Chyba każdy kopie na fantonośnym poletku każdy sygnał mogący być ciekawym. Problem pojawia się na twardej drodze, na kamienistym suchym polu. I na każdym nowym polu. Wtedy ilość informacji jest bardzo ważna. Sami je analizujemy, ale czym ich więcej tym lepiej. benekpe zmieniłeś zdanie co do dodatkowych informacji z telewizorka? Gdyby był w tym bułgarze pinpoint z podaniem głębokości to nie każdą folię musiał byś kopać :).

wopaw - nie zmieniłem zdania o GM5 - w mojej ocenie wskazania graficzne są naprawdę przydatne, uzupełniają generowane dźwięki, pozwalają na pełniejszą analizę sygnałów...
Analogowy wykrywacz kupiłem dlatego, że ja poszukiwania traktuję jako pretekst i okazję do wyjścia w teren. Z wiekiem należy zadbać o większą aktywność, więc moje podejście do poszukiwań skupia się czasami bardziej wokół właśnie aktywności - łapię się ostatnio na tym, że czasami po prostu nie angażuję się w samo szukanie, nie skupiam się na analizowaniu wskazań, wolę pogawędzić ze znajomymi, a mocne powtarzalne sygnały dopiero kopię. I na takie grupowe wyjścia taki analog jest wręcz idealny. Zawsze jak samotnie gdzieś jadę, to wyniki mam zdecydowanie lepsze. Wynika to zapewne z tego, że człowiek się nie rozprasza i bardziej angażuje w to co robi.
Na koniec powiem tylko, że nie ważne z jakim sprzętem ktoś śmiga, jaki styl kopania preferuje, jakie osiąga efekty - ważne że spełnia się robiąc to i że mu to przynosi radość. Ja gdy zbyt często i intensywnie kopię, to mam przesyt tego łażenia po polach - wtedy wsiadam na motor, wyjeżdżam kilka baków benzyny i po czasie wracam do kopania - a w między czasie wyciągam na łowisku kilka 20-to kilogramowych karpi :) Dla mnie wykrywacz jest narzędziem, które motywuje do wyjścia w teren, gzie mile spędzam czasu w plenerze - czasami samotnie a czasami z kumplami - wyjeżdżając na kopanie nie nastawiam się na to, że znajdę nie wiadomo co - mnie byle guzik, łuska, starta moneta też cieszy. A jak trafi się złoty krążek, to i mocna ciepła kawa w termosie staje się zbędna :D
Przepraszam za ten of top ale jakoś mnie ta zimowa aura skłoniła do tych zwierzeń :)

Od jakiegoś czasu użytkuję gm4 wd którego uwielbiam i uważam za sprzęt niemal doskonały , od pewnego czasu zastanawiam się nad zmianą tego detektora na gm5 . I tu pytanie do kolegów którzy mieli możliwość używania obu wykrywaczy. Czy prócz wyświetlacza i graficznego id itp. zyskujemy coś więcej ?
Mam na myśli -stabilność (czytałem że w 5-tce jest większa czy oznacza to że mogę rozkręcić wykrywacz mocniej zyskując tym samym realnie na zasięgu?), kolejne pytanie o szybkość czy jest taka sama jak w gm4 , czy wyświetlacz nie spowalnia reakcji? nie zamula?, a maskowanie przez żelazo koloru czy spisuję sie tak samo dobrze jak gm4?
bardzo dziękuję za wszelką pomoc pozdrawiam:)

arkona - ja swego czasu miałem identyczny dylemat jak Ty. Z posiadanego GM4 byłem bardzo zadowolony, pomimo początkowych trudności z opanowaniem i przyswojeniem dźwięków. Jednak intensywna nauka, testy w ternie pozwoliły mi na dobre opanowanie tego fajnego sprzętu. Kupiłem GM5 z nadzieją, że jest on następcom poprzednika i zachował jego najlepsze cechy wykrywacza analogowego. Ja twierdzę, że to już nowa konstrukcja, gdyż pomimo, że ma porównywalne osiągi, jest równie szybki to jednak w moim odczuciu ucyfrowiony tor audio niestety jest mniej czytelni niż w poprzedniku. Co prawda jakość słuchawek bezprzewodowych się poprawiła ale nadal im daleko do doskonałości. Na wielki plus zasługuje poprawa stabilności - mój egzemplarz absolutnie nie wzbudzał się pod liniami WN, w okolicy nadajników gsm czy pastuchów, żadna komórka żaden krecik też go nie wzbudzał, nie gryzł się z innymi wykrywkami.
Wyświetlacz...na pewno stanowi on uzupełnienie dźwiękowych sygnałów. Pisałem już, że uważna analiza wskazań pomoże nam określić, czy przedmiot generuje wąskie wskazanie na skali tak typowe dla sygnałów monetkowych, czy są przebicia na skali w zakres żelaza itd. Analiza takich wskazań bez wątpienia jest dodatkowym czynnikiem pomocnym w podjęciu decyzji o tym czy kopiemy sygnał czy nie. Dla mnie taka identyfikacja była bardziej czytelna i miarodajna niż ID cyfrowa.
Co mogę powiedzieć, miałem obydwa modele - oba oceniam jako wykrywacze warte na pewno wydanych pieniędzy. Ja jednak łapałem się na tym, że o ile dobrze poprawnie identyfikowałem np. polmosy czy folię a nawet skorodowane żelazo to i tak zawsze kopałem takie sygnały. Więc tak naprawdę w moim przypadku nic się nie zmieniło po przesiadce na wyższy model - kopałem wszystko podobnie jak w GM4 co dawało wskazanie na kolor, czy to czyste czy to mieszane. Chodząc z nowszą 5-ką cały czas czułem sentyment do 4-ki, brakowało mi tych czytelnych analogowych dźwięków. Jak nadarzyła się okazja kupiłem zadbanego Coin Killera (mam go w komplecie 3 cewek spider), sprzedałem GM5 i zaryzykowałem zakup Deusa ale w zestawie z dużymi nausznymi słuchawkami WS5, które w moim odczuciu dają bardzo przyzwoite czytelne soczyste dźwięki - deusa będę używał jak typowego analogowca, od czasu do czasu modyfikując fabryczne programy, Coin Killer będzie zawsze towarzyszył mi w wyprawach jako póki co wykrywacz rezerwowy do czasu, gdy nie opanuje dobrze deusa.
Na koniec - uważam że GM5 będąc nowatorską konstrukcją, gwarantującą bardzo przyzwoite osiągi, ergonomię, uniwersalność zasługuje na uwagę. Dostęp do szerokiej gamy różnorodnych cewek jest dodatkowym jego atutem. Stosunek jakość/ cena jest przyzwoity w przedziale cenowym do 2,5tys zł. Każdy w oparciu o dostępną już o GM5 dostępną w tym wątku powinien podjąć decyzję o przesiadce czy jego zakupie. Trzeba pamiętać, że ten wykrywacz nie jest idealny i pozbawiony wad jak zresztą każdy z wykrywaczy - jednak analiza wszystkich za i przeciw daje pełny obraz i na pewno pozwoli na podjęcie decyzji o jego zakupie. Ja go miałem, używałem - to ze go sprzedałem nie znaczy że nie byłem z niego zadowolony - po prostu czułem nieodpartą potrzebę spróbowania czegoś innego ,jednak nadal zostałem wierny firmie Golden Mask :)

:o Benekpe, mogę powiedzieć, że jestem w szoku, że się pozbyłeś GM5. Po tych wszystkich ochach i achach jakie pisałeś należało wnosić, że trafiłeś na ideał, a tu masz!

Abaqus - uważna lektura tego wątku od pierwszego wpisu, pozoliła by Ci zauważyć, że od samego początku starałem się obiektywnie wypowiadać o tym wykrywaczu. Moje uwagi częto były krytyczne, zawsze pomimo niewątpliwych zalet mówiłem o niegogodnościach tego wykrywacza jak np. gorszy tor audio, nadal niedostatecznej jakości słuchawki bezprzewodowe, inna gorsza ergonomia nowej sztycy, która z jednej strony jest bardziej funkcjonalna bo można poskładac sprzęt do plecaka, to z drugiej jednak strony w moim odczuciu ma inne wyważenie, żeby nie powiedziec gorsze od poprzednika. Ja się z tym nigdy nie kryłem i nie udawałem, że jest taki idealny - bo idealnego wykrywacza nie ma. Odpowiedzialnie mogę powiedzieć, że wykrywacz oferuje dużą stabilność, dobre osiągi - moneta na 30cm dla niego nie stanowi problemu - nawet te niklowe, z którymi różne wykrywacze różnie sobie radzą. Lepiej radzi sobie z żelazem, ma stabilną i przewidywalną identyfikację, która daje większe możliwości anallizy wskazań niż ID cyfrowe. Tak jak pisałem wcześniej, to jest już jednak inna konstrukcja niż analogowe (chociaż to pojęcie w odniesieniu do współczesnych wykrywaczy jest czysto umowne...) wcześniejsze modele. Mi brakowało w nim tej analogowej filozofii i nastawienia do poszukiwań - bo tak jak wspomniałem tor audio jest ucyfrowiony i generowane dźwięki nie są już tak ładne i czytelne - niestety - a dla mnie to absolutna podstawa, nie wiem jak dla innych...
Posumowując, starałem sie w tym wątku opisywac moje subiektywne odczucia z posiadania i użytkowania tego modelu. Kazdy w oparciu o lekturę wpisów w tym temacie powinien odpowiedzieć sobie samemu, czy warto zainwestować w ten fajny wykrywacz. Cokolwiek bym nie doradził, to i tak byłoby to nieobiektywne. Kazdy więcjesli nie kupi to sie nie przekona czy warto czy nie warto w niego zainwestować.
Dla mnie ideałem był GM4, pomimo że nie był tak stabilny jak 5-tka, nigdy nie wiedziałem co wykopię - to jednak ten wykrywacz dawał mi większą radośc z poszukiwań. Konsekwencją użytkowania GM4 i GM5 był powrót do sprawdzonego gałkowca - wybór padł na okrojonego Coin Killera - bo ja i tak chodziłem zawsze na 18kHz i nie używałem watpliwej jakości bezprzewodowych słuchawek. I tyle. Nie chcę by ktoś sugerował się moimi wyborami - bo one są bardzo osobiste i wynikają z indywidualnych potrzeb.
Pozdrawiam.

Bułgarzy doskonale się wstrzelili w rynek wypuszczając GM4 - prosty i mega skuteczny sprzęt nawet dla osoby początkującej jednak nie wiem czy GM5 odniesie taki sam sukces - szczerze wątpię bo golden maska wybierali ludzie którzy chcieli analogowej prostoty i skuteczności . CK 15khz to dobry wybór wg. mnie chyba nawet lepszy niż gm4. Jak mrozy ustaną to daj znać jak ci się spisuje w terenie .

Orientujecie się może dlaczego CoinKillera nie ma już dostępnego ??
Nie bardzo to rozumiem skoro był całkiem dobrym sprzętem.....
W ogóle na stronie MS który sprzedawał i jeszcze sprzedaje GM wieje pustkami - jest tylko ledwie kilka modeli.
Mnie samego ciekawi CK ale ciężko upolować.....

Nowe CK będą dostępne zaraz po weekendzie

Do wyboru będą również nowe cewki GM "Fighter"

Prymek, chyba jednak firma nie chce się zamykać w niszy "gałkowców" i GM5, według wielu opinii, jest bardzo dobrym wykrywaczem. A'la spektrometr dający sporo dodatkowej informacji, o wiele więcej niż tradycyjne VDI, wydaje się być bardzo użyteczny więc należy sądzić, że jest to produkt skuteczny, z bezbłędną identyfikacją, za przyzwoitą kasę. Przynajmniej tak wynikało z wielu wpisów ;)
Chodząc z CK czasem brakuje mi jednak tych dodatkowych informacji z telewizorka, na który liczy chyba jednak większość poszukiwaczy, niezależnie od tego czy to jest najlepsze podejście czy nie. Ot po prostu lubię, i nie tylko ja, mieć dodatkową informację.

Coś więcej o tych cewkach? To takie coś?

Przeznaczone są na wyjątkowo mocno zmineralizowane grunty.

Zasięgowo w stosunku do Spider w lekkim gruncie są płytsze o 10 - 15 %, a w wysokiej mineralizacji mogą być głębsze 2 czy 3 krotnie

saku

benekpe- dziękuję za wyczerpującą odpowiedź , dzięki koledze miałem możliwość przetestowania gm5
zdecydowanie bardziej pasuję mi gm4
pozdrawiam

saku
w takim razie czekamy na testy
ale zapewne nieprędko to nastąpi
bo w lubelskim popadało na zamarzniętą glebę

U nas tylko w lesie da sie kopać. A duże pole u siebie na ranczo będę mógł zrobić dopiero jak zima pójdzie na dobre w diabły