość sondy pomylił,na takim terenie to tylko na wyłączonym nie bedzie hałasować,mam na myśli kazdy wykrywacz

Ja bym powiedział, że jak na takie śmietnisko i z tak wielką cewką to detektor miauczał całkowicie w porządku - ja tam słyszę tylko żelastwo i przebijający się z czasu do czasu kolor, który gość następnie kopał...

Nie przesadzajcie, nie raz łaziłem po ruinkach z Minelabem i takiej dyskoteki nie było, a już zupełnym mistrzem na taki teren jest stary, poczciwy, statyczny CS. Myślę cewka może być tu winowajcą, ale wolę się upewnić. Co do wykrywaczy, to mi mało która firma siada, ale trzeba dawać szansę :lol:

Zachowanie mxt na tym filmie jest normalne a wybór cewki 12 cali raczej nie trafiony ( no ale pewnie innej nie miał ) . Miałem tą cewkę ( 12 cali ) i mogę spokojnie napisać że jej nie lubię , najlepsza jaką miałem to D2 10.5cala - miałem z nią fajne "hity" głębokościowe . Czytałem kiedyś test MXT w odkrywcy - cewka 9.5cala koncentryczna była tam bardzo zachwalana i miała wysokie wyniki głębokościowe jednak ja tego nie zauważyłem - było lekko powiedziawszy " średnio głęboko " a miałem dwa różne MXT z różnymi cewkami . W mxt nie ma regulacji głośności - słychać go z daleka , więc słuchawki to konieczność polecam Gray Ghost - świetnie się sprawdzały . Co do szukania w takim śmietniku to raczej bym go nie wybrał , GMP , GM4 lub Tejon sprawdzały się lepiej podczas moich prac z archeologami . MXT nie jest hałaśliwy - on pokazuje to co jest w ziemi czyli nie ma falsów ani wzbudzania się.

Być może detektor z filmu nie jest prawidłowo dostrojony do gruntu? Ma także za wysoko nastawioną czułość ogólną GAIN i pewnie Audio Boost na +3. Do tego teren nie jest zbyt łatwy, wszędzie cegły i mnóstwo śmieci - MXT to wszystko sygnalizuję. Stąd ta kakofonia.

Kup raczej MXT PRO. W trybie z dyskryminacją C&J można korzystać z funkcji Tone ID albo zwyczajnie ją wyłączyć, i ustawić tak, żeby dźwięk był tylko dla celów powyżej nastawy dyskryminacji. Możesz ustawić także inaczej: poniżej będziesz miał niski ton a powyżej wysoki. Ja nie lubię zbyt Tone ID dlatego używam tylko klasycznej dyskryminacji i pomocniczo odczytu VDI.

Masz też fajny i sensowny tryb Relic, mocno wzbogacony porównując do wersji Tracker. No i błąd oprogramowania, który polega na tym, że Tone ID działa również po przełączeniu z trybu C&J na Relic, do czasu użycia innej funkcji... :)

Sensowna cewka do Eclipse albo DD.

To naprawdę dobry detektor. Z F75 mogą nasuwać się porównania ponieważ projektował go ten sam człowiek :) Wcześniej w modelu T2 użyto tego samego przetwornika ADC, który jest w MXT. Aczkolwiek oprogramowania do żadnego z nich wspomniany człowiek nie napisał :)

TAKTYK

Tak oczywiście, w grę wchodzi tylko MXT pro z cewką 10"DD. Wiem, ze wyświetlacz to tylko dodatek, ale czy jego odczyt są stabilne? Nie lubię gdy wykrywacz na dany powtarzalny sygnał (łuska , kulka) lata po całej skali.

ID to podobnie jak w wielu innych wykrywaczach - dobrze pokazuje stan baterii . Dla mnie tego wyświetlacza mogło by nie być zbyt wiele czynników ma wpływ na jego wskazania . To moje zdanie - jeśli komuś ID na wyświetlaczu potrzebne to ja to rozumie . Tak ogólnie to jak coś płytko to ID powtarzalne .

A gdzie się tego naoglądałeś? Bez przesady - w przyzwoitych sprzętach większość obiektów (takich jak monety, polmosy, łuski, etc...) będzie dawać dość stabilne id (co nie znaczy, że powtarzalne pomiędzy różnymi znaleziskami). Oczywiście - może się płynnie mieniać przy odkopywaniu...

Obiekty bardzo płytkie i do tego skorodowane czy złożone z wielu materiałów (np. łuski bimetaliczne, stalowe pociski karabinowe z płaszczem z metalu kolorowego, guziki powlekane, etc...) - tak, te mogą dawać skaczące zwłaszcza przy wysokich czułościach... To samo, jeśli w bliższym lub dalszym sąsiedztwie koloru będzie jakieś żelastwo.

U siebie, przykładowo, jak widzę id=67 (nie MXT) to jest to na 99% procent łuska mosina - niezależnie od ułożenia, stanu, wykonania, etc., a 70...71 to jest polmos... I tak jest dla prawie wszystkich wykopanych przez mnie takich obiektów.

Oczywiście, kopie nie dlatego, że widzę jakieś konkretne id na wyświetlaczu, traktuje te id stricte pomocnico, czyli na spoko.

Chyba, że nie chce mi się kopać np. polmosów, którymi "zasiano" pole - ale wtedy i tak krąży mi po głowie WIELKI WYRZUT SUMIENIA, że może jednak było pod którymś z tych id=70 coś innego i ciekawego... co zdarza się, niestety... więc wracam, ryje wszystko... i zawsze coś wychodzi... ;)

w Rutusie :lol:
Wiadomo, że wyświetlacz to tylko dodatek, ale jak sieją kulkami to trzeba jakoś sobie radzić. :lol: Mam jeszcze jedno pytanie. Wiadomo, nowy model to to już nie jest i dla nie których MXT już trąci trochę myszką. Mi osobiście to nie przeszkadza, a brak wodotrysków jest wręcz zaletą. Chodzi mi o jego szybkość. Czy będzie nadążał za współczesnymi wykrywaczami, czy trzeba z nim chodzić wolno? Sprzedałem ostatnio Fischerka, który był bardzo fajnym, ale bardzo wolnym sprzętem.

Ja miałem tracker-y, to dalej jest świetny wykrywacz i pewnie lepszy od wielu nowości, możesz przemiatac normalnie, szybkość przemiatania a separacja celów to dwie różne sprawy

Z mxt będziesz zadowolny,przerobiłem wiele sprzętów i mxt jest dla mnie nr.1 ..Mxt ma szybką reakcję na cel,ale nie tak szybką jak F75ltd czy GMP.

Na takie śmietniska to i 10DD będzie za duża. Poza tym mxt pro za bardzo lubi żelastwo (porównywałem z explorerem se pro, który był tu prawie nieomylny). To i inne czynniki (konieczność odchudzenia zestawu) powoduje, że będę wymieniał mxt pro na coś odpowiedniejszego na podwarszawskie śmietniki, szybszego i lźejszego.

MXT lubi żelazo ... :lol: Dyskryminacja żelaza jest akurat w tym detektorze bardzo dobra.

Filtry w MXT są cyfrowe i są odpowiednikiem filtrów podwójnych BPF (band pass filter) o dość szybkiej reakcji.

TAKTYK